„Musimy wywrzeć odpowiedni nacisk społeczny, aby politycy pochylili się nad projektem zmian ustrojowych” – z Piotrem Długoszem, jednym z liderów Ruchu Autonomii Śląska rozmawia Tomasz Kwiatek

Niezależna Gazeta Obywatelska66

Jesteś założycielem pierwszego koła RAŚ w Opolu. Przypomnij proszę kiedy to było?

Formalnie pierwsze koło w woj. opolskim powstało w roku 2002. Założyłem je m.in. z Tomkiem Mazurem, Henrykiem Włoką i Tomkiem Długoszem – moim bratem. Osoby te zapisywały się do RAŚ na przełomie 2001 i 2002 roku. Jesienią 2002 dołączył do nas Marek Czaja – obecny przewodniczący struktur RAŚ w woj. opolskim.

Skąd taki pomysł?

Głównie z chęci działania oraz formalnego zaistnienia w woj. opolskim. Ruchu Autonomii Śląska miał w województwie pojedynczych członków już na początku lat 90-tych. Wśród nich mogę wymienić m.in. śp. Pawła Smiatka z Jemielnicy. Były to jednak jednostki, które formalnie nie mogły występować w imieniu Ruchu. Dlatego, gdy zebrała się odpowiednia ilość osób na stosunkowo małym terenie, założyliśmy pierwsze koło powiatowe.

Jak określasz siebie jeśli chodzi o narodowość? Albo zapytam wprost, kim jesteś?

Jestem Ślązakiem zarówno jeśli chodzi o tożsamość regionalną, jak i narodową.

Dlaczego nie Polakiem?

Dlatego, że jak już mówiłem jestem Ślązakiem. Moi przodkowie, przynajmniej ci, których osobiście znałem, czy też o których wiem z opowiadań dziadków, nie uważali się za Polaków, a ja nie zamierzam się ich wypierać czy za nich wstydzić. Uważam też, że jako Ślązak nie muszę odrzucać jakichkolwiek wpływów kulturowych, które przez wieki kształtowały obraz Śląska.

Dlaczego RAŚ jest dla Ciebie taki atrakcyjny?

Pewnie inne powody kierowały mną, kiedy przystępowałem do stowarzyszenia, inne decydują o mojej doń przynależności dzisiaj (po zgoła 10 latach). Jednak jedno się nie zmienia: spotkałem i nadal spotykam ludzi, którzy całą swoją energię i czas poświęcają na realizację marzenia o autonomii Górnego Śląska. Do dzisiaj pamiętam telefon do ówczesnego biura w Rybniku na początku mojej działalności, gdy słuchawkę odebrała śp. Stefania Łabaj. Zapytałem ją wtedy, czy oby na pewno wierzy, że Górny Śląsk będzie kiedyś autonomicznym regionem. Odpowiedziała: „Panie Długosz, jakby my w to nie wierzyli, to po co by my to robili”.

Na samym starcie wrażenie zrobiło na mnie to, że nie liczyło się ile mam lat, jak długo jestem w strukturach, ale jakie mam pomysły i fakt, że chcę je realizować. RAŚ wtedy miał bardzo otwartą strukturę. Dzisiaj wraz z rozrastaniem się kół i przybywaniem nowych osób, musieliśmy mocniej sformalizować nasze działania, ale nadal widoczne jest niesamowite zaangażowanie w działanie, wynikające z przekonania, że stoi się po dobrej stronie i „walczy” o słuszną sprawę.

Jak według Ciebie powinna wyglądać ta autonomia?

Dla Ruchu Autonomii Śląska autonomia to dobrze rozumiana samorządność. Uważamy, że dzisiaj w Polsce mamy do czynienia z samorządnością fasadową – tzn. samorządy otrzymują coraz więcej zadań bez zapewnienia środków na ich realizację. Dzisiaj można uchwalać w sejmie prawa dotyczące samorządów nawet bez zasięgania opinii zainteresowanych, nie wspominając nawet o formalnym pytaniu o zgodę. Autonomia to natomiast forma samorządności gwarantowana konstytucyjnie, wymagająca zgody samorządów na uchwalanie ustaw ich dotyczących. Pozwala to na długofalowe planowanie inwestycji na poziomie województwa, powiatu czy gminy zamiast zastanawiania się czy kolejna koalicja nie przygotuje jakiejś niespodzianki lub kolejny rząd dla pokrycia dziury budżetowej nie sięgnie po pieniądze samorządów. Autonomia określałaby więc jaki % podatków wypracowanych w regionie zostaje na miejscu, a jaki trafia do centrali na realizację projektów ogólnokrajowych oraz wspomaganie regionów słabszych. Systemy takie doskonale zdały egzamin w Europie Zachodniej, dlatego wzorujemy się na już sprawdzonych rozwiązaniach. W przypadku Górnego Śląska filarami autonomii powinny być takie atrybuty, jak odnowiony Sejm Śląski, rząd, skarb i polityka gospodarcza.

To ma być autonomia w ramach RP?

Oczywiście, świadczą o tym chyba dobitnie nasze dotychczasowe działania, czy przewodnie hasła marszów autonomii („Autonomia – Śląsk syty, Polska cała”) oraz przygotowane projekty zmian w konstytucji RP.

Czy Niemcy nie są bardziej atrakcyjne? Może koncepcja stworzenia w pierwszej kolejności regionu autonomicznego, a potem przyłączenia go do bogatszych Niemiec wcale nie jest taka głupia?

Bądźmy poważni. Mówimy o autonomii w ramach RP, a nie secesji, więc takie dywagacje to totalna fikcja.

Ale jeśli mogę coś powiedzieć o atrakcyjności Niemiec: jeśli ktoś bywa w Niemczech i potrafi wybiec do przodu kilka-kilkanaście lat, jest chyba świadom jak „atrakcyjnym” krajem będzie ten sąsiad i jakie problemy go w przyszłości czekają.

Z tego co wiem, RAŚ jest ruchem jednego celu, którym jest uzyskanie autonomii dla Górnego Śląska. Macie konkretne wytyczoną drogę dojścia do tego celu. W którym momencie jesteście obecnie?

W 2010 roku ogłosiliśmy tak zwaną mapę drogową „AUTONOMIA 2020”, której celem jest doprowadzenie w roku 2020 do referendum na temat autonomii dla Górnego Śląska. Mapa została ogłoszona półtora roku temu. Obecnie realizujemy podprojekt zwany „Polska regionów”, mający na celu powstanie think tanku skupiającego zwolenników idei państwa regionalnego z całej Polski. Mamy bowiem świadomość, że autonomii naszego regionu nie uzyskamy bez akceptacji tego typu rozwiązań systemowych ze strony większości społeczeństwa w Polsce.

Na czym polega Wasz projekt zmiany konstytucji RP?

Przede wszystkim na umożliwieniu regionom starania się o autonomię. Autonomii regionalnej natomiast daje prerogatywy ustawodawcze. Zakłada przekształcenie senatu w izbę, do której członków powołują władze województw autonomicznych. Projekt zakłada możliwość łączenia się województw w większe regiony autonomiczne, określa kompetencje regionów autonomicznych oraz wyłączne kompetencje państwa. Z pełną treścią projektu można zapoznać się na naszej stronie internetowej: www.autonomia.pl

Warto jednak dodać, że oba nasze projekty, czyli zarówno projekt zmian w konstytucji RP, jak i projekt o Statucie Organicznym woj. śląskiego mają charakter otwarty. Oznacza to, że przygotowaliśmy projekty, by móc podjąć dyskusję o sprawach konkretnych. Jesteśmy otwarci na sugestie, z których kilka zostało zresztą już uwzględnionych w nowszej wersji statutu organicznego.

Na czyją pomoc liczycie w parlamencie?

Liczymy na rozsądek parlamentarzystów. Nie zamierzamy naszych postulatów „sprzedawać” jednej partii. Mamy świadomość, że głównym czynnikiem kreującym „poglądy” współczesnych polityków, są (niestety) sondaże. Dlatego w ramach naszej strategii AUTONOMIA 2020 zakładamy, że musimy wywrzeć odpowiedni nacisk społeczny, aby politycy pochylili się nad projektem zmian ustrojowych. Mamy kilka lat, aby wraz z organizacjami w innych regionach kraju zaktywizować na tyle społeczeństwo, aby kwestia autonomii regionów stała się ważnym tematem polskiej debaty publicznej.

Jaki to będzie nacisk?

Planujemy m.in. Marsz Regionów na Warszawę w 2015 roku. Ale przede wszystkim pod pojęciem nacisku społecznego rozumiem akceptację dla idei autonomii regionów u większości społeczeństwa. Jeśli mieszkańcy poszczególnych regionów zaczną domagać się takich rozwiązań dla swoich województw, to politycy nie będą mogli przejść obok tej kwestii obojętnie.

Jak wygląda współpraca RAŚ-u z Mniejszością Niemiecką? Czy w ogóle można mówić o współpracy?

Trudno mówić o współpracy z TSKN, mimo iż mamy podobne zapatrywanie na wiele spraw dotyczących historii Śląska. Tym niemniej TSKN podczas Spisu w 2001 roku wsławił się ulotką, w której negował deklarowanie narodowości śląskiej. Przedstawiciele TSKN wypowiadają się przeciw uznaniu śląskiego za drugi obok kaszubskiego język regionalny w Polsce. Jesteśmy postrzegani jako organizacja odbierająca TSKN-owi młodzież, czy przejmująca powoli elektorat, co powoduje, że nasze relacje nierzadko bywają chłodne. Natomiast w wielu przypadkach nie ma problemu przy współpracy z poszczególnymi osobami, które są szeregowymi członkami w strukturach TSKN. Na przykład z członkami DFK współorganizowałem rozgrywki skatowe.

Zdarza się także, że osoby uważające się za niemieckich Ślązaków, podobnie jak polscy Ślązacy, są członkami naszego stowarzyszenia. Część z nich była, bądź nadal jest członkami TSKN, wielu z nich, mimo iż w kwestiach narodowych uważa się za Niemców, nigdy do TSKN nie należała.

Macie problem w RAŚ tzw. martwych dusz?

Ruch Autonomii Śląska nigdy nie miał ambicji bycia organizacją masową. W związku z tym mniejszym problemem jest dla nas ilość członków nieaktywnych, bo oczywiście spora część zapisujących się do nas, na tym akcie kończy swoją „aktywność”, niż to, żeby nie brakowało osób chętnych do działania i potrzebnych do realizacji coraz to nowych projektów. Na szczęście nie cierpimy na brak przypływu świeżej krwi. Głównie zapisują się do nas ludzie młodzi, którzy chętnie angażują się w szereg inicjatyw.

Ale Zygmunt Łukaszczyk, Wojewoda Śląski podpisał deklarację, a potem stwierdził, że nie przypomina sobie, posłanka PiS Maria Nowak też twierdzi, że nie jest członkiem RAŚ, to chyba jednak macie jakiś problem?

To raczej te osoby mają problem z pamięcią lub nie przywiązują wagi do podpisywanych deklaracji. Widziałem rejestr członków z tamtego okresu i obie osoby widnieją w tym spisie, a pani Łabaj była bardzo skrupulatną osobą i nikt tam nie pojawiał się przypadkowo.

Byłem na tegorocznym V Marszu Autonomii, który przeszedł ulicami Katowic 16 lipca. Przyznam, że zazdrościłem organizacji: mnóstwo flag, transparentów, niemal każdy ubrany w specjalną koszulkę, wynajęta scena, koncert, nawet piwo z odpowiednią etykietą. Skąd mieliście na to wszystko pieniądze?

Wbrew pozorom sam Marsz Autonomii nie jest przedsięwzięciem, które wymaga dużych nakładów finansowych. Inicjatywa wymaga przede wszystkich zaangażowania naszych członków i sympatyków. Największym wydatkiem podczas marszu jest co roku opłacenie orkiestry dętej. Natomiast flagi oraz koszulki kupują sobie już sami uczestnicy. Ruch Autonomii Śląska ze swoim skromnym budżetem nie jest organizacją, którą stać na rozdawnictwo. Poza tym lata obserwowania różnych organizacji i inicjatyw wypracowały w nas przekonanie, że rozdawanie czegokolwiek za darmo jest działaniem, które nie pomaga aktywizacji społeczeństwa, lecz przyzwyczaja je raczej do postaw pasywnych i roszczeniowych. Dopowiadając jeszcze, flagi i koszulki sprzedają firmy, zajmujące się promocją symboliki śląskiej, których co roku przybywa. O ile dobrze pamiętam, to na tegorocznym marszu było 5 stoisk różnych firm.

Co do koncertu po marszu, to był on organizowany przez jeden z lokalnych katowickich NGO’sów w ramach Dnia Górnośląskiego. Była to pierwsza edycja tej imprezy. Naszą zasługą jest tu tylko to, że połączyliśmy oba wydarzenia, dzięki czemu te 2 imprezy się wzajemnie uatrakcyjniały.

Nie widziałem niestety jakie etykiety są na piwie, ale o ile dobrze pamiętam tę część imprezy obsługiwała jedna z pobliskich restauracji, więc najwyraźniej ma takie etykiety w swoim wyposażeniu.

Chodzą słuchy, że wspomagają Was finansowo Niemcy?

Tak, słyszałem, a nawet czytałem, bodajże nawet na Waszym portalu, o kwocie 2 milionów euro. Szkoda, że my o tym nic nie wiemy. A tak poważniej: budżet RAŚ w ostatnich latach oscylował w granicach 30 tys. złotych rocznie. Co roku publikujemy na naszej stronie internetowej sprawozdanie z działalności wraz ze sprawozdaniem finansowym. Zapraszam zainteresowanych do zapoznania się z tymi materiałami. W tym roku nasz budżet znacznie wzrósł, ale nadal będzie to kwota pięciocyfrowa. W Ruchu Autonomii Śląska nie ma ani jednej osoby zatrudnionej na etacie, posiadamy „aż” 2 biura, których czynsz nie przekracza łącznie tysiąca złotych miesięcznie. Największym wydatkiem jest wydawanie naszej gazety – „Jaskółki Śląskiej”. Jej nakład to 3 000 egzemplarzy. Pewnie orientujesz się jaki to koszt. Na co więc miałaby iść te pieniądze?

Podsumowując: Ruch Autonomii Śląska nie jest finansowany przez żadne obce państwa czy organizacje. Osoby, które rozsiewają takie plotki, proszę o przedłożenie swoich domniemań lub dowodów w prokuraturze. Nikt tego nie robi, bo wygodniej rozsiewać szkalujące plotki, niż zmierzyć się z faktami. Dlaczego p. Bogdan Święczkowski nie złożył przeciw nam żadnego doniesienia jako szef ABW, woli natomiast sugerować  nam nieuczciwe intencje z wygodnej pozycji opozycjonisty. Dlaczego p. Jadwiga Chmielowska nie złożyła na nas doniesienia do prokuratury, skoro wg niej jesteśmy inspirowani przez Rosję i Niemcy? Często czytam na Waszym portalu: „na taką działalność potrzebne są naprawdę duże pieniądze”. W takim razie pytam: na co konkretnie? Bo dla mnie pomówienia te obnażają beznadziejnie niski w Polsce poziom wiary w to, że ludzie mogą robić cokolwiek nie zyskując na tym finansowo. Tym bardziej cieszy mnie, że trafiłem do organizacji, w której setki ludzi działają dla przyświecającej im idei.

Bez przesady, NGO też tworzą ludzie społecznie, za darmo po pracy, kosztem życia prywatnego… Więc chyba nie jest aż tak źle z tą Polską? Zresztą po latach komuny dopiero budujemy społeczeństwo obywatelskie…

Zawsze znajdą się jakieś pozytywne wyjątki. Tylko my robimy to konsekwentnie od 20 lat pod tym samym szyldem, a to już w Polsce jeden z nielicznych przypadków.

Czy to prawda, że chciałeś kiedyś startować w wyborach samorządowych z list opolskiego PiS-u?

Nie, aczkolwiek domyślam się, że pytanie dotyczy naszego zapytania o współpracę jakie skierowaliśmy przed ostatnimi wyborami samorządowymi do PiS, PO i MN. Spotkaliśmy się z PiS i MN, postawiliśmy nasze warunki, czyli nazwa Ruch Autonomii Śląska przy nazwiskach naszych kandydatów i do kolejnych rozmów nie doszło. Podobne pytania kierowaliśmy do różnych ugrupowań przed kilkoma wyborami. Nigdy jednak nie proponowaliśmy współpracy SLD.

Minął 11 listopada, dla Polski i Polaków Święto Niepodległości. Czy ten dzień szczególnie obchodziliście, czy je szanujecie?

Ruch Autonomii Śląska od kilku lat w tym dniu składa intencje mszalne za Górnoślązaków poległych w pierwszej wojnie światowej. Przypomnijmy, że było to 56 tys. żołnierzy. Szanuję oczywiście pamięć Polaków do świętowania nieodległości.

Jak RAŚ zachowuje się w stosunku do Polskich Świąt narodowych jak wspomniane już Odzyskanie Niepodległości czy rocznica podpisania Konstytucji 3 Maja. Pamiętam, że postulatem RAŚ nie jest odłączenie się od państwa Polskiego a jedynie autonomia w jego ramach, chyba że coś się zmieniło?

Jeżeli jesteśmy jako RAŚ na takie święta zapraszani, to oczywiście nasze delegacje biorą w nich udział.

A co do postulatów RAŚ, to zawsze mówiliśmy o autonomii w ramach Rzeczypospolitej. W tym względzie z pewnością nie nastąpią żadne zmiany.

Czy to prawda że RAŚ odcina się od kontrowersyjnej, ze względu na różne formy kolaboracji z Niemcami nazistowskimi, Ruchem Ślązakowców, który właściwie jako jedyna poważna siła odwoływał się do postulatów, do których nawiązuje obecnie RAŚ. Czy nie jest to zagranie pod publiczkę i wybiórcze traktowanie, ze względu na opinię publiczną i polityczną poprawność, znacznej części historii Śląskiego ruchu narodowotwórczego?

Ruch Autonomii Śląska jest organizacją regionalną starającą się o odzyskanie autonomii nadanej przez władze II RP, a zniesionej przez władze komunistyczne, natomiast Ruchy Ślązakowskie, chociaż to pojęcie jest dla mnie mało ostre, były organizacjami narodowotwórczymi i niepodległościowymi. Nie widzę tu więc żadnego nawiązania do postulatów RAŚ. Na pewno historycznie bliżej nam do ideałów Związku Górnoślązaków – Bund der Oberschlesier, Konstantego Wolnego czy partii Centrum. Tym niemniej jesteśmy organizacją, która działa tu i teraz, a nie naśladuje lub wzoruje się na jakiejkolwiek organizacji sprzed kilkudziesięciu lat. Natomiast nie obawiałbym się debaty o historii śląskiego ruchu narodowego, tyle tylko, że to temat rzeka i raczej nie dotyczy celów Ruchu Autonomii Śląska.

Uważasz się za patriotę?

Jeśli za patriotę, to za patriotę pejzażu, jak to kiedyś nazwał Józef Mackiewicz. Zresztą każdy inny patriotyzm uważam w takim regionie jak Śląsk nie na miejscu.

Jak u Ciebie, Ślązaka wyraża się patriotyzm?

Śląski patriotyzm to przede wszystkim dbanie o swoje najbliższe otoczenie oraz płacenie podatków państwu, w którym się żyje. W zamian nie oczekuję romantycznych deklaracji, tylko dobrze funkcjonującego państwa i pewnie nie jestem w tym oczekiwaniu wśród Ślązaków odosobniony.

Bardzo dziękuję.

  1. | ID: 5d4430fd | #1

    Oniemiałem. Po co dawać trybunę do wypowiedzi tym ludziom? tego się tu nie spodziewałem. Minus dla NGO. Przecież antypolski raś wiecej na tym zyska niż Polska i naród polski. Pytania strasznie gładkie, wręcz przyjacielskie. A tu należało zrobić z rozmówcą to co zrobił Lis z Kaczyńskim (piszę to nieco przewrotnie) czyli pokazać jego prawdziwą twarz, prawdziwą twarz raś. Tak raś zyskał szansę na darmowy PR. Brawo!

  2. Jacek
    | ID: 3de78920 | #2

    Rozumiem, że NGO jest gazetą otwartą, ale czy aby nie za szeroko?

  3. Eleonora
    | ID: d6d172f6 | #3

    Dobry wywiad!

    Co prawda, nie zgadzam się z panem Piotrem co do idei budowy szerszych autonomii. Bo to jest proces przeciwny historycznie. Mówiac wprost: to już było:)
    Ale podobne ruchy będą zyskiwać na atrakcyjności, kiedy wybierać będziemy nieudolnych poślaków, co też mają kłopoty z rozróżnianiem Uchwały od Ustawy, grać będą na ludzkich emocjach i stereotypach.
    I dopóki państwo łupić będzie swoich obywateli, ci widząc bezsensowność wydawania ich z trudem zarobionych pieniędzy na głupawe ” Programy na rzecz budowy zasobów ludności w UE” ( tytuł dla przykładu podaję)
    Słowem- im słabsze państwo, nieudolnie rządzone, tym większa chęć ucieczki przed nim:)

    I nie można wszystkim chętnym odbierać prawa do nazywania się patriotami, powiedziałabym, że może inaczej odbierającymi rzeczywistość?
    A to co LIS zrobił z Kaczyńskim i vice versa, nie miało żadnego konstruktywnego znaczenia. Ot, taka kłótnia dwóch pyskatych facetów!
    Było tam miejsce na merytoryczną dyskusję o Polsce?!
    Złośliwości i pyskówa:((
    Twarze ludzi poznajemy po poznaniu ich poglądów, a to wychodzi w dyskusji, a nie podczas nerwowej pyskówki.
    Pozdrawiam Redakcję NGO.

  4. svatopluk
    | ID: ce49a8aa | #4

    co za otwartość.
    szacunek, że nie unikacie tematów niewygodnych.

    Pan Adam jako wybitny zoolog zawsze odróżni wielbłąda od innego zwiera:)

  5. svatopluk
    | ID: ce49a8aa | #5

    @Eleonora

    woj. śląskie posiadało w okresie międzywojennym autonomię w ramach II RP.
    i do żadnego separatyzmu nie doszło.
    mimo że mniejszość niemiecka stanowiła ok. 20% mieszkańców.
    teraz jest to mniej niż 10%.
    wiec jakie tu niebezpieczeństwo?

  6. Eleonora
    | ID: d6d172f6 | #6

    W morale ludzi.
    Zresztą skutecznie niszczonym przez obecne władze.
    Nie porównujmy obecnej sytuacji w III RP do przedwojennej,
    chodzi mi również o ogólny upadek cnót w Europie.

    http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111110&typ=my&id=my09.txt

  7. svatopluk
    | ID: ce49a8aa | #7

    nie uważam by nasi przodkowie 100 lub 200 lat temu byli bardziej cnotliwi niż my teraz.
    polecam „Cholonka” który opisuje sytuacje na Górnym Śląsku w latach 30tych.
    jest to obraz trochę przerysowany ale zawierający dużo prawdy.

  8. erwin
    | ID: c5cbb6af | #8

    Adam Lutostański :
    Oniemiałem. Po co dawać trybunę do wypowiedzi tym ludziom? tego się tu nie spodziewałem. Minus dla NGO. Przecież antypolski raś wiecej na tym zyska niż Polska i naród polski. Pytania strasznie gładkie, wręcz przyjacielskie. A tu należało zrobić z rozmówcą to co zrobił Lis z Kaczyńskim (piszę to nieco przewrotnie) czyli pokazać jego prawdziwą twarz, prawdziwą twarz raś. Tak raś zyskał szansę na darmowy PR. Brawo!

    To jest niesamowite, choć niestety niezaskakujące, że redakcja NGO istnieje krócej niż pan Lutostański nadaje na RAŚ, a jest w stanie zdobyć się na wywiad pozbawiony uprzedzeń i próbować zrozumieć. A on mimo takiego stażu zainteresowania dalej jak mucha o szybę.

  9. Sznaps Jerzy
    | ID: 5ba291e1 | #9

    Święczkowskiego w kwestii finansowania RAŚ zwyczajnie ogranicza tajemnica państwowa. Jako były szef ABW nawet jak coś wie to nie może tego ujawnić ot, tak sobie. A zresztą takie ciche finansowanie, o ile oczywiście istnieje, przecież nie będzie nigdy wykazane i zaksięgowane w oficjalnych rozliczeniach, poza tym nigdy nie będą to pieniądze dostarczane bezpośrednio z Berlina albo Moskwy, tylko drogą pośrednią np. poprzez różnego rodzaju fundacje,spółki itp. Więc nie bądźmy śmieszni, udowodnienie finansowania przez obce wywiady jest sprawą niezwykle ciężką wręcz niemożliwą. Takiej współpracę można jedynie podejrzewać jedynie na podstawie poszlak i dowodów pośrednich oraz skutków działań danej organizacji.

  10. Eleonora
    | ID: d6d172f6 | #10

    svatopluk :
    nie uważam by nasi przodkowie 100 lub 200 lat temu byli bardziej cnotliwi niż my teraz.
    polecam „Cholonka” który opisuje sytuacje na Górnym Śląsku w latach 30tych.
    jest to obraz trochę przerysowany ale zawierający dużo prawdy.

    Przyznam, że nie czytałam tej książki.
    Ale, o ile nasi przodkowie nie byli bezgrzeszni, nie poszukujmy przedwojennych Aniołów, nie gloryfikujmy przeszłości, tak wiedzieli i potrafili nazwać brak Dobra- złem! I napiętnować je…
    Natomiast, co zauważamy dzisiaj!? że jest ogólne przyzwolenie na zło, baa, można powiedzieć, że niektórzy za nie bywają nagradzani! Bo chyba nie wierzy pan, że taki Biedroń czy Grodzki (a) bywają gejzerami intelektu?!
    I z tej racji zasiadają w parlamencie!?
    A wiadomo, jak to w przyrodzie- ryba psuje się od głowy. Czyli psucie następuje już dużo, dużo wyżej, począwszy od UE poprzez naszą stolicę i w dół…Nie chodźmy więc na skróty i nie poszukujmy wrogów pośród siebie- bo oni bywają dużo dalej i w większości lubią być ukryci
    Pracują zza brukselskich biurek!
    Wprowadzają destrukcje w nasz świat, a nam każą się wzajemnie pozabijać:((

  11. settembrini
    | ID: 1d93d35a | #11

    @Sznaps Jerzy
    „Święczkowskiego w kwestii finansowania RAŚ zwyczajnie ogranicza tajemnica państwowa. Jako były szef ABW nawet jak coś wie to nie może tego ujawnić ot, tak sobie.”

    Niech mnie pan nie śmieszy, nieujawnienie wiedzy o fakcie popełnienia przestępstwa jest przestępstwem samo w sobie, a nie żadną tajemnicą państwową :DDDD
    Na dodatek w przypadku funkcjonariusza państwowego jest przestępstwem kwalifikowanym. Jak ludźmi łatwo manipulować, wystarczy rzucić jakiś pozornie „mądry” frazes by brednia zaczęła żyć własnym życiem.

  12. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #12

    Statut Organiczny Wojewodztwa Śląskiego nadany mu 15 lipca 1920 roku (sic!!) pelnił funkcję politycznego aktu w rozgrywce państwa polskiego o przyłączenie Śląska do Polski. Brednie w rodzaju, że autonomia dzisiaj ma pełnić podobną rolę jak przed II wojną światową możecie panie i panowie opowiadać koniowi, a próbę nazywania separatyzmu patriotyzmem i tworzenia fikcyjnego narodu należy uznac za jawną dywersję. To albo głupota, albo zdrada! Kury prowadzać szczać, nie za politykę się brać, jakby powidział J.Piłsudski.

  13. Sznaps Jerzy
    | ID: 4988d115 | #13

    @settembrini
    A pan też niech nie będzie śmieszny, bo według tej kwalifikacji czynu jaką podał, to chyba cała działalność każdego wywiadu w jakimkolwiek kraju pod nią by podchodziła. Wywiad tak już ma, że z zasady zajmuje się rzeczami nielegalnymi i takimi, które d normalnych sytuacjach są przestępstwami.

  14. settembrini
    | ID: a455f5cf | #14

    A skąd w ogóle pomysł, że się zajmuje? Zajmuje się dla samego zajmowania czy aby pociągnąć winnych do odpowiedzialności karnej? Niech pan będzie poważny, a nie powtarza bredni.

  15. | ID: 8b86af2e | #15

    Brawo, klasa i kultura a nie skakanie sobie do gardeł. Może jednak jesteście niezależni

  16. Łukasz Żygadło
    | ID: 1686b6b1 | #16

    Drodzy Państwo, dziękujemy za zrozumienie. Chcemy pokazywać polityczny świat takim, jaki on jest. Bez uprzedzeń. Wasze zrozumienie i pochlebne decyzje do powyższego wywiadu są dla nas bardzo cenne. Nie chcemy być gazetą stronniczą, partyjną, której narzuca się, o czym ma pisać. Każdy ma prawo głosu, a zła idea zawsze przegra z dobrą. Dobro zawsze wygra ze złem, a kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw. Dlatego NGO będzie uczciwe, uczciwie stawiają polityczne sprawy. Ważne dla nas, dla Państwa, dla Polski. Pozdrawiam. ŁŻ

  17. svatopluk
    | ID: 69feb416 | #17

    Anonim :
    Statut Organiczny Wojewodztwa Śląskiego nadany mu 15 lipca 1920 roku (sic!!) pelnił funkcję politycznego aktu w rozgrywce państwa polskiego o przyłączenie Śląska do Polski. Brednie w rodzaju, że autonomia dzisiaj ma pełnić podobną rolę jak przed II wojną światową możecie panie i panowie opowiadać koniowi, a próbę nazywania separatyzmu patriotyzmem i tworzenia fikcyjnego narodu należy uznac za jawną dywersję. To albo głupota, albo zdrada! Kury prowadzać szczać, nie za politykę się brać, jakby powidział J.Piłsudski.

    Ten kto daje i odbiera…

    czy naprawdę uważasz że centralnie sterowane państwo jest silniejsze i stabilniejsze?
    prędzej się rozpadną Chiny niż USA.
    i dlaczego by nie pójść na całość i ponownie centralnie sterować gospodarką?

  18. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #18

    @svatopluk
    Ucz się czytać i do szkoly chłopie! Polska, to nie państwo federacyjne ani Chiny. To niedouczenie takich ignorantów jak ty połączone z zaprzaństwem doprowadzi nasze państwo do ruiny.

  19. svatopluk
    | ID: 69feb416 | #19

    to odpowiedz mi na pytanie czy dalsza decentralizacja będzie szkodliwa dla RP?

  20. Anonim
    | ID: 777c6547 | #20

    Doskonale wiemy,że pojecia takie jak centralizacja, czy decentralizacja nie zawierają żadnych samoistnych wartości, więc sprowadzanie dyskusji na temat gospodarki do poziomu przekomarzania się przekupek może świadczyć jedynie o poziomie intelektualnym takiej propozycji. Zarówno centralizacja i decentralizacja mogą mieć pozytywne aspeksty w zależności od tego, czego dotyczą. Diabeł tkwi w szczegółach. Pojęcie decentralizacji w wydaniu RAŚ ma wydźwięk ideologiczny. Zaś to, co ta propozycja zawiera w deklaracjach jest niezwykle czytelne i posiada wyłącznie separatystyczny i antypolski charakter. I to tyle „intelektualisto”!

  21. svatopluk
    | ID: 6b63cf75 | #21

    możesz rozwinąć wątek separatystyczny?
    tylko proszę udowodnij twoje tezy czymś namacalnym.
    inaczej będziemy się nadal przekomarzać na bazarze.

  22. | ID: 56d57a12 | #22

    Z RAŚ-em jest następujący problem: hasło decentralizacji Polski czyli przekazania większych kompetencji i środków finansowych od władz centralnych do samorządów, jest poważną ideą polityczną. Można być jej zwolennikiem lub przeciwnikiem, ale należy ją poważnie traktować. Natomiast istota działań ślązakowców polega na kierowaniu śląskiej tożsamości w stronę opozycji (wręcz nienawiści i pogardy!) do polskości – i to jest dla Polaków nie do zaakceptowania. Trzeba rozróżnić te dwie kwestie i nie dać się sprowokować do obrażania Ślązaków jako takich, by nie wyrządzić polskości na Górnym Śląsku „niedźwiedziej przysługi” ku uciesze p. Gorzelika i jego „rasistów”.

  23. | ID: 56d57a12 | #23

    @Łukasz no mam nadzieję, że będziecie gazetą polską, patrzącą na sprawy przez polski pryzmat, dociekającą co dla polskości jest najlepsze i wspierającą interes narodu polskiego. Dobro nie zawsze wygrywa ze złem. Podobnie jesli nie będziemy traktować raś tak jak na to zasługuje to ono wygra. Pozostawiam to pod rozwagę. Nie dajcie się zrobić w balona propagandzistom raś.
    Czy stronniczością jest bronienie polskiego interesu? Mam nadzieję, ze nie dacie się zepchnąć w bagienko zaproponowane przez gw czyli udajemy, że nie wolno bronić polskiego interesu bo wszystkie interesy, wszystkich grup są w Polsce równoważne. Pamiętajcie, że także na was ciąży odpowiedzialność za Polskę i naród polski.

  24. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #24

    @svatopluk
    Problem z tobą jest taki, że nie przyjmujesz argumentów, bo masz takie zadanie. By nie robić tutaj targowiska powtórzę raz jeszcze jeden tylko (a jest ich szereg) argument – kreowanie sztucznego tworu – rzekomej narodowości śląskiej, którą RAŚ wyraźnie wyodrębnia od polskiej narodowości, tradycji państwowej i organizacji państwowej. pod pretekstem decentralizacji ekonomicznej sugeruje konkretne rozwiązania wyodrebniajace Śląsk jako autonomiczny organizm polityczny. To jak to nazwać, jak nie separatyzmem? Uważam, ze to i tak nazbyt delikatne określenie dla prób godzenia w całość i niepodzielność państwa polskiego. Dobrze zrobila J.Chmielowska, że złożyła na was zawiadomienie do prokuratury. Gdyby Polska Tuska nie była państwem słabym i sprzedajnym, RAŚ dawno byłby zdelegalizowany.

  25. svatopluk
    | ID: 6b63cf75 | #25

    Adam Lutostański :
    Z RAŚ-em jest następujący problem: hasło decentralizacji Polski czyli przekazania większych kompetencji i środków finansowych od władz centralnych do samorządów, jest poważną ideą polityczną. Można być jej zwolennikiem lub przeciwnikiem, ale należy ją poważnie traktować. Natomiast istota działań ślązakowców polega na kierowaniu śląskiej tożsamości w stronę opozycji (wręcz nienawiści i pogardy!) do polskości – i to jest dla Polaków nie do zaakceptowania. Trzeba rozróżnić te dwie kwestie i nie dać się sprowokować do obrażania Ślązaków jako takich, by nie wyrządzić polskości na Górnym Śląsku „niedźwiedziej przysługi” ku uciesze p. Gorzelika i jego „rasistów”.

    fanzolisz:
    http://www.dziennikzachodni.pl/aktualnosci/470760,dlaczego-chcemy-byc-slazakami,id,t.html

  26. svatopluk
    | ID: 6b63cf75 | #26

    @Anonim

    nie pojmuję twojej logiki.
    Górny Śląsk jest o pozostanie (według idei RAŚ) integralną częścią RP a ty z uporem maniaka powtarzasz słowo „separatyzm”.

    nie wiem jakie masz korzenie na Śląsku ale moja rodzina mieszka tutaj od wieków i wielu z nich nie utożsamiało się ani z narodem niemieckim ani polskim.

    mowa o narodzie śląskim zaczeła się dopiero wtedy gdy wprowadzona na Górnym Śląsku system demokratyczny z prawdziwego zdarzenia – czyli 22 lata temu.

  27. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #27

    Jeśli chodzi wam tylko o decentralizację, to po co ten bełkot o autonomii? Wystarczyłaby zmikana kilku ustaw okolosamorządowych. Nie uda się wam zmylić wizerunkowymi zabiegami rzeczywistego charakteru – V kolumny.

  28. svatopluk
    | ID: da6fc0b7 | #28

    autonomia to przecież pogłębiona decentralizacja.

    może anonimowa przekupka poda dowód na V kolumnę?

  29. Anonim
    | ID: 777c6547 | #29

    Jak w pisakownicy – bycie Ślązakiem stawiacie w opozycji do bycia Polakiem. Wyodrębniacie z tego powodu odrębny i sztuczny byt narodowy. Pod osłoną rzekomej lojalności (co zresztą bardzo przypomina deklarację mniejszościowej, obcej nacji wobec państwa, w którym ona zamieszkuje) postulujecie budowę odrębnego butu politycznego z właściwymi dla takiego tworu formami instytucjonalnymi (sejm). Organa samorządowe, które są wystarczającym narzędziem do realizowania postulatów ekeonomicznych, pod pretekstem których chcecie przeprowadzić polityczny demontaż, wam nie wystarczają. To zupełnie czytelna próba odseparowania Śląska od państwa polskiego, którą nazywam jasnym językiem porównań do V kolumny.

  30. svatopluk
    | ID: da6fc0b7 | #30

    sztuczny byt narodowy?
    a który to naród został stworzony przez Pana Boga (lub matkę naturę)?
    możesz mi powiedzieć kiedy zakończyły się procesy narodowotwórcze?
    wystarczy rok.

    czy uważasz samorząd wojewódzki, który w przypadku ziemi opolskiej dysponuje rocznymi funduszami na ok. 500zł na mieszkańca za wystarczające?

    polskie metropolie powoli doganiają zachodnie.
    ale różnicę widać na prowincji.
    porównaj sobie polskie miasteczka i wsie z zachodnioeuropejskimi.

    źródło ws. odseparowania Śląska od RP pozostaje nadal twoją tajemnicą.

  31. | ID: 95c7c68f | #31

    @svatopluk
    A separatyzm to przecież pogłębiona autonomia.

  32. | ID: 95c7c68f | #32

    RaŚ mówi, że ich ideologia to nic groźnego dla Polski i narodu polskiego. Tymczasem jeśli posłuchamy ślązakowców to wkrótce Polacy będą na Śląsku obywatelami drugiej kategorii. Już dziś wielu ślązakowców kpi i szydzi z polskiej kultury, historii i osiągnięć. Jeśli posłuchamy ich ideologii i damy się jej omotać to wkrótce będziemy mieć same narody-regiony: naród małopolski, naród świętokrzyski, naród śląski, naród dolnośląski, naród lubuski, naród wielkopolski, naród kujawsko-pomorski itd. Będą sami Małopolanie, Świętokrzyszanie, Ślązacy, Dolnoślązacy, Lubuszanie, Wielkopolanie, KujawioPomorzanie itd. ale nie będzie Polaków, narodu polskiego bo po co? A jak nie będzie Polaków to nie będzie Polski i kółko się zamyka.

  33. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #33

    @svatopluk
    Nie mam osobiście siły i ochoty tłumaczyć nieukowi elementarnej wiedzy historycznej na poziomie szkoly podstawowej i średniej. Zawróć do szkoły chłopie, jak wcześniej ci już radziłem, bo kompromitujesz sie brakiem wiedzy, który nie przystoi nawet nastolatkom. Portal internetowy, to nie miejsce na uzupełnianie elementarnych braków w wykształceniu. Nie kompromituj się chłopie i nie próbuj robic wody z mózgu innym. Nie chciało się uczyć i sluchać historii w szkolnej ławce, trzeba pogodzić sie z faktem własnej ignorancji i usiąść dzisiaj pokornie w oślej, albo milczeć. Uważaj, byś na skutek tworzonych przez siebie teorii o procesach narodowotwórczych nie został mongołem.

  34. svatopluk
    | ID: da6fc0b7 | #34

    Adam Lutostański :
    @svatopluk
    A separatyzm to przecież pogłębiona autonomia.

    a nacjonalizm to pogłębiony patriotyzm, itd.

  35. svatopluk
    | ID: da6fc0b7 | #35

    @Adam Lutostański

    Ty chyba nie masz za grosz zaufania do Narodu Polskiego.
    Górny Śląsk jest trochę inny niż Małopolska lub Wielkopolska.
    Mieszkańcy innych regionów czują się Polakami i będą nimi w przyszłości.
    Rozejrzyj się i zrób sobie podróż po ojczyźnie.

    Twoi ślązakowcy (śląscy nacjonaliści) to margines w regionie nie mający realnego wpływu na politykę i nie posiadający żadnej organizacji.

  36. svatopluk
    | ID: da6fc0b7 | #36

    @Anonim

    dla mnie XXI. w. różni się diametrialnie od średniowiecza.
    dzisiaj jesteśmy obywatelami a nie poddanymi.
    i nasze dobro wspólne zależy od nas a nie od woli króla lub księcia.
    dzisiaj to państwo służy obywatelom a nie na odwrót.

    różnica między nami jest taka że ty wierzysz w patriotyzm etniczny a ja w obywatelski.
    Polska zaczyna się zmieniać etnicznie.
    wyjechało ze 2 miliony młodych ludzi i trzeba będzie ich kimś zastąpić.
    i już przyjeżdżają do nas ludzie z innych kontynentów.
    mniejszość śląska (nawet półmilionowa) nie będzie problemem dla polskiego społeczeństwa, bo jest jego integralną częścią.
    a jeżeli nie postawimy na patriotyzm obywatelski to będziemy mieć te same problemy co Niderlandy, Niemcy, Francja i Brytania.

    czego Jasio dowiedział się w szkole za towarzysza Gomułki tego Jan już nie będzie weryfikował:)

  37. Eleonora
    | ID: ff547282 | #37

    Nie chcę się wtrącać w tę ożywioną dyskusję, myślę jednakże, że nalezy zacząć od najprostszych definicji ( którymi różnicie się mocno)
    Oto pan Svatopluk nie rozumie ” teologii narodu” Nie chcę być niegrzeczna, ale lekcje nie tylko historii, ale religia również się kłania ( podstawy filozofii)

    Naród jest bowiem jakby wielką rodziną, rodziną rodzin. Samo słowo „naród” pochodzi zresztą od „narodzić mnóstwo” i wskazuje na wspólne pochodzenie. Naród jest wspólnotą osób złączonych z sobą nie tylko więziami zewnętrznymi, ale o wiele ważniejszymi więzami duchowymi – naród to przede wszystkim wspólnota o charakterze duchowym. Więzy zewnętrzne to wspólny język, terytorium, wspólna historia, tradycja, koleje losu, wspólnota bieżącego życia i egzystencji, wreszcie wspólna ojczyzna i państwo jako jednostka organizacyjna. Do więzów duchowych możemy zaliczyć wspólną świadomość, czucie się narodem, wspólną kulturę ducha, język, wartości, ideały, pewna wspólnota uczuć i sposobu życia, wspólne przeżycia, zwycięstwa i porażki, a także wspólna wiara i religia (szczególną rolę odgrywa tu katolicyzm) jako czynniki jednoczące naród.
    Ale naród nie jest tylko sumą jednostek czy rodzin. Jest jakąś wyższą konstrukcją duchową. Bazuje na osobach, członkach narodu, ale nie da się go zredukować do sumy pojedynczych osób – jest jakąś rzeczywistością ponadjednostkową, uchwytną dla nas intuicją, rozumem i sercem.
    Naród jest – zresztą tak jak rodzina – wspólnotą naturalną (bardzo niewiele jest takich wspólnot). Oznacza to, że nie jest wymyślony i utworzony przez człowieka, ale jest stworzony i chciany przez Boga! (Pwt 26,19; 32,8). Naród został pomyślany już w stwórczym planie Boga (ks. prof. Cz.S. Bartnik).

    Przejdźmy do patriotyzmu.
    Pisze Pan, że jest on podobnym do nacjonalizmu.
    Nieprawda! Bo nacjonalizm jest wypaczeniem prawidłowo pojętego patriotyzmu.
    Wyjaśnia to o. Bocheński, zapraszam do linka

    http://100-zabobonow.blogspot.com/2008/04/nacjonalizm.html

    Poza tym, nieuprawnione są pańskie twierdzenia, że poddany to nie to samo co obywatel. Że to się wzajemnie wyklucza.
    Szanowny panie S. proszę ruszyć głową i przemyśleć historię: A dla kogo niby powstawały liczne Uniwersytety, jesli nie dla poddanych właśnie!?
    A pierwsze szpitale ( z zakonem Bonifratrów, chociażby?)
    Mysli pan, że ludzkość tak naprawdę odetchnęła podczas słynnego Oświecenia z Rewolucją Francuską w tle!?
    Doprawdy, wolałabym zostać poddaną króla Jagiełły niźli obywatelką państwa rządzonego prze litościwego Hitlera:))
    Prawdziwie pojęty patriotyzm nie zna pojęcia ” etniczny” jest cnotą ponad etniczną podobnie jak katolicyzm ( łączy a nie dzieli)
    Jeżeli uważa pan, że Francuzi nie bywają patriotami i nie zauważają problemów związanych z wymieszaniem kulturowym to proszę przyjrzeć się chociażby ruchowi Le Pena.
    Problem w tym, że mniejszość śląska ( może poza nielicznymi wyjątkami) czuje się Polakami.
    Na dowód proszę spojrzeć na zdjęcie osady w Teksasie, założonej przez samych ślązaków i o. Moczygembę.
    Ano pisze tam : Najstarsza osada polska, nie śląska! Jak sami mówią: bośmy Poloki!
    Pozdrawiam i nie wcinam się więcej w dyskusję.

  38. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #38

    Myślę, ze ten gość na użytek swojej antypolskiej dzialalności gotów jest zbudować nowe definicje i teorie społeczne. Trafi zapewne do panteonu uczonych XXI w.

  39. svatopluk
    | ID: 9c74ae84 | #39

    @Eleonora

    Szanowna Pani mówi o narodzie etnicznym (pokrewieństwo krwi) ale podaje charakterystyki narodu obywatelskiego jak wspólny język, historia, terytorium, etc.

    Jeżeli przyjrzeliśmy się kodowi genetycznemu Polaków to odkrylibyśmy wiele genów wschodniosłowiańskich, germańskich i jeszcze wielu innych.

    Jagiellonowie byli wprawdzie władcami Królestwa Polskiego ale nie byli pochodzenia zachodniosłowiańskiego. To samo można powiedzieć o polskiej szlachcie i mieszczanach.

    To samo można by powiedzieć o Niemcach, którzy mają w sobie dużo krwi słowiańskiej lub o Francuzach jako mieszance celtycko-germańsko-romańskiej.

    Moje porównanie nacjonalizmu do patriotyzmu było odpowiedzią na insynuacje autonomiczno-separatystyczne.

    Polecam Pani książkę „Amerykańscy Ślązacy”, autor: Anna Musialik-Chmiel
    Pewna stara Ślązaczka, która w drugiej połowie XIX. w. wyemigrowała do Brazylii mówiła wnuczce swego brata następujące zdanie: „…my niy Poloki, my Ślonzoki…”
    Czy śląscy Teksańczycy wyjechali ze swoich rodzinnych stron już jako Polacy czy nimi się dopiero stali pod wpływem polskich księży w Ameryce jest innym ciekawym pytaniem.

  40. Eleonora
    | ID: ff547282 | #40

    Hohohoho!
    To zabawiamy się kodem genetycznym?
    Kto jest czyściutkiej rasy Polak, a kto z domieszką?!
    zaraz.. zaraz… ja gdzieś to słyszałam… kto to mówił….!??!?!

  41. svatopluk
    | ID: 9c74ae84 | #41

    kto tu w końcu jest zwolennikiem patriotyzmu etnicznego (pokrewieństwa krwi)?
    chyba nie ja:)

  42. Anonim
    | ID: 777c6547 | #42

    Droga Redakcjo, zakończcie jakoś elegancko wszczętą niefortunnie narodowo-socjalistyczną (ten termin najlepiej oddaje charakter głoszonych tu poglądów) hucpę RAŚ I niejakiego svatopluka.

  43. Eleonora
    | ID: ff547282 | #43

    Naród jest wspólnotą osób złączonych z sobą nie tylko więziami zewnętrznymi, ale o wiele ważniejszymi więzami duchowymi – naród to przede wszystkim wspólnota o charakterze duchowym.

    To napisałam i proszę mi wskazać gdzie mówię o genetyce!?
    powiem więcej:
    w historii Poski wielu było znakomitych patriotów, bez domieszki ” słowiańskiej krwi”
    że tak naprędce wspomnę znakomitego poetę Hemara ( on z tych nielubianych przez celtycko-romańską krew, semitów)
    który mawiał:

    Mógłbym w Izraelu być wielkim aktorem
    Ale wolę być
    Polakiem- amatorem

    Pozdrawiam i nie kontynuujmy, dobrze!?

  44. svatopluk
    | ID: 1a170227 | #44

    @Anonim

    jak zwykle argumenty z najwyższej pułki.
    niestety twojej:)

  45. svatopluk
    | ID: 1a170227 | #45

    @Eleonora

    kto porównywał naród do rodziny, którą łączy więź krwi?

    cytat: Naród jest bowiem jakby wielką rodziną, rodziną rodzin. Samo słowo „naród” pochodzi zresztą od „narodzić mnóstwo” i wskazuje na wspólne pochodzenie.

  46. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #46

    Jaka pułka taki narut, rocina i kref. Na tym sakończymy rosmofę i utamy sie do skouy.

  47. Pejter
    | ID: f9f9caf6 | #47

    Drogi ANONIMIE – polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina

    Zresztą na pewno znasz, to tylko RAŚiowcy są nieoczytani ;-)

  48. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #48

    W tej dziedzinie nikt nie jest lepiej od was oczytany i Bogu dzięki, bo to właśnie powinno zakończyć dyskusję z wami.

  49. svatopluk
    | ID: 1a170227 | #49

    @Anonim

    z tobą żadnej dyskusji nie można prowadzić bo po prostu nie potrafisz poprzeć swoich wywodów argumentami.

  50. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #50

    Grochem o ścianę! Wracaj svatopluk na swoja „pułkę”!

  51. svatopluk
    | ID: 1a170227 | #51

    lepsza moja półka niż twoja kultura dyskusji i argumentacji.

  52. Anonim
    | ID: 777c6547 | #52

    Twoja „wiedza” historyczna, relatywizowanie ustalonych od wieków pojęć, próba wprowadzania w błąd o przyczynie i dziejach autonomii Śląska, kreowanie ahistorycznych i absurdalnych teorii o powstawaniu nowego narodu śląskiego na użytek ideologicznej doktryny o potrzebie ekonomicznego i politycznego oseparowania Śląska od polskiego organizmu państwowego upoważniają do potraktowania twojej, pozorowanej spokojnym tonem, rzekomej kultury dyskusji za przejaw nie tyle ignorancji, co nachalnej i płytkiej intelektualnie doktrynerskiej mantry (demaskowanej i tutaj i w wielu innych miejscach jako antypolska propaganda), z którą nie prowadzi sie dyskusji.

  53. svatopluk
    | ID: 66bf8a80 | #53

    @Anonim

    Nauka nie stoi od wieków w tym samym miejscu.
    Już wiele razy musiała rewidować swoje pozycje.

    Historia również odkrywa nowe teorie interpretacji dziejów.
    To ty trwasz nadal na XIX. wiecznej wykładni historii narodowej i nie zauważasz co się w tej nauce dzieje na święcie.

    Narody tworzyły się w XIX i w XX. w. i nadal powstają.
    Czy tobie się to podoba czy nie.

    Nie masz chyba pojęcia o ustroju dzisiejszych państw i wszędzie węszysz spiski.
    Ale każdy ocenia innych według własnej nikczemności.

  54. Anonim
    | ID: 777c6547 | #54

    Już powiedziałem, że masz szansę na wejście do nowego panteonu nowej nauki. Niczego nie muszę węszyć, bo, nader delikatnie mówiąc, woń, którą rozsiewasz jest wystarczająco intensywna. Nikczemne jest natomiast wasze działanie , a nie moja jego ocena.

  55. svatopluk
    | ID: 66bf8a80 | #55

    może by tak dla odmiany ad res a nie tylko ad personam?

  56. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #56

    Nie bądź taki hop do przodu z tą łacina svatopluk! Popisywanie się błędną odmianą doktoratu z nauk społecznych ani historii ci nie przyspieszy. I tak miejsce w historii Śląska masz zapewnione jako nowożytny zaprzaniec. Teraz było ad personam; wcześniej ad rem!

  57. svatopluk
    | ID: 66bf8a80 | #57

    nie aspiruję do panteonu i żadnego nie czczę jak bóstwa.
    jeżeli coś jest czarno-białe to wywołuje u mnie podejrzenia.

    a tobie polecam nową lekturę:

    http://slask.naszemiasto.pl/artykul/1162369,historie-gornego-slaska-spisalo-32-autorow-trzech,id,t.html

  58. | ID: c7024582 | #58

    „svatopluk
    Listopad 17th, 2011 at 04:52 | #35
    Odpowiedz | Cytuj

    @Adam Lutostański

    Ty chyba nie masz za grosz zaufania do Narodu Polskiego.”

    Skąd taki pomysł?

    „Górny Śląsk jest trochę inny niż Małopolska lub Wielkopolska.
    Mieszkańcy innych regionów czują się Polakami i będą nimi w przyszłości.”

    Mieszkańcy Śląska też się czują Polakami i będą nimi w przyszłości.

    PS Ty i raŚ niby nie jesteście nacjonalistami wymyślonego narodu, grupy która arbitralnie zawłaszcza dla siebie i tylko dla siebie termin Ślązak?

  59. svatopluk
    | ID: 55018fba | #59

    @Adam Lutostański

    A kto to niby zawłaszcza termin Ślązak?
    Jak już to propolska opcja, która odmawia innym prawa do bycia śląskim Ślązakiem.
    Nie słyszałem, żeby Gorzelik twierdził że Buzek lub inni nie są Ślązakami.

    Twierdzę że nie ufasz Polakom, bo piszesz że nie trzeba wiele by porzucili polską tożsamość dla regionalnej.

  60. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #60

    Nie należy ufać Judaszom, którzy namawiają do porzucenia polskiej tożsamości dla oferowanych w zamian korzyści materialnych płynących z separacji od Polski.

  61. svatopluk
    | ID: 7b3f1474 | #61

    Jak można coś porzucić czego się nigdy nie posiadało?

  62. Anonim
    | ID: 933a1c48 | #62

    T ostatnie stwierdzenie jest jednoznacznym i ijaskrawym poddsumowaniem całej przewrotnej retoryki zaprezentowanej w żałosnym „wywiadzie” i wypowiedziach na forum.
    To prawdziwe oblicze i intencje RAŚ.

  63. svatopluk
    | ID: 7b3f1474 | #63

    Czy każdy Polak jest automatycznie dobrym obywatelem RP i vice versa?

  64. | ID: edd1cae8 | #64

    Svatopluk kłamiesz. Nigdzie nie piszę, że nie trzeba wiele. Piszę, że jeśli posłuchamy ideologii raś, jeśli posłuchamy. Ostrzegam co to ideologia może nam zrobić, jakie mogą być rezultaty.

    PS Śląski Ślązak to jakieś masło maślane. Nikt nikomu nie zabrania być Ślązakiem ale zgody na twierdzenia, że to nie Polacy nie będzie.

    Natomiast istota działań ślązakowców polega na kierowaniu śląskiej tożsamości w stronę opozycji (wręcz nienawiści i pogardy!) do polskości – i to jest dla Polaków nie do zaakceptowania (to jest odpowiedź na pytanie kto zawłaszcza i dzieli Ślązaków na lepszych – kochających raś i gorszych – nie kochających raś) .

  65. svatopluk
    | ID: 8e3ade24 | #65

    @Adam Lutostański

    Czy ideologia RAŚ to tak wiele?
    I czy to trochę wystarczy by oderwać Małopolan od Polskości?

    „PS Śląski Ślązak to jakieś masło maślane. Nikt nikomu nie zabrania być Ślązakiem ale zgody na twierdzenia, że to nie Polacy nie będzie.”
    – sam sobie przeczysz!

    Zarzucasz Gorzelikowi, że odbiera śląskość polskim Ślązakom, ale sam im narzucasz swój światopogląd.

    Śląskość w wiekszości nie jest opozycją polskości.
    Przeczytaj jeszcze raz artykuł, który tobie wysłałem.

  66. 18 stycznia 2012, 16:18 | #1
Komentarze są zamknięte