Do Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie o przestępstwie homoaktywisty, który parodiował Mszę św.

Zastępca Naczelnego1

Pawel Czyż/ZChR

Do Prokuratury Krajowej wpłynęło już zawiadomienie o przestępstwie z art. 196 Kodeksu karnego, którego miał dopuścić się szczeciński homoaktywista Sławomir Kuleta, który w Święto Narodowe Trzeciego Maja parodiował Mszę św.

Jeszcze wczoraj, wykorzystując platformę ePUAP, zawiadomienie zostało przesłane do Prokuratury Krajowej. W dobie epidemii znaczenie środków komunikacji elekronicznej wzrasta i skłania do ich częstego użytkowania. Dzisiaj prześlemy do Prokuratury Krajowej nasze zawiadomienie również pocztą konwencjonalną. Liczy się czas, bo Sławomir Kuleta w swojej przestępczej działalności nie ustaje. Przypomnę, że sobotę spalił polska flagę, a w niedzielę parodiował nabożeństwo. Liczymy tutaj na szybkie wszczęcie śledztwa przez prokuraturę”

– mówi NGO Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, którego podpis widnieje pod zawiadomieniem.

Sławomir Kuleta w dniu 3 maja 2020 roku, tj. w Święto Narodowe Trzeciego Maja, za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook publicznie dokonał przestępstwa z art. 196. kk. Działacz środowiska LGBT korzystając z konta „FLGBT – Forum LGBT” opublikował film, w którym pariodiuje Mszę św. Całość „obrzędu” homoaktywista sprawował na stole stylizowanym na ołtarz. W tle wisiały dwie flagi – unijna i polska z wypalonymi dziurami. Ponadto, używając przy tym tzw. koloratki sprawca stwarza pozory, że jest osobą duchowną i wystepuje w imieniu zarejestrowanego związku wyznaniowego lub jednego z kościołów chrześcijańskich, vide: https://www.facebook.com/watch/live/?v=2508978142695674&ref=external Czynu karalnego w/w dokonał w tzw. czynie ciągłym. W dniu 2 maja br. na tym samym koncie na protalu Facebook dopuscił się on znieważenia polskiej flagi poprzez jej podpalenie.

W rezolucji 1510 (2006) dotyczącej wolności słowa i respektowania poglądów religijnych Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy podzieliło pogląd Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, stwierdzając, iż prawo do swobody wypowiedzi odnosi się nie tylko do opinii postrzeganych jako szeroko akceptowane w społeczeństwie lub neutralne, lecz również jako mogące szokować, obrażać albo być nieuznawane przez rząd lub jakąkolwiek grupę ludzi. W pkt 2 rezolucji Zgromadzenie podkreśliło natomiast, iż wolność do formułowania oraz posiadania własnych myśli i poglądów inspirowanych zarówno etycznymi, jak i religijnymi systemami wartości stanowi nieodłączny komponent ludzkiej egzystencji i jest chroniony przez art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Paryżu dnia 20 marca 1952 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175 i z 1998 r. Nr 147, poz. 962). W tym kontekście, wszelkie formy atakowania i obrażania cudzych uczuć religijnych są niedopuszczalne. Pragnę przypomnieć Prokuraturze, że kilka lat temu otwarte drwiny z islamu spowodowały spore problemy Danii. Kontrowersyjne publikacje duńskiego dziennika „Jyllands-Posten” przedstawiające Mahometa przedrukowane w wielu europejskich i światowych mediach , spotykały się z ogromną falą krytyki w krajach muzułmańskich. Jako pierwszy dwanaście karykatur, opracowanych przez dwunastu różnych karykaturzystów, zamieścił duński dziennik „Jyllands-Posten” 30 września 2005 roku w artykule Muhammeds ansigt (Twarz Mahometa). Miały one charakter satyryczny i były dodatkiem do artykułu o wolności prasy. W następnych tygodniach w Danii przetoczyły się demonstracje tysięcy muzułmanów. Do protestów zagrzewał ich m.in. imam meczetu w Kopenhadze Raed Hlayel: Nie będziemy tego tolerować! Jeśli to jest demokracja, nie zgadzamy się na demokrację – krzyczał do swoich wiernych. Sprawa wywołała skandal dyplomatyczny. Ambasadorzy 11 krajów muzułmańskich, w tym nawet dążącej do członkostwa w UE Turcji, zażądali od rządu duńskiego ukarania gazety. Były premier Anders Fogh Rasmussen musiał im tłumaczyć, że w Danii gazety są niezależne. W świetle doświadczeń duńskich można uznać dziś, że z podobnym ostracyzmem powinno spotkać się obrażanie uczuć religijnych przez Sławomira Kuletę – szczególnie w Polsce, tj. kraju w którym 95% obywateli należy do kościołów chrześcijańskich!

Wskazuję również na stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie karalności przestępstw z art. 196. kk wyrażone w odpowiedzi na interpelację posła Łukasza Zbonikowskiego (VI kadencja Sejmu RP) nr 21570: (…) Należy wskazać, że art. 196 kk. chroni wynikającą z konstytucyjnej zasady wolności sumienia i wyznania ideę wolności przekonań obywateli w sprawach wiary, będącej wyrazem tolerancji światopoglądowej państwa i jego neutralności w sprawach religii i przekonań. Przez „obrazę uczuć religijnych” należy rozumieć takie zachowanie sprawcy, które zarówno obiektywnie, jak i w odczuciu konkretnej osoby lub grupy osób odbierane jest jako zachowanie obelżywe i poniżające ich uczucia religijne. Znieważenie może przybrać postać werbalną, pisemną, rysunkową, gestu, a nawet zniszczenia przedmiotu lub miejsca kultu. Warunkiem karalności jest publiczny sposób działania sprawcy, który ma miejsce również w wypadku działania sprawcy za pośrednictwem środków masowego przekazu, takich jak Internet.

Jak wskazuje się w literaturze przedmiotem czci religijnej może być sam Bóg, jego wizerunki, sposób przedstawiania, postacie świętych czy Matki Boskiej, określone znaki, rytuały czy słowa mające charakter sprawowania sakramentów (zob. L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2004, s. 247). Mogą być to również określone słowa lub imiona, które według doktryny danej wspólnoty religijnej uznawane są za święte, godne najwyższego szacunku, poważania i uwielbienia (zob. Słownik języka polskiego, red. M. Szymczak, Warszawa 1981, t. III, s. 468; Uniwersalny słownik języka polskiego, t. 3, Warszawa 2003, s. 1607), w szczególności zaś takie, które wyrażają bezpośrednio obecność Boga lub też stanowią jego znak (…)”.

– czytamy w uzasadnieniu do złożonego zawiadomienia o przestępstwie.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Będzie kolejne zawiadomienie o przestępstwie Sławomira Kulety. Spalił polską flagę, a teraz profanuje Mszę świętą

Chadecy apelują o areszt dla homoaktywisty, który sprofanował polską flagę!

Za sprofanowanie polskiej flagi musi być surowa kara

 

Warto przypomnieć w tym kontekście brzmienie art. 196 Kodeksu karnego:

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Za sprofanowanie polskiej flagi postępowanie przeciw Sławomirowi Kulecie wszczęła z urzędu Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Od człowieka przedstawiającego się jako reprezentant organizacji pozarządowej Forum LGBT we wspólnym oświadczeniu odcięło się kilkanaście organizacji działających na rzecz osób o różnych orientacjach seksualnych, m.in. Lambda Szczecin, Fundacja Wiara i Tęcza, Stowarzyszenie na rzecz osób LGBT Tolerado i Instytut Równości.

 

Piotr Galicki / Jerzy Bukowski

  1. Dynak Mirosław
    | ID: 75c15b38 | #1

    To bardzo dobre posunięcie, tak trzymać…i doprowadzić do końca…

Komentarze są zamknięte