Pokojowo – bojowy noblista

Niezależna Gazeta Obywatelska4

 

Po manifestacji Solidarności” przed Sejmem – Lech Wałęsa – pierwszy przewodniczący Związku, laureat Pokojowej Nagrody Nobla wezwał do „pałowania Solidarności”. „Władzę trzeba szanować!” – dodał Wałęsa – robotniczy przywódca, który dzięki wielkiemu buntowi przeciwko władzy komunistycznej doszedł był do stanowiska Prezydenta Polski.

Zacznijmy analizę tej wypowiedzi Noblisty, od krótkiego przypomnienia okoliczności. Po pierwsze związkowcy z „Solidarności” zanim zaczęli manifestować i blokować Sejm, wykorzystali wszystkie dostępne prawnie metody walki o swoje postulaty.
Zebrali blisko 2 mln podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie emerytur i złoży listowny wniosek w Sejmie. Zgodnie z Konstytucją do wniosku o referendum wymagana jest znacznie mniejsza ilość podpisów bo tylko 500 tys.

Zgodnie z tą samą Konstytucją „Władza zwierzchnia w Rzeczpospolitej Polskiej należy do Narodu” (art.4). Wydawać by się mogło, że związkowcy z Solidarności i te 2mln Polaków to właśnie „Naród” wymieniany w Konstytucji, jednak okazało się, że nie. Że jest jednak jakiś inny, widocznie bardziej „sprawujący władzę w Rzeczpospolitej Polskiej” „naród”, bo Sejm 2 mln podpisów pod wnioskiem o referendum przepuścił przez sejmową niszczarkę.

W tej sytuacji pokojowa – bądź co bądź – kilkugodzinna pikieta Sejmu, nie była jakąś rewolucyjną zadymą, w której dla utrzymania porządku koniecznie trzeba „przyłożyć parę gum”. Cóż więc tak rozsierdziło byłego lidera związku „Solidarność”, że domagał się na antenie radia „pałowania” związkowców?

Zdaje się że chodzi tu o samą myśl, że władzy można się sprzeciwić, uniemożliwiając np. posłom wyjście z sejmu. Bo pamiętajmy, że nasz noblista – wczorajszy związkowiec, już dawno przesiadł się do szeregów władzy. Jego syn jest europosłem, co w praktyce oznacza ogromne wynagrodzenia za nic-nierobienie, a sam noblista, czerpie z przywilejów należenia do „władzy” pełną garścią. Niezawisłe sądy ochraniają go przed ujawnianiem prawdy o przeszłości, premier uTuskufetuje i zaprasza do grona „jewro-mędrców”, znany reżyser kręci o nim gloryfikujący film, daleki – jak uważa dr Sławomir Cenckiewicz, znający doskonale biografię Wałęsy – od prawdy historycznej.

Z tego punktu siedzenia, który zajmuje dzisiaj wczorajszy przywódca „Solidarności” sytuacja robotnika, pracownicy fizycznej w supermarkecie czy innych ludzi, którym władza każe pracować do 67 roku życia, jest niezwykle odległa. I teraz ten lud, który niegdyś nosił ukochanego przywódcę związkowego na rękach (dosłownie) przychodzi o coś tam protestować, dopominać się o jakieś prawa i bynajmniej nie wykazuje szacunku do  „władzy”. A jeśli lud dzisiaj do władzy nie ma respektu i nieśmiało jeszcze co prawda, ale jednak, na kilka godzin uwięził posłów w budynku Sejmu, to jutro może „władzę” uwięzić na dłużej, w znacznie mniej luksusowych warunkach. A przecież powodów do tego jest aż nadto.

Czy można się zatem dziwić, że siedzący na górze przywilejów – zbudowanej kosztem tych co tam stoją za płotem – noblista patrzy z nienawiścią na tych, na plecach których doszedł do swojej pozycji?

I to jak doszedł! Są przecież tacy którzy pamiętają i „puszczanie skarpetkach złodziei” i „100 milionów dla każdego” , i „Drugą Japonię”.

Ba, są tacy historycy,którzy znajdują dokumenty agenta o pseudonimie „Bolek”.

Jeśli te wszystkie świadectwa, fakty i opinie sobie przypomnieć, to jakoś przestaje dziwić gorączka w oczach pokojowego noblisty, który tak ochoczo pałowałby demonstrujących związkowców. Na tej drodze, którą wyznacza nieczyste sumienie można się posuwać tylko ku coraz większej nienawiści do wczorajszych kolegów.

Tylko jak do tej mentalności i tej nienawiści pasuje pokojowa nagroda Nobla?

Autor: Janusz Sanocki

  1. z Niemodlina
    | ID: fd4a5f5e | #1

    Znam pana Sanockiego z opowiadań mojego dziadka, wspaniała postać, mam takie samo zdanie co Pan odnośnie TW Bolka.
    Pozdrowienia z Niemodlina

  2. Janusz Sanocki
    | ID: c8c9ab7a | #2

    Dziękuję za ciepłe słowa, prosze pzodrowić Dziadka (mam andzieję, ze żyje).
    w postawie Wałęsy jest po prostu obrzydliwy fałsz. I pogarda dla ludzi, dzięki którym wyszedł na pozycje, na których obecnie jest.

  3. | ID: a5b91e74 | #3

    Mam takie samo zdanie co Pan odnośnie TW Bolka.
    Mieliśmy z mężem nadzieję,że otrzymamy te obiecane sto milionów że nie my pójdziemy w skarpetkach tylko złodzieje, że będziemy mieli drugą Japonię ,że wychowamy i wykształcimy pięcioro dzieci, że będziemy w Rodzinie szczęśliwie żyli.
    Daliśmy się nabrać. Wykształcone dzieci kolejno wyjeżdżają z Polski,a my przeglądamy cegiełki pt.Lech Wałęsa,które małżonek kupił będąc na obozie sportowym w Gołdapi.
    Bardzo jestem zdziwiona postawą i wypowiedziami pana Prezydenta Wałęsy,Prezydenta mojej
    Polski,naszej Ojczyzny.zadaję sobie pytanie:czego spodziewać sie po eurodeputowanym synu
    pana Wałęsy? Panie Sanocki!Jest Pan wyjątkowy,nietuzinkowy i wierzę,że dane będzie Panu
    naprawić wszystko to, co trzeba naprawić w Polsce!!!

    Pozdrawiamy z Beskidów

  4. Janusz Sanocki
    | ID: c8c9ab7a | #4

    Droga Pani Ireno!
    Dzieki za zaufanie i miłe słowa. Dobry Pan Bóg pozwala mi robic to co uważam za słuszne, choc rózni źli ludzie staraja się żeby mnie wyeliminować.
    Ale jak to ujął św. Paweł: „Moc niech sie w trudnościach doskonali”.
    Nie wiem co mi bedzie dane zrobić, mam tylko nadzieje, że na koniec tej tego maratonu będe mógł powiedzieć jak Mc Murphy z „lotu nad kukułczym gniazdem” – przynajmniej próbowałem.
    Reszta zalezy od nas.
    Serdecznie pozdrawiam
    JS

Komentarze są zamknięte