Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski o zatrzymaniu duchownego z Krosna. Pyta także o zarzuty dla lekarki z Oleśnicy, która przeprowadziła aborcję w 9. miesiącu ciąży

Zastępca Naczelnego

Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski/x,com

Kuria Metropolitalna w Przemyślu opublikowała komunikat w sprawie zatrzymania kapłana Archidiecezji Przemyskiej. Chodzi o sprawę aborcji w szpitalu w Oleśnicy. „Wyrażamy stanowcze oburzenie sposobem potraktowania wspomnianego księdza przez organy ścigania, całkowicie niewspółmierne do wymogów sytuacji i skrajnie represyjne w stosunku do ewentualnej odpowiedzialności za zarzucany mu czyn. Uważamy, że było możliwym wezwanie księdza na przesłuchanie do miejscowej jednostki Policji czy Prokuratury i tam przeprowadzenie koniecznych czynności” – podała Kuria.

 

Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski: Obecna koalicja rządząca nawiązuje w swoich działaniach do czasów komunistycznych

To przykre, że obecna koalicja rządząca nawiązuje w swoich działaniach do czasów komunistycznych. Przypominam, że Polska jest zobowiązana do stosowania Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Jej artykuł 3 mówi, cytuję: „Nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu”, a artykuł 10 zaś stwierdza, cytuję: „Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe”. W sprawie zatrzymanego księdza nie ma żadnego interesu społecznego, aby wykorzystywać prokuraturę i policję w obronie urażonej dumy Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła aborcję dziecka w 9. miesiącu ciąży. Jeśli czuje się ona pokrzywdzoną i uważa, że doszło do jej zniesławienia z art. 212 ust. 1 i 2 Kodeksu karnego, to taki czyn ściga się z oskarżenia prywatnego. Dziwi także fakt, że do dzisiaj nie postawiono pani Jagielskiej zarzutów dotyczących pozbawienia życia dziecka”

– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, europoseł VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.

Zdaniem prof. Piotra Sieroszewskiego, kierownika Katedry Ginekologii i Położnictwa Kliniki Medycyny Płodu i Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP) „dziecko byłoby w stanie funkcjonować, to był 36. tydzień ciąży. Ważyło prawie dwa kg, było w dobrym stanie wewnątrzmacicznym. Bardzo wiele dzieci z łamliwością kości dobrze żyje po urodzeniu, są całkowicie sprawne intelektualnie. Polskie przepisy prawa wprost zabraniają zabicia takiego dziecka”

– przypomniał prezes ZChR.

„Kara śmierci” po oleśnicku?

Dziecko w Oleśnicy uśmiercono poprzez wykonanie mu zastrzyku w serce z chlorku potasu. W USA chlorek potasu jest stosowany w niektórych stanach w czasie wykonywania wyroków śmierci. Standardowa procedura polega na iniekcji trzech substancji: najpierw usypiającego barbituranu (najczęściej tiopentalu), potem zwiotczającego mięśnie pankuronium i wreszcie zatrzymującego akcję serca chlorku potasu. Niektórzy producenci barbituranów odmawiają sprzedaży swoich produktów władzom, które chcą z ich użyciem przeprowadzać egzekucje. To przede wszystkim firmy z Danii i Wielkiej Brytanii, powołujące się na unijną regulację zakazującą tortur. Dziecko z Oleśnicy nie zasługiwało, aby umrzeć – do tego w sposób stosowany jako ostatni element procedury stosowanej przy wykonaniu kary śmierci”

– podkreśla w rozmowie z nami dr Bogusław Rogalski.

Kuria broni zatrzymanego duchownego

Kuria Metropolitalna w Przemyślu opublikowała wspomniany komunikat, w którym czytamy także, że „korespondencja mailowa ks. Grzegorza z podmiotami niekościelnymi była jego prywatną korespondencją, dlatego nie jesteśmy stroną postępowania, a o całym wydarzeniu dowiedzieliśmy się od osób postronnych. Stąd też nie odnosimy się do treści ewentualnych maili czy wypowiedzi ks. Grzegorza, gdyż są to jego prywatne opinie. Ewentualne rozstrzygnięcia w tych kwestiach pozostawiamy, do rozstrzygnięcia niezawisłemu Sądowi”.

Kuria dodaje, że „zatrzymywanie księdza w jego domu rodzinnym, zakucie w kajdanki, przeszukanie plebanii, umieszczenie w areszcie w Krośnie celem przewiezienia następnego dnia ponad 500 km do Oleśnicy, aby przeprowadzić czynności procesowe, które mogły być wykonane w Krośnie, oraz pozostawienie ostatecznie kapłana po wykonaniu czynności procesowych na ulicy w Oleśnicy, uważamy za środek nieusprawiedliwionej represji, nieuzasadnionej przemocy i poniżenia, a tym samym przejaw walki z Kościołem Katolickim”.

Ponadto uważamy, że celem tych działań było jedynie wywołanie medialnego linczu na księdzu. W naszej ocenie działania te były niczym nie usprawiedliwionym nadużyciem władzy przez organy ścigania. W tej bulwersującej sprawie nie zaistniały, naszym zdaniem, żadne przesłanki uzasadniające takie postępowanie wobec kapłana, gdyż nie ukrywał się, nie niszczył dowodów, jak również nie podejmował innych działań mających utrudnić postępowanie karne.

Pragniemy także nadmienić, że już na wstępnym etapie czynności zapobiegawczych, część mediów opisywała wyżej wspomniane zdarzenia, co może wskazywać na to, że był to przygotowany proces celem dyskredytacji kapłana Kościoła Katolickiego.”

– czytamy w komunikacie podpisanym przez ks. Bartosza Rajnowskiego, rzecznika Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

Piotr Galicki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *