1. Zaledwie dwa tygodnie temu w Sejmie w ramach informacji bieżącej, odbyła się debata na temat działań rządu w sprawie zachowania kontroli przez Skarb Państwa w skonsolidowanej spółce Grupa Azoty S.A. Nie wziął w niej udziału ani premier Tusk, ba do Sejmu nie pofatygował się także nowy szef resortu skarbu Włodzimierz Karpiński, a na pytania posłów odpowiadał zaledwie podsekretarz stanu w tym ministerstwie Paweł Tamborski.
A jakże uspakajał pytających posłów, sytuacją jest pod kontrolą, mimo zmniejszenia wartości akcji pozostających w rękach Skarbu Państwa do 33% w skonsolidowanej Grupie Azoty, to razem funduszami emerytalnymi i EBOR, są to udziały większościowe.
Rzeczywiście poważnymi akcjonariuszami grupy Azoty, są także zagraniczne PTE właściciele OFE (ING-9,96% i Aviva-7,86%), a także finansowi inwestorzy krajowi (TFI PZU-8,7%), oraz EBOR- 5,75%.
Minister poinformował także o nowych zapisach w statucie spółki, które blokują możliwość wykonywania praw z akcji po przekroczeniu 20% udziału w kapitale dla wszystkich akcjonariuszy poza Skarbem Państwa ale nie jest do końca jasne czy tego rodzaju ograniczenia są zgodne z prawem unijnym.
2. Dowiedzieliśmy się również, że Rosjanie mają już w skonsolidowanej grupie Azoty (a więc po połączeniu z Azotami Puławy) aż 15,35% akcji i wszystko wskazuje na to, że kupują dalej od rozproszonych akcjonariuszy.
Rozproszony akcjonariat posiada 19,33% akcji i chętnie się ich pozbywa, bo ceny akcji Grupy Tarnów tym nadzwyczajnym rosyjskim popytem, zostały wywindowane obecnie do poziomu 70 zł za akcję.
Rosyjski miliarder (z izraelskim paszportem) Wiaczesław Mosze Kantor, jak widać po codziennych zakupach na Giełdzie w Warszawie, ma na ten projekt nieograniczone środki finansowe, a obroty akcjami Grupy Azoty z grupy rozproszonego akcjonariatu, sięgają 6-8 mln zł każdego dnia.
W ciągu najbliższych paru miesięcy zapewne się okaże, że w rękach spółek związanych z Kantorem, znajduje się przynajmniej 20% akcji grupy Azoty i wtedy będzie on miał prawo do swojego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej spółki, a tym samym dostęp do wszystkich informacji finansowych i technologicznych z nią związanych.
3. Dlaczego przy oporze polskiego rządu (słynne ogłoszenie wrogiego przejęcia tarnowskich Azotów S.A ogłoszone przez byłego ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego), rosyjski miliarder mający przecież tak wiele możliwości inwestycyjnych na całym świecie, wydaje setki milionów złotych na skup akcji polskiej spółki.
Naiwni wyjaśniają, że kupując polskiego potentata nawozowego, uzyskuje wejście na europejski rynek nawozów sztucznych i liczy na szybki i wysoki zwrot z zainwestowanego kapitału.
Wydaje się jednak, że ta determinacja rosyjskiego inwestora, wynika jednak z czego innego.
Za jednym zamachem przejmuje w zasadzie cały przemysł nawozowy w Polsce, a w konsekwencji także wpływ na to od kogo będzie nabywał 20% zużywanego w naszym kraju gazu ziemnego. Tyle gazu zużywa bowiem skonsolidowana Grupa Azoty.
4. Cała akcja prowadzona przez rosyjskiego miliardera, pokazuje jak w pigułce wszystkie słabości polskiego państwa.
Okazuje się, że byli wysocy funkcjonariusze publiczni (były prezydent Aleksander Kwaśniewski, były premier Jan Krzysztof Bielecki), mim oficjalnego stanowiska resortu skarbu państwa, które nazywa działania rosyjskiego inwestora wrogim przejęciem, są gotowi go wspierać i przekonywać premiera Tuska do zgody na tę inwestycję.
Minister skarbu dokonuje konsolidacji zakładów przemysłu nawozowego, przeprowadza istotne zmiany w statucie spółki ale nie jest pewien czy zostaną one zaakceptowane przez Komisję Europejską?
A rosyjski miliarder dalej kupuje akcje Grupy Azoty na Giełdzie w Warszawie, jakby chciał nam rzucić w twarz-kupuję i co mi zrobicie?
Zbigniew Kuźmiuk
Poseł PiS
Kupuje akcje ten,kto ma pieniądze. Ale dlaczego są sprzedawane,? Czy tylko ze względu na wysoką wartość,czy też na powiązania PO-kolesiów,którzy je mogli nabyć . Faktem jest ,że Rosjanie realizują swoją strategię zawładnięcia nie tylko Azotami ale i gazem ziemnym. A,ze doradztwa udzielają Polacy.??? Cóż. nawet w Ministerstwie Skarbu Państwa , nie mamy skutecznego lobbingu , na naszą rzecz. Dawne układy panów prezydenta i ministra niszczą nas,Polaków a Polske prowadzą do upadłości .Rosjanie otoczą nas miłością .
Hej, NGO! Moglibyście nie rozpowszechniać wizerunków komunistycznych zbrodniarzy i przestępców takich, jak „kwach”. Wypadaloby raczej upowszechniać ich wizerunki w formie listów gończych!
@Anonim. Popieram.Wizerunki zastąpić np. dinozaurym.