Sejm zdecydował, że 6 grudnia będzie niedzielą handlową. Chadecy z ZChR uważają, że to błąd

Zastępca Naczelnego

Sejm zdecydował, że 6 grudnia będzie niedzielą handlową. Taki zapis znalazł się w noweli ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. W piątek za nowelizacją głosowało 444 posłów, przeciw było 4, a 3 wstrzymało się od głosu. Wcześniej taki zapis, który znalazł się w rządowym projekcie nowelizacji ustawy, poparła sejmowa komisja Polityki Społecznej i Rodziny.

Jak napisano w uzasadnieniu do zmiany zamieszczonym na stronach Rządowe Centrum Legislacji, „okres przedświąteczny, zwłaszcza przed Świętami Bożego Narodzenia, jest okresem, w którym liczba klientów dokonujących zakupy jest znaczna. Aby rozłożyć ten proces w czasie, a tym samym zmniejszyć liczbę klientów robiących zakupy w tym samym czasie, zasadne jest wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej w dniu 6 grudnia 2020 r. Z jednej strony umożliwi to zachowanie ograniczeń sanitarnych w związku z trwającą epidemią, a z drugiej strony będzie miało pozytywny wpływ na przedsiębiorców, przyczyniając się do poprawy ich sytuacji finansowej”.

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) oraz Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług postulowały w listopadzie br. o przywrócenie handlowych niedziel w grudniu. Tłumaczono, że pomogłyby to w rozłożeniu ruchu klientów na siedem dni, w tym szczególnym okresie przedświątecznym.

Z kolei Rada Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” wystosowała pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym stanowczo protestuje przeciwko rządowym planom ustanowienia niedzieli handlowej 6 grudnia. Podkreśla jednocześnie, że wprowadzenie tego zapisu do projektu nowelizacji tzw. ustawy covidowej nie było w żaden sposób konsultowane ze stroną społeczną.

Argumenty NSZZ „Solidarność” są dla nas przekonywujące. Zupełnie niepotrzebnie ustala się, że niedziela 6 grudnia będzie niedzielą handlową. To jest przede wszystkim wyłom, który zostanie wykorzystany przez totalną opozycję po opanowaniu koronawirusa, aby domagać się przywrócenia możliwości handlu we wszystkie niedziele. Naszym zdaniem, tutaj PiS popełniło poważny błąd, za który w przyszłości mogą zapłacić osoby pracujące w handlu, głównie kobiety, a praktycznie polskie rodziny”

– mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami o ograniczeniu handlu w niedziele, w 2020 roku zakaz handlu nie będzie obowiązywał też w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie, tj. 13 i 20 grudnia.

Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.

PAP/radiomaryja.pl/Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte