Sumliński o ks. Popiełuszce, Megagazie i krucjacie różańcowej w Opolu

Niezależna Gazeta Obywatelska2

20 marca we wtorek o godz. 17:00 w sali przy Katedrze Opolskiej z inicjatywy Klubu Polonia Christiana odbyło się spotkanie znanego dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego z Opolanami pt.: „Czy mamy wolną Polskę?”.

Wojciecha Sumlińskiego nie trzeba nikomu szerzej przedstawiać. Zasłynął jako autor książek o bł. księdzu Jerzym Popiełuszko. Choć z wykształcenia jest psychologiem to od 17 lat wykonuje zawód dziennikarza śledczego, odważnie zajmując się wieloma różnymi sprawami ze styku polityki-zorganizowanej przestępczości i tajnych służb.

Spotkanie było poświęcone tematowi: „Czy mamy wolną Polskę?”. Wojciech Sumliński nie odpowiedział bezpośrednio na to pytanie. Opowiedział raczej różne historie, z których słuchacz sam mógł sam sobie odpowiedzieć na tę kwestię.

Wszyscy wiemy w jakiej sytuacji znajduje się obecnie Polska. Obawiam się, że pomimo tej wiedzy ze spotkania z red. Sumlińskim wszyscy wyszliśmy zasmuceni bardziej niż przed jego rozpoczęciem.

Redaktor opowiadał o zbrodni na księdzu Jerzym, o spisku który trwa do tej pory, a który ma za zadanie ukrywanie całej prawdy o tej zbrodni. Do dziś nie możemy poznać prawdy tej zbrodni, bo wielu osobom zależy na jej ukryciu. Dlatego też na nic zdawały się co rusz wznawiane śledztwa głównego informatora Wojciecha Sumlińskiego, prokuratora Andrzeja Witkowskiego.

Wojciech Sumliński opowiadał dlaczego nie możemy ochroniarza i kierowcę, Waldemara Chrostowskiego, uważać za przyjaciela księdza Jerzego. Opowiadał o tym jak Chrostowski poważnie pobił milicjanta, i o dwu milionowym odszkodowaniu, które jako jedyny opozycjonista w latach 80-tych otrzymał od PRL-owskiej władzy (!).

Usłyszeliśmy też o spółce Megagaz, założonej przez byłych wojskowych, oficerów WSI i SB, w wyniku działania której doszło do ogromnej straty (600 milionów złotych) dla naszej gospodarki, i o dwuletnim wyroku w zawieszeniu dla sprawców przestępstwa i wielomilionowej straty.

W. Sumliński opowiadał też o swoim aresztowaniu, o ogromny problemach, nerwach i kłopotach jakie poniosła jego rodzina w związku z jego działalnością śledczą, i depresji z którą nie potrafił sobie poradzić.

Na koniec zachęcał opolan do uczestnictwa w Krucjacie Różańcowej za Ojczyznę. Po spotkaniu z redaktorem trudno o optymizm. Czy mamy wolną Polskę? Na to pytanie niech każdy odpowie sobie sam.

Autor: Romuald Kałwa

Komentarze są zamknięte