Tylko do 7 października można zgłaszać kandydatów do rad gminy i powiatu oraz do sejmiku województwa. W bazie Państwowej Komisji Wyborczej na dzisiaj (1 października) zarejestrowanych było tylko 4500 kandydatów i kandydatek.
Z najnowszych badań CBOS wynika, że Polki i Polacy się zainteresowani wyborami samorządowymi, które odbędą się 16 listopada 2014 roku. 44% respondentów zadeklarowało, że nadchodzące głosowanie raczej ich interesuje a 18%, że interesuje ich bardzo, czyli większość z nas planuje iść na wybory. Tylko 20% wyborców deklaruje, że nie weźmie udziału w głosowaniu (14% na pewno nie, 6% raczej nie). Wśród pozostałych 46% odpowiedziało, że na pewno weźmie udział w wyborach, 19% raczej zagłosuje, a aż 15% wciąż się waha.
Jednak czy Polki i Polacy będą mieli na kogo zagłosować? Z informacji, które uzyskaliśmy z Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że do tej pory w bazie kandydatów zarejestrowanych jest tylko 4500 kandydatów. Dla przypomnienia w Polsce jest około 2500 gmin (w każdej z rad gminy zasiada przynajmniej 15 radnych), 380 powiatów (przynajmniej 15 radnych w radzie) i 16 województw (przynajmniej 30 radnych w sejmiku).
Liczba kandydatów na radnych i radne od kilku lat jest zbyt niska. Liczba radnych obejmujących urząd bez głosowania (brak konkurentów/konkurentek) w 2002 roku wyniosła 323, w 2006 – 1199, a w 2010 – 1180.
Zostało jeszcze 6 dni, aby rejestrować kandydatów. Komitety wyborcze mogą zgłaszać listy radnych do 7 października 2014 roku. A wystarczy tylko 25 podpisów by zgłosić kandydata na radną/radnego w gminie.
– Polityka? Przecież to nie dla mnie. myśli wielu lokalnych działaczy i działaczek. – mówi Joanna Załuska, dyrektor programu Masz Głos, Masz Wybór Fundacji im. Stefana Batorego. – A przecież to oni najlepiej wiedzą jakich zmian potrzebuje okolica, co jest ważne dla mieszkańców i mieszkanek. Dlaczego więc nie mieliby wziąć spraw we własne ręce i kandydować do władz?
Władze gminy decydują o tak ważnych sprawach jak:
Olga Skarżyńska
Cenne informacje.Czym można zachecic do kandydowania na radnego? Gminy maja coraz więcej zadań.Za nimi nie idą pieniadze z budzetu państwa. Bez funduszy,trudno rozwijać gmine.Gminy licza na fundusze unijne,ale to jest dochod podobny do pisania patykiem na wodzie. Obserwujac ostatnie zwroty funduszy unijnych do marszalkow wojewodztwa kandydaci na radnych widza ,ze na gminnych stanowiskach,odpowiedzialnych za inwestycje sa leniwi i niekompetentni urzędnicy.Radny jest bezradny i stad ta niechęć do działania na szczeblu lokalnym.Urzędnikow nikt nie rozlicza, a radnych rozlicza cala społeczność.