Ruszył spis powszechny – RAŚ i mniejszość niemiecka rozpoczęły intensywną propagandę

Niezależna Gazeta Obywatelska6

1 kwietnia 2011 r. ruszył spis powszechny, pierwszy odkąd Polską przystąpiła do UE. Udział w nim jest obowiązkowy co wynika z ustawy o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań. Oprócz pytań standardowych jest też pytanie np. o wyznanie, jednak można odmówić na nie odpowiedzi. O wyznanie będzie jednak zapytana tylko jedna piąta spisywanych w Polsce, losowo wybrana do tzw. badania reprezentacyjnego, czyli bardziej szczegółowego. Nowością tegorocznego spisu jest pytanie o „przynależność narodową do innego narodu lub wspólnoty etnicznej„. Jest to efekt porozumień z organizacjami mniejszości narodowych w Polsce. Osoba spisywana zostanie zapytana o narodowość i dodatkowo o przynależność do innego narodu, może więc w praktyce zadeklarować dwie narodowości: polską i mniejszości narodowej lub etnicznej. Odpowiedzi na te pytania są obowiązkowe. Obowiązkowe są też pytania o język ojczysty, czyli język, którego nauczyliśmy się w swoim życiu jako pierwszego oraz język, którym posługujemy się w domu na co dzień, w kontaktach rodzinnych. O te zagadnienia będą pytani wszyscy spisywani.

Mniejszość Niemiecka i Ruch Autonomii Śląska rozpoczęły intensywną kampanię nawołującą do deklarowania narodowości niemieckiej bądź śląskiej, której de facto nie ma. Na ten temat pisaliśmy już m.in. tutaj. Dla organizacji tych wyniki spisu są niezwykle istotne. Na historycznym Górnym Śląsku Ruch Autonomii Śląska rozpoczął akcję zachęcającą wszystkich mieszkańców regionu do wskazywania narodowości i języka śląskiego podczas spisu powszechnego. W ramach tej akcji do mieszkańców ma trafić 100 tysięcy ulotek, a na ulicach ma zawisnąć 10 tysięcy plakatów. Za całość akcji w terenie mają odpowiadać wolontariusze związani z Ruchem Autonomii Śląska. Dodatkowo w związku ze spisem, RAŚ wydaje nowy miesięcznik o tematyce górnośląskiej pt. „Nowa Gazeta Śląska”. Od kwietnia 2011 r. ruch otworzył swoje biuro w Opolu, w budynku Biblioteki Caritas im. Eichendorffa . Co ciekawe, z inicjatywy mysłowickiego koła RAŚ w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny 22. dnia każdego miesiąca o godzinie 17.00. ks. Arkadiusz Sitko wygłasza kazania w języku śląskim. Szacunkowy, oficjalny koszt akcji promującej spis to 12 tysięcy złotych w co oczywiście trudno uwierzyć. Wsparcie dla akcji RAŚu zapowiedział związany z Rybnikiem i Katowicami poseł Platformy Obywatelskiej, Marek Plura, który z własnej kieszeni wyłoży pieniądze na nakręcenie spotów reklamowych zachęcających do deklarowania w spisie powszechnym narodowości śląskiej. W poprzednim spisie wyborczym, który odbył się w 2002 roku, narodowość Śląską zadeklarowało 173 tysiące ludzi. RAŚ liczy, że przy dobrej akcji promocyjnej, liczba deklarujących narodowość śląską może wynieść nawet 300 tysięcy.

Mniejszość niemiecka na Opolszczyźnie przekonuje natomiast swoich członków, by w czasie spisu powszechnego deklarowali się jako Niemcy. TSKN przygotował ok. 180 tys. ulotek, które będą rozdawane podczas powiatowych spotkań wyborczych TSKN na Śląsku Opolskim, a potem roznoszone przez członków mniejszości od drzwi do drzwi. Ok. 80 tys. ulotek ma trafić do innych województw. W ulotce tej czytamy m.in.:

Odważnie wpisujmy w ankiecie spisowej narodowość niemiecką. Bądźmy wierni naszym korzeniom. Poprzez ten wpis możemy wyraźnie pokazać, że jesteśmy dużą i ważną wspólnotą, związaną kulturą, tradycjami oraz wspólną historią. Jesteś pochodzenia niemieckiego? Czujesz się Niemcem? Twoi rodzice i dziadkowie czuli lub czują się Niemcami? Czujesz się związany z niemiecką tradycją, kulturą i historią, mimo że nie znasz dobrze języka niemieckiego? Tak jesteś Niemcem!”. Czyli jak widać nie trzeba mówić po niemiecku, aby być Niemcem. Poza tym Niemcy podkreślają, że narodowość to nie obywatelstwo i mimo, że są obywatelami polskimi (przeważnie już urodzonymi w Polsce) to mają narodowość niemiecką.

W ulotkach tych członkowie TSKNu jasno i wyraźnie przedstawili powody, dlaczego wskazanie narodowości niemieckiej jest dla nich takie istotne, otóż: 

Wynik spisu ma istotny wpływ na funkcjonowanie każdej mniejszości. Na jego podstawie rząd polski realizuje ustawę o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, która obejmuje: – w finansowanie działalności kulturalnej mniejszości niemieckiej (dofinansowanie zespołów muzycznych, imprez kulturalnych itp.); – w wsparcie nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości na terenach zamieszkanych przez mniejszość niemiecką; – w realizację zapisów prawa dotyczących używania języka niemieckiego w przestrzeni publicznej (np. dwujęzyczne tablice miejscowości, język pomocniczy w gminach). Z tych powodów ważne jest dla nas, jako społeczności mniejszości niemieckiej, aby jak najwięcej osób otwarcie przyznało się do swoich korzeni”.

W poprzednim spisie wyborczym, który odbył się w 2002 roku, narodowość niemiecką zadeklarowało 152,9 tyś. ludzi. Mniejszość niemiecka liczy, że przy dobrej akcji promocyjnej, liczba deklarujących narodowość niemiecką może wynieść nawet 250 tys. osób.

Autor: Tomasz Kwiatek

  1. kkk
    | ID: a773f586 | #1

    NGO promuje MN i Ślązaków! Miło :)

  2. quik
    | ID: 071058b3 | #2

    gdzie tu promocja?

  3. | ID: d24a860e | #3

    Propaganda hah. Ciekawe jak nazwać te historie związane ze Śląskiem, których nasze dzieci uczą się na lekcjach historii… ?

  4. bart
    | ID: ecfdb3db | #5

    o, to analogicznie jak w Czechach jest polska propaganda dotycząca wyboru narodowości polskiej ;-)

  5. ślązaczka
    | ID: 14c677f6 | #6

    ten artykuł to paszkwil!
    Nic nie wiecie! Kierujecie się tylko STEREOTYPAMI! Chore…

Komentarze są zamknięte