Parlament Europejski nareszcie podjął decyzję w sprawie Włodzimierza Cimoszewicza. PE zdecydował o uchyleniu immunitetu europosłowi z Polski. Chodzi o sprawę potrącenia kobiety przez byłego postkomunistycznego premiera. Według prokuratury, polityk nie zachował szczególnej ostrożności, a potrącona kobieta doznała rozległych obrażeń, skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej siedmiu dni. Samochód, którym kierował w maju 2019 roku nie miał ważnych badań technicznych swojego samochodu – poinformował w rozmowie z portalem tvp.info rzecznik białostockiej policji nadkom. Tomasz Krupa. – Mój samochód nie miał ważnych badań technicznych, ale nie miało to żadnego w związku z wypadkiem, bo był on w stu procentach sprawny – twierdził wówczas postkomunistyczny polityk. O wypadku na przejściu dla pieszych w Hajnówce poinformował policjantów lekarz, który zajął się ranną w wypadku 70-latką – donosił trzy lata temu „Super Express”.
To maluteńki krok do przodu. Wręcz symboliczny, który o niczym nie przesądza wobec licznych wyroków polskich sądów, które są sprzeczne z podstawowym poczuciem sprawiedliwości. Chcemy wprowadzenia w Polsce tzw. ław przysięgłych, które funkcjonowały w II RP, a dzisiaj z powodzeniem są stosowane w krajach anglosaskich. Gdyby to rozwiązanie było dzisiaj podstawą w postępowaniach karnych w polskich sądach, to – z dużą dozą pewności – Włodzimierz Cimoszewicz byłby uznanym za winnego spowodowania tego wypadku. Niewątpliwie będziemy zgłaszali projekt nowego kodeksu postępowania karnego po wyborach w roku 2023 i będziemy zabiegali o wprowadzenie wspomnianych ław przysięgłych odwołując się do społecznego poparcia dla tej inicjatywy. To będzie prawdziwa reforma jakościowa sądownictwa dokonana w oparciu o art. 182 Konstytucji RP”
– mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Jak przekazała prokuratura, zgromadzony materiał dowodowy – w tym opinia biegłych – wskazują, że zasadniczą przyczyną wypadku była spóźniona reakcja europosła kierującego samochodem. – Zdaniem biegłych, gdyby kierujący zareagował niezwłocznie i podjął gwałtowne hamowanie, miałby szanse na uniknięcie wypadku – wskazała prokuratura.
Z informacji śledczych wynika, że europoseł nie pozostał na miejscu zdarzenia i nie powiadomił o wypadku policji ani pogotowia ratunkowego tylko zabrał poszkodowaną do domu. – Następnie nie wrócił już na miejsce zdarzenia tylko udał się do swojego miejsca zamieszkania. W związku z odniesionymi w wyniku wypadku obrażeniami kobieta została zabrana do szpitala przez osoby trzecie – wskazała prokuratura.”
– informował w lipcu 2020 portal dziennik.pl. Wówczas też o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Cimoszewicza wnioskowała białostocka prokuratura.
Piotr Galicki
ZOBACZ VIDEO
I tak kolejno całą Targowicę eliminować z Parlamentu Europejskiego szkodzą Polsce i Polakom, nikt za pieniadze nie będzie szkalować RP.