Tydzień temu rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin i przewodniczący olsztyńskich struktur ZChR Paweł Czyż otrzymał postanowienie Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, zatwierdzone 10 sierpnia przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe Piotra Podgórskiego, w sprawie odmowy wszczęcia śledztwa w sprawie mojego zawiadomienia w sprawie narażenia zdrowia i życia poprzez pozostawienie totalitarnego obiektu w przestrzeni publicznej przez prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza. - Dzisiaj przesłałem zażalenie na skandaliczne postanowienie zatwierdzone przez lokalną prokuraturę, w tym do wiadomości ministra Zbigniewa Ziobro. Dlaczego? Oto rodziny zamordowanych przez Armię Czerwoną w latach 1920,1939, 1944-56 policjantów, prokuratorów, sędziów i innych przedstawicieli zawodów prawniczych nie powinny nabierać nawet cienia przekonania, że obecna prokuratura wspiera konserwowanie totalitarnej pamiątki w Olsztynie. To się po prostu należy tym rodzinom - mówi nam Paweł Czyż z ZChR.
Czytaj więcej...Przeszukanie rezydencji Trumpa. Na jaw wychodzą nowe fakty
Były prezydent USA Donald Trump przechowywał co najmniej 300 tajnych dokumentów w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie – ujawnia "New York Times".
Według tych doniesień, w styczniu Trump przekazał Narodowej Administracji Archiwów i Akt około 150 tajnych dokumentów, podczas gdy reszta została przekazana przez jego przedstawicieli Departamentowi Sprawiedliwości USA w czerwcu lub skonfiskowana podczas przeszukania rezydencji Mar-a-Lago na początku sierpnia.
Czy Estonia może liczyć na lojalność rosyjskiej mniejszości? W obliczu wojny na Ukrainie to pytanie nabiera szczególnej ostrości
Jednym z krajów, które wyszły z inicjatywą, by nie wydawać obywatelom Rosji wiz wjazdowych do państw Unii Europejskiej, jest Estonia. Władze w Tallinie podkreślają, że to dla nich sprawa bezpieczeństwa narodowego. Dlaczego?
Wystarczy zapoznać się z wynikami niedawnego sondażu, z którego wynika, że aż 25 proc. obywateli Estonii popiera atak Putina na Ukrainę. Badanie było przeprowadzone w lipcu, a więc w czasie, gdy wiadomo już było, jakich zbrodni dopuszczają się żołnierze armii rosyjskiej w dorzeczu Dniepru. Wiadomo również, że stawką w tej wojnie jest bezpieczeństwo Europy Środkowej, w tym także państw bałtyckich.