„W Brukseli odbywają się dwustronne i wielostronne spotkania przedstawicieli partii prawicowych, wśród nich spotkanie premier Meloni z byłym szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim. Celem jest budowa frakcji w PE” – przekazało PAP źródło unijne. W ocenie byłego europosła PiS Jacka Saryusza-Wolskiego, Meloni chce wejść w koalicję z Europejską Partią Ludową. Partia Meloni – Bracia Włosi – i PiS należą do tej samej grupy w PE, Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Partia Fidesz Orbana wyrażała wcześniej chęć dołączenia do niej. Problem w tym, że frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ma szanse na przejęcie rządów z EPL w Parlamencie Europejskim – jeśli się uda utrzymać EKR stan posiadania i pozyskać część europosłów niezrzeszonych. W przestrzeni publicznej pojawiły się informację, że to Meloni stała za zablokowaniem wejścia do tej frakcji europosłów węgierskiego Fideszu. To jednak nieprawda.
Stanowisko Orbana ma związek z przyjęciem do EKR pięciu europosłów antysystemowego Związku Jedności Rumunów (AUR) George’a Simiona – zwolennika połączenia Rumunii i Mołdawii. „Fidesz nigdy nie będzie dzielić frakcji z taką partią w Parlamencie Europejskim. To nie podlega negocjacjom” – brzmi ostry atak lidera grupy parlamentarnej Fideszu, Máté Kocsisa przywołane przez Federico Bacciniego na łamach włoskiego portalu eunews.it. Rzecznik węgierskiego premiera Zoltán Kovács w kwestii dołączenia do grupy EKR rumuńskich eurodeputowanych AUR stwierdził, że ci są członkami partii „znanej ze swojego skrajnie antywęgierskiego stanowiska” .
Ustępujący europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski napisał na platformie X, że premier Włoch Giorgia Meloni „wysadziła w powietrze wstępnie uzgodniony podział najwyższych stanowisk w UE”. W ocenie polityka, zrobiła to w imię zapewnienia „sobie/dla Włoch stanowiska tzw. wiceprzewodniczącego wykonawczego KE, argumentując że grupa EKR urosła i jest większa niż grupa liberalna Renew”. Można ocenić, że były europoseł PiS chce zrzucić odpowiedzialność za rozmowy ze środowiskiem Marine Le Pen właśnie na Giorgię Meloni korzystając z węgiersko-rumuńskich problemów wynikających z historii. Tymczasem to PiS nie złożył nadal oficjalnego akcesu do EKR w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego.
Są realne szanse na odsunięcie od władzy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D) oraz Zielonych w Parlamencie Europejskim. Trudno zrozumieć dlaczego PiS próbuje budować nową frakcję w sytuacji, gdy cale siły powinny być skierowane na poszerzenie frakcji EKR. Prawo i Sprawiedliwość biega za europosłami Marine Le Pen, a taki sojusz przecież nie tylko umacnia socjalistów i Zielonych, ale gwarantuje porażkę w wyborach prezydenckich kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Przecież Gazeta Wyborcza, TVN, TVP i inne lewicowe media przez cały rok do wyborów prezydenckich będą lansowały tezę o zgubnym wpływie związków PiS z ugrupowaniem Le Pen. Ktoś tu chyba oszukuje prezesa Jarosława Kaczyńskiego – lansując samobójcze koncepcje. Tymczasem ewentualny układ EPL i EKR naturalnie kończy projekt Europejskiego Zielonego Ładu i jest przecież zgodny z oczekiwaniami Polaków zaniepokojonych lewackimi pomysłami – wymuszonymi podwyżkami cen energii czy uderzaniem rodzinne gospodarstwa rolne. Dziś jest możliwa nowa koalicja w Parlamencie Europejskim. Media spolegliwe dla PiS szkodzą – grając na Marine Le Pen i obrażając Georgię Meloni. Tymczasem Włosi to pamiętliwy naród! PiS w najgorszym wariancie może zostać z niczym.”
– mówi nam osoba zorientowana w przebiegu negocjacji w Brukseli.
Konserwatyści zwierają szeregi w PE
Do chwili obecnej liczby pokazują, że grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów wzrosła do 83 członków, przyjmując nowych posłów do Parlamentu Europejskiego. Są to: Duńczyk Kristoffer Storm z Duńskich Demokratów (DA), Bułgar Ivaylo Valchev z ugrupowania Taki jest Lud (ITN), Litwin Aurelijus Veryga ze Związku Chłopów i Zielonych Litwy (LVŽS), Rumuni Claudiu – Richard Tarziu, Gheorghe Piperea, Maria-Georgiana Teodorescu, Adrian-George Axinia i Serban Dimitrie Sturdza ze Związku Jedności Rumunów (AUR) oraz Francuzi: Marion Maréchal, Guillaume Peltier i Laurence Trochu, wszyscy z Rekonkwisty Érica Zemmoura – gotowi do założenia nowej konserwatywnej formacji wraz z Nicolasem Bayem, członkiem EKR już od lutego po wyrzuceniu go z partii z powodu wewnętrznych kontrowersji przed przedterminowymi wyborami we Francji. 12 czerwca do EKR dołączyli także Chorwat Stjepo Bartulica z Ruchu Patriotycznego (DP), Cypryjczyk Geadi Geadis z Narodowego Frontu Ludowego (ELAM), Łotysz Reinis Poznaks z Zjednoczonej Listy (AS) i Luksemburczyk Fernand Kartheise z Reformistycznej Partii Alternatywy Demokratycznej (ADR).
Źródło: Stefan Ardoński, Pressmania
Dodaj komentarz