Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji o uchyleniu kar nałożonych przez UOKiK na spółki budujące gazociąg Nord Stream 2, w tym Gazprom. Jak informuje „Puls Biznesu”, sąd apelacyjny odrzucił skargę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na decyzję sądu pierwszej instancji, który w 2022 r. prowadził postępowanie w sprawie nałożenia kar na Gazprom i pięć spółek (Engie Energy, Uniper, OMV, Shell i Wintershall) za utworzenie konsorcjum odpowiedzialnego za budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream 2. – podaje DoRzeczy.pl. – Wydawanie w majestacie Rzeczypospolitej wyroku wspierającego Putina to skandal. Budowa Nord Stream 2 była nielegalnym projektem rosyjsko-niemieckim łamiącym solidarność europejską z narażeniem interesu Polski. Sąd odrzucił nałożone na spółki w 2020 r. kary finansowe w wysokości ponad 29 mld zł dla Gazpromu i ponad 234 mln zł dla pozostałych firm zaangażowanych w projekt. Ostatecznie spółki budujące Nord Stream 2 nie zapłacą żadnych kar. Tak zdecydowali sędziowie: Urszula Dąbrowska, Jolanta de Heij-Kaplińska i Maciej Dobrzyński. Wyrok jest prawomocny. Wydanie orzeczenia po myśli Gazpromu powinno w tym przypadku zakończyć się skierowaniem sprawy dyscyplinarnej wobec tych sędziów w celu wyciągnięcia daleko idących konsekwencji. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że sąd w II RP mógłby w 1939 roku wydać orzeczenie umożliwiające budowę transgranicznego połączenia przez polskie Pomorze do Prus Wschodnich na wniosek III Rzeszy. Widać, po wyborach i wygranej Donalda Tuska, znajdują się sędziowie, którzy wspierają Rosję, która wywołała wojnę na Ukrainie. To aberracja. – powiedział nam prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski.
Postępowanie przeciwko Gazpromowi i pięciu międzynarodowym spółkom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2 UOKiK wszczął w 2018 r. Dwa lata później prezes Urzędu Tomasz Chróstny doszedł do wniosku, że Gazprom bez zgody prezesa UOKiK dokonał koncentracji w celu budowy i eksploatacji rurociągu.
Ponieważ ukarani nie zgadzali się z decyzją regulatora, sprawa trafiła do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). Ten w 2022 r. wydał wyrok korzystny dla Gazpromu i jego partnerów, uchylając decyzję prezesa UOKiK.”
– wyjaśnia DoRzeczy.pl.
W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.”
– podaje portal.
Piotr Galicki