Ołdakowski: „Solidarność” była mądrzejsza o doświadczenia Powstania Warszawskiego

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Powstanie Warszawskie pokazało, że w obronie wartości warto ryzykować życie – ale dowiodło również, że w sytuacji, gdy przeciwnikiem jest oszalały przywódca państwa totalitarnego nie należy się wikłać w starcia siłowe. „Solidarność” była mądrzejsza o doświadczenia Powstania Warszawskiego – mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego w rozmowie z Agatonem Kozińskim dla „Polska The Times”.

W wywiadzie porównuje zryw „Solidarności” z 1980 r. do Powstania Warszawskiego, które to pierwsze było bogatsze o bolesne doświadczenia z przed 36 lat.

Zryw roku 1980 nie doszedłby do skutku, gdyby nie Powstanie Warszawskie. Przecież w „Solidarności” pojawiały się pomysły, by próbować dokonać przewrotu przeciwko komunistycznym władzom przy użyciu przemocy. Takie rozwiązanie jednak odrzucono i w ten sposób staliśmy się świadkami typowo pokojowej rewolucji, będącej niejako powtórką z czasów Mahatmy Gandhiego w Indiach

„Solidarność” była mądrzejsza o doświadczenia Powstania Warszawskiego. Przecież w 1944 r. nikomu nie mogło przyjść do głowy, że Hitler wyda rozkaz całkowitego zburzenia Warszawy. Zużyte do tego materiały wybuchowe można było liczyć w tonach – można je było wykorzystać w każdym innym miejscu na froncie. Żaden strateg wojskowy chłodno analizujący sytuację nie wpadłby na to, by zużywać te materiały do burzenia miasta, zamiast wykorzystać je na przykład do obrony Wału Pomorskiego. To zwyczajnie nielogicznie.

Wywiad kończy się radą, jak powinniśmy działać i czy być romantykami, czy pozytywistami – Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego sugeruje łączyć te podejścia.

Tego właśnie musimy się nauczyć. Musimy zrozumieć, że praca w drużynie przynosi lepsze efekty niż praca w pojedynkę. Ale też, że w drużynie nie ma szans na to, żeby wszyscy byli do siebie podobni. Za każdym razem będą się na nią składać osoby różniące się od siebie – i sztuka polega na tym, żeby w różnicach nie widzieć przeszkód, tylko możliwość wzajemnego uzupełniania się, które pomaga realizować założone cele.

 Oprac. TK za „Polska The Times”

  1. Anonim
    | ID: f11afef9 | #1

    Rudy 102 Słońce Peru i radek sikorski zostali wyśmiani na Powązkach – POśmiewisko.

    9 Października NA CAŁE BOŻE SZCZĘŚCIE, POLACY PRZESTANĄ SIĘ JUŻ WSTYDZIĆ !

    WSTYD ZA TAKIEGO „CZARNEGO”
    http://niezalezna.pl/14038-ksiadz-sowa-przeprasza-za-„dzicz-pis-owska”

Komentarze są zamknięte