Bytom ma nowego prezydenta Damiana Bartylę. Wyniki z połowy komisji to 79% poparcie

Niezależna Gazeta Obywatelska4

Dziś odbyła się druga tura wyborów w Bytomiu. Po Gliwicach, Rudzie Śląskiej, Koziegłowach gdzie nie udało się odwołać włodarzy miast, tu 17 czerwca odwołano prezydenta z PO. Powodem bezpośrednim była likwidacja przez niego szkoły średniej. 30 września odbyła się druga tura wyborów. Faworytem po pierwszej turze był Damian Bartyla. Wstępne dane z połowy komisji obwodowych dają mu 79% –  jak podaje sferatv.pl. Kolejne wyniki z ponad 60% komisji dają mu trochę mniejsze prowadzenie bo 72%. Jednak różnica nie do pobicia przez kontrkandydatkę Halinę Biedę. Tym co się działo dwa tygodnie temu można przeczytać na blogu jasiocha.salon24.pl. Poniżej jego wpis udostępniony dla czytelników NGO:

16 września  odbyły się przedterminowe wybory Prezydenta i Rady Miasta Bytomia. Były one efektem skutecznego referendum, w którym jakiś czas temu odwołano prezydenta Koja z PO. Bytom to miasto blisko dwu stutysięczne, więc warto się nad wczorajszymi wynikami pochylić.

 

Po pierwsze i najważniejsze sromotną klęskę poniosła rządząca Platforma Obywatelska. Co prawda jej kandydatka Halina Bieda przeszła do II tury, ale z marnym wynikiem – 15,43%. Zwycięzca, czyli niezależny, choć jeszcze w 2010 startujący z poparciem PiS, Damian Bartyla (to on stał za referendum) zdobył 37,02%. Żeby zobaczyć jak wielką klęskę poniosła PO, trzeba odwołać się do poprzednich wyborów na prezydenta tego miasta. W 2006 Piotr Koj zgarnął 30,04% głosów, a w ponownym głosowaniu aż 82,62%. Przed dwoma laty ten sam kandydat, jako urzędujący prezydent zdobył 37,62% (w drugiej turze już tylko 53%). To jak bardzo partia PDT straciła w oczach wyborców pokazują też wyniki głosowania do Rady Miasta. W 2010 PO miała poparcie na poziomie 33,02%, co przekładało się na 12 mandatów z 25 możliwych do zdobycia. Wczoraj lista Platformy zebrała zaledwie kilkanaście procent głosów (ok.15%), co dało 5 mandatów. Można, więc powiedzieć, że w ciągu dwóch lat Partia Miłości straciła w Bytomiu połowę poparcia.

 

Po drugie PiS w sposób bezpośredni nie był beneficjentem utraty zaufania wyborców do PO. Wojciech Szarama – poseł, szef PiS na ten okręg (Bytom, Zabrze, Gliwice), chyba najpoważniejsza w chwili obecnej osoba w śląskich strukturach partii, zdobył tylko 11,37%. Piszę ”tylko”, bo w 2006 roku dużo mniej znaczący kandydat PiS zdobył 16,38%, a w 2010 Bartyla, który wówczas startował z poparciem PiS 27,35%. Wyniki wyborów do Rady Miasta także nie powalają na kolana, bo są podobne jak wynik posła Szaramy (12,7%), co przełożyło się na 4 mandaty. W 2006 roku lista PiS zebrała 18,04%.

 

Po trzecie wielkim zwycięzcą wczorajszej elekcji okazał się Damian Bartyla. Człowiek, który stanął na czele referendystów i do wyborów postanowił iść pod własnym szyldem, nie tylko zmiażdżył konkurencję w pierwszej turze, ale także wprowadził do Rady Miasta aż 11 swoich ludzi. W 2010 z jego listy weszło tylko sześć osób, w tym trzy popierane przez PiS. Jego wygrana w drugiej turze wyborów prezydenckich wydaje się być tylko formalnością.

 

Zwycięstwo ludzi Damiana Bartyli w wyborach do Rady Miasta i cztery mandaty zdobyte przez PiS oznaczają, że taka właśnie koalicja będzie najprawdopodobniej rządzić Bytomiem.

Kim jest Damian Bartyla?

Ma 39 lat. Jest z wykształcenia prawnikiem i większość swego zawodowego życia związałem Bytomiem. Przez siedem lat sprawowałem, między innymi, nadzór prawny w Wydziale Architektury bytomskiego Urzędu Miejskiego. W 2002 r. podjął się ratowania bardzo zasłużonego dla polskiego sportu Polonii Bytom, chluby miasta. Będąc prezesem Polonii w krótkim czasie wyprowadził klub z III ligi do ekstraklasy, zajmując dwa razy siódme miejsce. Jak pisze na swoim profilu Facebook obecnie: „jestem dyrektorem ds. rozwoju inwestycji w Mado Polska s.c w Bielsku-Białej i członkiem rady nadzorczej spółki akcyjnej Synkret firmy notowanej na giełdzie. Pracę zawodową łączę z aktywnością społeczną. Prezesuję Bytomskiej Inicjatywie Społecznej, stowarzyszeniu będącego siłą napędową referendum, w wyniku którego przerwaliśmy nieudolne rządy Piotra Koja.

Oprac. Tomasz Kwiatek

źródło: http://jasiocha.salon24.pl/, Facebook, bytomski.pl, sferatv.pl

  1. | ID: 636b70c8 | #1

    Ostateczne wyniki II tura wyborów (30.09.2012):
    71.95% – Damian Bartyla
    28.05% – Halina Bieda

  2. foxmann
    | ID: 77ee3c9a | #2

    jak z namaszczeniem Jarosława Kaczyńskiego i poparciem PiS to na pewno musi być super kandydat: fachowiec i najwyższej klasy specjalista, wierzący i praktykujący i w ogóle cymes. No i najważniejsze: znienawidzona, najgorsza z możliwych partii PO poniosła klęskę!!! (dla symaptyków PiSu, czyli sekciarzy smoleńskich, czyli generalnie osób nie mających żadnego autodystansu i poczucia humoru wyjaśniam, że intencją mojej wypowiedzi było wykpienie takich właśnie postaw jak państwo, symatycy PiSu prezentujecie. I nic więcej. Od siebie dodam, że nie popieram socjalistycznych pomysłów Jarosława Kaczyńskiego, jego partii, nie wierzę w bombę próżniową, ani zamach smoleński)

  3. | ID: 079e3d6c | #3

    Panu Damianowi Bartyla zyczę szczęścia , zdrowia i dobrych decyzji !
    Młodość i wykształcenie a także chęć działania – jest Jego atutem!

  4. | ID: 079e3d6c | #4

    @P .foxmann! Jesteśmy wszyscy Polakami. Wszyscy pracujemy dla dobra Naszej Ojczyzny. Partie, wg mnie powinny zniknąć ze sceny politycznej – aby nas nie dzielić a i trochę grosza zaoszczędzić ?.
    Nie mnie oceniać stosunek polityków, ministrów,posłów z PO co do zawartości trumien smoleńskich, pomyłki ciał,pochowanie ciał bez polskiego dokumentu,we workach,z zaszytymi rekawicami w brzuchu ofiar.,obok lezały ubrania
    .Czy Pan się głebiej zastanowił, że – ” poczucie humoru” … – PO… tylko w tej kwestii jest obrzydliwe????? Mnie to przeraża, być może dlatego ,że jestem kobietą.! Pozdrawiam.

Komentarze są zamknięte