Erdogan ostrzega Putina. „Inwazja na Ukrainę niemądra”

Zastępca Naczelnego

Recep Tayyip Erdoğan/ besacenter.org/YT

Turcja obawia się, że w razie inwazji Rosji na Ukrainę, Morze Czarne stałoby się „rosyjskim morzem”. Ankara nie poprzestaje jednak na słowach i dostarcza Ukraińcom uzbrojenie. Prezydent Turcji mówi do Władimira Putina wprost, żeby nie myślał o ataku.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan ponownie zaapelował do Rosji, by nie dokonywała inwazji na Ukrainę. Atak lub okupacja Ukrainy byłyby „niemądre”, także dla samej Rosji –  stwierdził. Turecki przywódca dodatkowo powtórzył swoją ofertę mediacji między Rosją a Ukrainą.

– Turcja robi to, czego oczekuje się od niej jako członka NATO. Dla Turcji integralność terytorialna Ukrainy jest głównym problemem – powiedział Erdoğan.

Dialog rozwiązaniem

Zdaniem tureckiego prezydenta rozwiązania dla przedstawionych przez Moskwę obaw o swoje bezpieczeństwo należy szukać w dialogu. Należy jednak również wyjaśnić Kremlowi, że niektóre żądania nie są wiarygodne – stwierdził Erdoğan. Turecki prezydent zapowiedział, że na początku lutego uda się z wizytą do Kijowa, gdzie spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Ankara ma swoje własne interesy w tym, żeby wspierać Ukrainę. Jednym z nich jest obawa przed tym, że Morze Czarne mogłoby stać się „rosyjskim morzem” w razie pozbawienia dostępu do niego Ukrainy. Jednocześnie Turcja wspiera Kijów militarnie. Pogłębienie dwustronnej współpracy militarnej leży w interesie Ankary. W zamian za sprzedawane Ukraińcom drony Erdoğan chce zakupić od nich potrzebne mu silniki rakietowe. Turcja chce także budować okręty dla ukraińskiej marynarki wojennej.

Oprac. PG na podstawie info Wirtualna Polska, Tomasz Waleński

Komentarze są zamknięte