12-letni Archie Battersbee umarł po tym, jak jego rodzice przegrali długotrwałą walkę prawną o nieodłączanie go od aparatury podtrzymującej życie. O śmierci poinformowała matka chłopca. Londyński szpital, w którym przebywał chłopiec, wstrzymał leczenie. Po trwającej wiele tygodni batalii prawnej 12-latek został odłączony od aparatury.
Zrozpaczona matka przekazała, że Archie „walczył do samego końca”.
Był takim pięknym małym chłopcem. Walczył do samego końca i jestem taka dumny, że jestem jego mamą”
— cytuje słowa Hollie Dance „The Guardian”.
Walka o życie 12-letniego Archiego
Archie Battersbee to 12-letni angielski chłopiec, który w wyniku nieszczęśliwego wypadku doznał poważnego uszkodzenia mózgu. Jego rodzice stoczyli długą walkę o uratowanie życia chłopca. Pomocy szukali m.in. w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, który odrzucił ostatnią próbę podjętą przez rodziców, aby odroczyć odłączenie urządzeń podtrzymujących jego życie.
Po tym, jak w głośnej i ciągnącej się od tygodni sprawie rodzice wyczerpali wszystkie prawne możliwości odroczenia orzeczonego przez sąd odłączenia chłopca od aparatury podtrzymującej życie, w czwartek złożyli oni wniosek o przeniesienie do hospicjum, by mogli mu towarzyszyć w ostatnich chwilach życia.
Jednak sąd, powołując się na opinię ekspertów medycznych, którzy wskazali, że ryzyko związane z przewiezieniem chłopca do hospicjum, jest „poważne i niedające się przewidzieć”, uznali to za nieleżące w jego najlepszym interesie. Władze londyńskiego szpitala, w którym znajduje się chłopiec, argumentowały, że jego stan jest zbyt niestabilny i takie przeniesienie przyspieszyłoby pogorszenie sytuacji, a nie można wykluczyć, że doszłoby do zgonu podczas transportu.
Nie żyje Archie Battersbee. Rodzice przegrali batalię o życie 12-latka
Archie Battersbee pozostawał nieprzytomny od 7 kwietnia, kiedy znalazła go w domu jego matka. Kobieta przypuszcza, że jej syn brał udział w prowadzonym w mediach społecznościowych wyzwaniu polegającym na jak najdłuższym odcięciu dopływu krwi do mózgu.
Źródło: The Guardian, Onet