Kamil Nowak i jego Fundacja „Wiedzieć więcej” to ludzie bardzo ciekawi świata. W związku z tym, że nasza redakcja również składa się z ludzi ciekawych otaczającej rzeczywistości i w zdecydowanej większości niezależnych, to z Fundacją i jej Prezesem jest nam po drodze. Zwłaszcza gdy podejmowany jest temat związany z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu i jego „królową” Zenoną Kuś.Dotarła do nas informacja, iż Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu z Zenoną Kuś na czele przegrał proces sądowy z Fundacją „Wiedzieć Więcej” i jej prezesem Kamilem Nowakiem. Redakcja ngopole.pl dysponuje postanowieniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu (II SO/Op 21/16) z 25 lipca 2016 r., z którego wynika, że Zenona Kuś został ukarana grzywnę w wysokości 300 zł oraz zobligowana do zwrotu kosztów procesu w wysokości 100 zł, na rzecz Kamila Nowaka z Fundacji „Wiedzieć Więcej”. Czyli uszczupliła budżet MOSiR o 400 zł, a za to można by kupić np. brakujące kubki dla drużyny siatkówki, która zajęła jedno z czołowych miejsc w mistrzostwach miasta amatorów lub zorganizować zawody sportowe dla przedszkolaków.
Wszystko zaczęło się od prośby Fundacji o udostępnienie umów i rachunków dot. przekazywanych pieniędzy na kędzierzyńsko-kozielskie media. Zenona Kuś odmówiła zasłaniając się tajemnicą handlową i ochroną przedsiębiorstw, z którymi zawierała umowy. Dodać należy, że Zenona Kuś, wzorem innych przedsiębiorstw miejskich, odmówiła informacji publicznej na temat przekazywanych środków finansowych, na kędzierzyńsko-kozielskie media, zapominając jednocześnie o tym, że Kamil Nowak raczej nie waha się użyć wszelkich środków prawnych, aby uzyskać to, o co prosi instytucje miejskie. A wiemy, że są takie media, które wzięły pieniądze za materiały promujące nasze miasto, których nigdy nikt nie widział i nie wiadomo, gdzie zostały opublikowane. Ale wróćmy do „rodzinnego” MOSiR-u.
Fundacja „Wiedzieć Więcej” po ponad miesiącu oczekiwania, zwróciła się więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ze skargą na bezczynność MOSiR Kędzierzyn-Koźle. Sentencja wyroku jest skrajnie niekorzystna dla MOSiR-u i jej „królowej”. Oto ona:
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Grażyna Jeżewska po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2016 r. na posiedzeniu niejawnym wniosku Fundacji A z siedzibą w […] o wymierzenie grzywny Dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu w przedmiocie wymierzenia grzywny za nieprzekazanie skargi na bezczynność w udostępnieniu informacji publicznej postanawia: 1) wymierzyć Dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu grzywnę w wysokości 300 (słownie: trzysta) złotych, 2) zasądzić od Dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu na rzecz Fundacji A z siedzibą w […] kwotę 100 (słownie: sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Czyli okazało się, ze Zenona Kuś w głębokim poważaniu miała nie tylko Kamila Nowaka i jego Fundację, ale także Sąd Administracyjny w Opolu. Czy taki urzędnik w dalszym ciągu może kierować kędzierzyńsko-kozielskim sportem? I uprzedzając kontratak. Tak, dwukrotnie starałem się o pracę w MOSiR, w m.in charakterze animatora sportu, gdzie miałem i mam sporo pomysłów na ciekawe imprezy.
Wiktor Sobierajski
MOSiR KK to skrajnie skompromitowana i znienawidzona przez kluby sportowe i rodziców instytucja…cieknący basen, zryte przez dziki boiska czy oświetlone klepisko na sławięcickim stadionie, nazywane dumie przez Panią Zenonę „boiskiem treningowym”… Jak dzieci maja tam trenować? Połamać sobie nogi? Że Mosirowi nie jest wstyd!!!!
Bezproduktywnie zajmują biura, biorą nasze pieniądze i kasują za wszystko. Jakie było nasze zdziwienie, gdy działacze Chemika powiedzieli na zebraniu, że trzeba płacić nawet na 6latków ćwiczących za trybunami stadionu- bo to grupa zorganizowana…
Miasto możliwości…