Marcin Kierwiński: Platforma jest ciągle partią chrześcijańsko-demokratyczną. Prezes chadeków z ZChR dr Bogusław Rogalski: to kiepskie żarty

Zastępca Naczelnego

Marcin Kierwiński, dr Bogusław Rogalski/FB

Platforma Obywatelska porzuca kompromis aborcyjny – ustalił nieoficjalnie Onet. Według serwisu, partia Borysa Budki opowie się za liberalizacją prawa do aborcji. W Radiu Plus sekretarz generalny PO, poseł Marcin Kierwiński był pytany, czy przyjęcie skrajnie lewicowego postulatu w sprawie aborcji pozwala Platformie uważać się ciągle za partię chrześcijańsko-demokratyczną. – Jesteśmy chadecką partią, tak. Szacunek do godności innego człowieka to postawa chrześcijańska. Czuję się członkiem partii chadeckiej, nie jestem członkiem partii lewicowej. Kwestia obrony godności kobiety, jej woli do decydowania jest kwestią fundamentalną, centrową i chadecką (…) Nie godzę się na to aby upominanie się o prawa kobiet było określane jako niechrześcijańskie, jest wręcz przeciwnie – ocenił. Pan Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej mógłby uzupełnić swoją wiedzę. Na I roku politologii studenci nie mają wątpliwości, że chrześcijańska demokracja nie wspiera aborcji! – odpowiedział politykowi Platformy prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski. – Ta wypowiedź posła Kierwińskiego to chyba kiepskie żarty – mówi NGO lider polskich chadeków z ZChR.

Marcin Kierwiński na antenie Radia Plus tłumaczył stanowisko zarządu swojej partii w sprawie aborcji.

To, co zrobił wczoraj zarząd krajowy, a co dziś zostanie przedstawione, jest próbą wyjścia naprzeciw oczekiwaniu zarówno członków Platformy, jak i elektoratu. Żeby być bardzo precyzyjnym, bo to słowo liberalizacja jest słowem, które dzisiaj wszyscy odmieniają przez wszystkie przypadki, natomiast, według mnie, jest to słowo bardzo nietrafne w tej kwestii. Wydaje mi się, że bardzo jasno ja osobiście mówiłem i, z tego co wiem, także przewodniczący Budka. Opowiadamy się za wolnością wyboru kobiety w tej sprawie. Nie może być tak, że prawo, państwo wchodzi w te najintymniejsze obszary życia kobiety, nie dając jej prawa do decydowania”

– stwierdził.

Piotr Galicki

 

Komentarze są zamknięte