Fala oburzenia po skandalicznym sparodiowaniu Ostatniej Wieczerzy podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, rozciągnęła się po całym świecie. „Nie podobała mi się kpina z chrześcijańskiej Ostatniej Wieczerzy, ostatniego posiłku Chrystusa i Jego uczniów” – powiedział nieoczekiwanie skrajnie lewicowy polityk francuski Jean Luc Mélenchon.
Nie tylko chrześcijanie i konserwatyści oburzają się z powodu kpin z Ostatniej Wieczerzy, także polityk skrajnie lewicowej Francji Niezłomnej Jean Luc Mélenchon ocenił, że nie podoba mu się intencjonalne „ranienie wierzących”.
🔴📝 J’ai aimé ou bien je n’ai pas aimé ?
Retrouvez ma nouvelle note de blog à découvrir et partager. https://t.co/9KVG8rISc0
— Jean-Luc Mélenchon (@JLMelenchon) July 27, 2024
Nie podobała mi się kpina z chrześcijańskiej Ostatniej Wieczerzy, ostatniego posiłku Chrystusa i Jego uczniów. Oczywiście nie wdaję się w krytykę „bluźnierstwa”. Nie dotyczy to wszystkich. Ale pytam: po co ryzykować zranienie wierzących? Nawet jeśli jesteśmy antyklerykalni!
— stwierdził Jean Luc Mélenchon.
Tego wieczoru rozmawialiśmy ze światem. Ilu wśród miliardów chrześcijan na świecie jest ludzi odważnych i uczciwych, którym wiara pomaga żyć i umieć uczestniczyć w życiu wszystkich, nie przeszkadzając nikomu?
— dodał francuski polityk.
🇫🇷 FLASH | Jean-Luc Mélenchon à propos de la cérémonie d’ouverture des JO de #Paris2024:
« Je n’ai pas aimé la moquerie sur la Cène chrétienne, dernier repas du Christ et de ses disciples, fondatrice du culte dominical. Je n’entre pas bien sûr dans la critique du « blasphème ».… pic.twitter.com/ERbJ8U5SJK
— Cerfia (@CerfiaFR) July 27, 2024
Źródło: maz/X/wPolityce.pl
Dodaj komentarz