Artur Zawisza o Ruchu Narodowym

Niezależna Gazeta Obywatelska17

Polscy narodowcy z faszyzmem mają tyle wspólnego, że ginęli w obozach koncentracyjnych” – z Arturem Zawiszą, współorganizatorem Marszu Niepodległości, współliderem tworzącego się Ruchu Narodowego, byłym Posłem rozmawia Tomasz Kwiatek

Czuje Pan presję? W mediach i w polityce zmasowany atak na Ruch Narodowy, który dopiero się wykluwa. Jak Pan to skomentuje, bo ten atak jest również ze strony mediów prawicowych?

Historyczny ruch narodowy odradza się i to w najlepszej postaci, czyli jako społeczne i oddolne poruszenie Polaków na rzecz dobrych spraw. To budzi zastanowienie jednych, a szokuje drugich i stąd te żywiołowe reakcje, które wynikają z tego, że Ruch Narodowy stanął w świetle dnia – to musimy zauważyć – i przemówił własnym głosem. W tej sytuacji nie można było się spodziewać czego innego niż daleko idącej kontrowersji, ale nam z tym do twarzy.

Widać, że środowiska prawicowe nie są przychylne tej inicjatywie. Środowisko Klubów „Gazety Polskiej” też krytycznie się wyraża o Państwa inicjatywie, czuje się oszukane, że nie wiedziało o tym, że po Marszu Niepodległości padną zapowiedzi sformułowania w Polsce nowego bytu politycznego. Spodziewał się Pan tak ostrego ataku ze strony środowisk prawicowych?

Ruch Narodowy nie jest partyjny i agresywny, ale społeczny i konkurencyjny. To bardzo ważne wyróżniki. Jako formacja społeczna zgłaszamy się z apelem do wszystkich o realizację polityki suwerenności państwa i interesu narodowego. To jest apel, na który można pozytywnie odpowiedzieć i wtedy kłopoty znikają. Jednocześnie jesteśmy konkurencyjni, bo stajemy obok i we własnym imieniu, ale przecież nie zachowujemy się agresywnie do kogokolwiek, kto zasługuje na szacunek. Cieszymy się, że Kluby „Gazety Polskiej” poszły w tym Marszu razem z nami i zapraszamy ponownie.

Widać, że spór Dmowski – Piłsudski nadal jest żywy. Dwie opcje idące w Marszu Niepodległości jak gdyby nie potrafiły się połączyć, a historia II RP po tylu latach się odradza jakby ci bohaterowie nadal żyli. Czy z Pana optyki też to tak wygląda, że jest to dosyć ostra konfrontacja między tymi ideami?

Spór o którym mówimy ma charakter nie tylko historyczny, ale i aktualny w tym mianowicie sensie, że odradza odmienne sposoby działania społecznego. Nurt piłsudczykowski zawsze stawiał na rewolucję dokonywaną przez wąską grupę ludzi, a nurt narodowy stawiał na oddolną samoorganizację całego narodu. Jednakowoż my nie chcemy tym sporem historycznym pokrywać dzisiejszej rzeczywistości. Marsz Niepodległości rzeczywiście skupił się na postaci Romana Dmowskiego, ale nie padło żadne złe słowo o Józefie Piłsudskim. My gdzie indziej lokujemy problemy współczesnej Polski.

Jak się Pan czuje, jak publicznie nazywają Pana faszystą?

Śmieję się z tego. Polscy narodowcy z faszyzmem mają tyle wspólnego, że ginęli w obozach koncentracyjnych w czasie II wojny światowej organizowanych przez niemieckich nazistów. Swoją drogą ginęli także w łagrach organizowanych przez sowieckich komunistów, którzy do dzisiaj mają swoich spadkobierców w osobach Leszka Millera jako nowego Stalina i Janusza Palikota jako nowego Trockiego. My idziemy do przodu, mając oparcie nie tylko wśród kilkudziesięciu tysięcy uczestników Marszu Niepodległości, ale wielokrotnie większej grupy sympatyków.

W programie u Moniki Olejnik widziałem tę ostrą wymianę zdań, ale mnie osobiście zainteresowało najbardziej Pana zdanie, że czuje się Pan narodowym konserwatystą. Co to w ogóle oznacza? Czy to jest jakaś odmiana ruchu narodowego? Ile tych odmian Pan klasyfikuje?

Z punktu widzenia całości Ruchu Narodowego najważniejsze jest organizowanie się Narodu, czyli to co socjologowie nazywają społeczeństwem obywatelskim. My nie chcemy skupić się  tylko na założeniach ideowych, ale oczywiście patrząc politologicznie warto to rozumieć i wiedzieć jakie typy możliwości występują w tym ruchu. Są wśród nas narodowi radykałowie z ONR –u, są narodowi demokraci z Młodzieży Wszechpolskiej i są wreszcie narodowi konserwatyści, jak ja.

Da się to połączyć?

Tak. W mojej ocenie ruch sięgający do polskości powinien być katolicki, konserwatywny, narodowy i wolnościowy.

Ostatnio dużo mówi się też o Ruchu Republikańskim, czy ta idea może się połączyć z powstającym właśnie Ruchem Narodowym, czy to coś zupełnie innego?

My czasem mówimy w naszym gronie, pół żartem pół serio, że nowi polscy republikanie, to jeszcze nieuświadomieni endecy, którzy są na dobrej drodze.

Ruch Narodowy ma być ruchem społecznym, ale ma też aspiracje polityczne, czy tak faktycznie jest?

Polityczne w tym sensie, że suwerenność państwa i tożsamość narodowa to kwestie polityczne, a polityka rozgrywa się nie tylko przy urnie wyborczej, ale też w sercach i czynach ludzi.

Zapytam wprost. Najbliższe wybory jakie mamy, to do Parlamentu Europejskiego, czy Ruch Narodowy zamierza startować, stworzyć listę, albo się połączyć z kimś?

Nie patrzymy na naszą aktywność w trybie wyborczym, ale w trybie celów Polskich. Ruch narodowy końca XIX w. rozpoczynał od Związku Młodzieży Polskiej, od Polskiej Macierzy Szkolnej, od Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i wcale nie partia polityczna stała na czele tego ruchu.

A jeśli patrzymy na scenę europejską, to z jakich krajów czerpią Państwo wzór. Wszyscy pamiętamy o tym co się stało na Węgrzech, czy to swoiste objawienie narodowe jest dla Państwa źródłem aspiracji?

Jobbik, a więc Ruch na rzecz Lepszych Węgier to bardzo ciekawy i inspirujący przykład ale każdy kraj ma własną specyfikę. My jako ludzie cywilizacji łacińskiej, stolicę duchową mamy w Rzymie, a polskie stolice w Gnieźnie, Krakowie i Warszawie i tym chcemy się inspirować.

Co jest najważniejszym przesłaniem rodzącego się Ruchu Narodowego?

Mówiliśmy już o zdejmowaniu flag unijnych z polskich gmachów publicznych, o wyższości narodowej konstytucji nad prawem unijnym, o złotym jako trwałej walucie narodowej, o odmowie uczestnictwa w pakcie fiskalnym, o sprzeciwie wobec unii bankowej. Jednak nasza najbliższa aktywność to będzie 13 grudnia, czyli sieć wieców w całej Polsce jako sprzeciw wobec nowej komuny.

???

Poprzez nową komunę rozumiemy stosowanie praktyk totalitarnych w wolnej Polsce. To jest oburzające!

Czyli 13 grudnia w większości miast…

W większości miast, ale nie tylko jako wspomnienie historyczne, ale również jako protest przeciw nowej komunie.

Czy w Opolu też?

Z pewnością. Opole to ważny ośrodek polskości, dobrze widziany naszymi oczyma na mapie kraju i z takimi wybitnymi postaciami, jak wieloletni wiceprezydent Arkadiusz Karbowiak, czyli właściwy inicjator 1 marca jako ogólnopolskiego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Jeżeli Ruch Narodowy będzie chciał być dużym, masowym ruchem, to pewnie będzie musiał stępić ostrze retoryki, aby pozyskać jak najwięcej zwolenników. Czy rzeczywiście taka ewentualność jest rozważana?

Powiem tak: jeśli chcesz mieć większość, to najpierw musisz mieć mniejszość. My przyciągamy ideowo wyrobionych i społecznie aktywnych. Liczymy, że oni przemówią do większości Polaków.

A co Pan sądzi o tych pogróżkach ze strony SLD, Ruchu Palikota i ostatnio Ewy Kopacz, Marszałek Sejmu delegalizacji Młodzieży Wszechpolskiej i ONR-u? Pani Kopacz stwierdziła nawet, że prawnicy już nad tym pracują…

Odpowiem krótko: zdelegalizować Marszałek Kopacz. Niech wraca rozpoznawać ciała w Smoleńsku.

Wróćmy do Marszu Niepodległości, którego zresztą byłem uczestnikiem. Jak wyglądały naciski ze strony władz miasta i policji na rozwiązanie zgromadzenia?

Zatrzymani działacze narodowi w Lublinie, zatrzymywane autokary z Polakami jadącymi na marsz w dniu 11 listopada przez policjantów i Inspekcję Ruchu Drogowego oraz żądanie imiennych list uczestników (to jest zresztą przykład jednego z autokarów opolskich). To jest inwigilacja, prześladowania i nowa komuna.

Dlaczego policja stanęła na drodze i zablokowała marsz? W jaki sposób Organizatorom udało się opanować sytuację i przekonać policję, aby pozwoliła kontynuować marsz?

Tylko opanowanie organizatorów Marszu Niepodległości i wzorowe zachowanie Straży Marszu Niepodległości zapobiegły tragedii wywołanej przez nieprofesjonalne działanie policji. Krytykowali te działania m.in. gen. Roman Polko i nadkom. Dariusz Loranty. Policja postąpiła źle i powinny być wyciągnięte z tego konsekwencje.

Czy policja się kontaktowała z organizatorami Marszu? Może z Panem?

Pan Witold Tumanowicz, prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości był w kontakcie z policją i przemawiał im do rozsądku.

I to przekonało policję, aby marsz mógł być kontynuowany?

Udało się nam doprowadzić cały marsz do końca mimo, iż w pewnym momencie został on przecięty na pół policyjnym kordonem. Jak to mówiono w Hiszpanii kilkadziesiąt lat temu: han pasado! Przeszliśmy!

Bardzo dziękuję za rozmowę.

  1. | ID: 5ae6dfca | #1

    CHCESZ ŻYĆ I PRACOWAĆ W SWOIM KRAJU – ROZSYŁAJ TEN LINK !!!!!

    http://miziaforum.wordpress.com/

    PSS. UPRZEDZAM ATAK – ZAWSZE BYŁEM I JESTEM ZA TYM ABY POLAK JEŚLI NIE MOZE TU W KRAJU ZAROBIĆ GODNIE ZARABIAŁ NA EMIGRACJI CZASOWEJ

    TRANSFER PIENIEDZY DLA RODZINY – ABY Z GŁODU NIE POMARLI

  2. | ID: dd60c945 | #2

    Artur ma rację. Wojciech Czajkowski

  3. Endek
    | ID: 3be8835b | #3

    Czy na Opolszczyźnie istnieje coś co zwać można Grupą Inicjatywną RN?

  4. Anonim
  5. Endek
    | ID: 3be8835b | #5

    @Anonim

    Boże Ty mój!
    I nic więcej!
    Tylko życzę zdrowia :) .

  6. Anonim
    | ID: 6863b42e | #6

    Co za bzdury! nikt nic nie miał przeciwko Piłsudskiemu! Tylko Greniuch w Opolu przed Marszem wylal na Marszalka wiadro pomyj. Organizatorzy Marszu tak zaplanowali trase, by 11 listopada uczcić wylącznie Dmowskiego, którego koncepcje i plany polityczne staly w poprzek planom czynnej waliki o niepodleglość czy odbudowie polskiego wojska i opierały się o sojusz z Rosją carską. Słusznie Artur Zawisza mowi o żywym konflikcie. Jest on wielowymiarowy, a zwłaszcza niepokojący, gdy chodzi o falszowanie historii. Nie może być mowy o odbudowaniu masowego ruchu spolecznego w oparciu o instrumentalne traktowanie polskiej tozsamości i jej instrumentalne traktowanie.

  7. | ID: 5ae6dfca | #7

    @Anonim
    myślę że wypowiedzi pana Greniucha należało by poprostu pominać a skupić się na wypowiedzi rzecznika O.N.R -pana Kowalskiego jeśli panu Greniuchowi naprawdę zależy na jedności i zmianach w POLSCE powinien stępić retoryke a sprawy z ubiegłego wieku nie powinny przesłaniać mu i kolidować z dzisiejszą sytuacją w Polsce , TAKIE WYPOWIEDZI POPROSTU BRZMIĄ KOMICZNIE W SYTUACJI GDY KRAJ JEST ROZKRADANY A POLACY jako naród wyniszczany
    gospodarczo

    zatem myślę ze pan Greniuch zmieni swoje stanowisko i sprawy z przed kilkudziesieciu lat nie staną mu na przeszkodzie w tworzeniu NARODOWEGO RUCHU ODRODZENIA

    NIE DAJMY SIĘ DZIELIĆ !!!!

    http://www.youtube.com/watch?v=fDGtHHSsv54&feature=player_embedded

  8. | ID: 55ae3512 | #8

    @P.Endek ! W tym temacie,niektóre komentarze wywołują odniesienia się do Boga z prośbą o zdrowie…., bo o rozum hmmmmmmmm. ..za póżno. Człowiek całe życie się uczy. A nauka to potęgi klucz, co światlejsi wiedzą, To tak jak z miłością,która jest przyjemnością, ale Kochanie to już jest obowiązek A że człowiek to istota z natury leniwa ,więc powiem Ci najszczerszą prawdę, że każdy mężczyzna ma jakieś zalety. trzeba mu je tylko wskazać co już kiedyś @P.Anonim ode mnie się dowiedział.Co się tyczy tematu artykułu to za @P.miziafoeum powtarzam :Nie dajmy się dzielić! W Jedności Siła!!!

  9. Marzena
    | ID: e34b7cc2 | #9

    @Irena
    Ciekawa jestem jakie zalety ma Anonim. Ja nie widzę żadnych. Zresztą ogólnie nie lubię anonimów.

  10. | ID: 4b994ff1 | #10

    @P.Marzena ! To jest moja słodka tajemnica

  11. Dariusz
    | ID: b55fe176 | #11

    @Irena
    W kupie siła! Kupą mości panowie! Skąd my to znamy? Nie te czasy, nie tędy droga. Prawdziwą jedność można budować tylko na wspólnocie wartości i przekonań. Gdy takiej wspólnoty brakuje to nie ma o czym mówić. Jedność ognia i wody? Utopia. Lepiej niech każdy organizuje się w swoim środowisku, z podobnie myślącymi ludźmi. Jeżeli środowiska będą mieć wspólne cele to można będzie współpracować bez udawanej „jedności”.

  12. Endek
    | ID: 3be8835b | #12

    @Marzena
    Moja Droga.
    Absolutnie nie zgadzam się z Tobą.
    Nie apelami naprawimy Rzecząpospolitą, tylko eliminacją głupoty.
    Interesujesz się polityką, masz wiedzę. więc wiesz również, że żeby wygrać wybory kilku zapaleńców nie wystarczy , należy zdobyć solidny, mało zorientowany elektorat. Głupotą wystraszy się większość tych od których kreski zależy nasz mandat. Oczywiście można i tak jak nasz Anonim, tylko widzisz to skazuje nas na kanapę, a na kanapie chyba nie mamy zamiaru siedzieć nawet na tej najlepszej ale kanapie.
    Pochwała głupoty wyszła na dobre tylko Erazmowi. My musimy przemyślanym działaniem, nowoczesnymi środkami w tym również tak potępianym PR zdobywać polityczne pole.
    Dzisiaj mamy złoty róg wystarczy zadąć, tylko do tego potrzebni są dobrzy grajkowie, nie daj Boże nawet jednego, który zepsuje nam choćby jedną nutkę.

  13. Endek
    | ID: 3be8835b | #13

    Sorki to było do Ireny

  14. | ID: 9ad9d7d2 | #14

    @P.Endek ! Dzięki,głupoty nie popieram,nieprawidłowo ujełam mysli.! Buzka

  15. 4 grudnia 2012, 19:53 | #1
  16. 20 lutego 2013, 19:03 | #2
  17. 2 października 2013, 01:44 | #3
Komentarze są zamknięte