Stadiony w Polsce są bastionami prawicy

Niezależna Gazeta Obywatelska6

Protest kibiców na sobotnim meczu ekstraklasy Lech Poznań – Legia Warszawa nie był zwyczajną akcją, którą przywykliśmy oglądać na polskich stadionach. Dotychczasowe formy kibicowskiego oporu skupiały się głownie na obronie przed krzywdzącym te środowiska wizerunkiem, nachalnie narzucanym przez media głównego nurtu. W tym procederze szczególny prym wiodą „Gazeta Wyborcza” oraz TVN, gdzie kibice przedstawiani są głownie jako zdziczała tłuszcza złożona z prymitywów czy pospolitych bandytów.

A prawda jest zgoła odmienna – to właśnie zorganizowane grupy kibicowskie są krzewicielami postaw patriotycznych, budują poczucie wspólnoty i często poprzez swoje akcje, jak np. zbiórki pieniędzy na domy dziecka i inne szczytne cele, tworzą zręby tzw. „społeczeństwa obywatelskiego”. GW i TVN ze wściekłością atakują te środowiska, gdyż wiedzą, że stadiony są w Polsce jednymi z niewielu miejsc gdzie nie działa ich nachalna indoktrynacja prowadzona wobec ogółu społeczeństwa. Wiedzą, że są bezsilni wobec tej niezależnej, rozległej wspólnoty, powstałej niemalże w każdym polskim mieście, która nie poddaje się kontroli i istnieje wręcz poza nawiasem struktur państwowych. Sytuacja ta jest wiec solą w oku dla środowisk mieniących się opiniotwórczymi oraz powiązanych z nimi ośrodków władzy.

Dlaczego więc wydarzenia z sobotniego meczu w Poznaniu są tak ważne? Przecież kibice już od kilku lat toczą ideologiczną walkę z tymi środowiskami? Otóż to co wydarzyło się na stadionie Lecha to już nie jest jakiś enigmatyczny protest na poziomie postaw i idei lecz jawna oznaka niezadowolenia wobec poczynań obecnej władzy.

Przypomnijmy. Najpierw kibice Legii rozwinęli olbrzymią flagę tzw. „sektorówkę” stylizowaną na pierwszą stronę GW, gdzie została umieszczona podobizna jej redaktora naczelnego – Adama. M i podpisana „Szechter – przeproś za ojca i brata”, ta forma protestu mimo, że niezwykle ostra i prawdziwa nie była jeszcze przełamaniem dotychczasowych form stadionowego oporu. Tym krokiem naprzód było pojawienie się podczas meczu napisów jawnie krytykujących poczynania rządu. Kibice Lecha i Legii, nie bacząc na ostre wewnętrzne podziały rozwinęli transparenty z napisami : „Niespełnione rządu obietnice – temat zastępczy kibice” lub transparent krytykujący przygotowania do EURO 2012.

Ciekawe, jak się cała sytuacja rozwinie. Czy ten coraz większy protest nabierze jakiś realnych społecznych kształtów i wyjdzie poza obręb stadionów? Tego nie wiemy. Rzeczą powszechnie znaną jest fakt, że stadiony w Polsce są bastionami prawicy lecz jednocześnie nie są zagarnięte ani zagospodarowane przez żadną z istniejących formacji politycznych. Zresztą sami kibice nie życzą sobie takiej sytuacji. Środowiska kibicowskie są raczej wypełnieniem społecznej niszy w tym względzie i alternatywą dla wszystkich, którym nie pasuje obecny układ polityczny.

Autor: Grzegorz Bieniarz

  1. Misterio
    | ID: 766209ad | #1

    POstkomuna do Lamusa

    precz z KC PZPO

    POrażka

  2. Misterio
    | ID: 766209ad | #2

    raz sierpem raz młotem

    w POmarańczową hołotę

  3. gorol
    | ID: 2ed1cf8d | #3

    ten protest był na stadionach w całym kraju, nie tylko w Poznaniu

    1. ODRA OPOLE
      | ID: d15a363f | #4

      dokładnie. na meczu Odry Opole też był transparent o tej samej treści

      1. Anonim
        | ID: 48f9f44f | #5
  4. agnes
    | ID: 4b691c00 | #6

    Brawo, kibice! Sama jeszcze do niedawna wierzyłam w to, co o nich pisała prasa.

Komentarze są zamknięte