Na tę wiadomość czekało wielu ulicznych artystów, którzy występowali w niedawnych latach w centrum krakowskiego Starego Miasta oraz podziwiający ich solidne rzemiosło, a często także niezwykłą wirtuozerię turyści.
Magistraccy urzędnicy chcą – po roku przerwy – wyznaczyć trzy strefy na Rynku Głównym, w których mogłyby się odbywać takie przedstawienia: obok kościoła pw. Świętego Wojciecha, przy wieży Ratuszowej i u wylotu ulicy Św. Jana”
– poinformowało Radio Kraków.
Z występów nadal pozostaje wyłączona Droga Królewska, czyli ulice Floriańska i Grodzka.
Mamy ustawę o ochronie środowiska oraz park kulturowy, który wyraźnie wskazuje na to, że takie prezentacje z użyciem nagłośnienia i wzmacniaczy nie mogą być dopuszczone”
– powiedziała rozgłośni Magdalena Doksa-Tverberg z Urzędu Miasta Krakowa.
W 2018 roku miasto wydało około 130 pozwoleń na uliczne prezentacje artystyczne w ścisłym centrum Krakowa. W zeszłym roku już o połowę mniej”
– czytamy na stronie RK.
Oczywiście najkorzystniejszym z każdego punktu widzenia miejscem jest dla takich występów Rynek Główny oraz dochodzące do niego ulice. Tam jest o każdej porze roku mnóstwo turystów, którzy chętnie zatrzymują się, aby podziwiać popisy ulicznych artystów lub oglądają je siedząc w kawiarnianych i restauracyjnych ogródkach. Różnie bywa z ich hojnością, ale trudno wyobrazić sobie lepszy rejon zarobkowania dla muzyków, śpiewaków, tancerzy, mimów, parodystów, prestidigitatorów.
Dobrze więc, iż krakowski magistrat postanowił przywrócić ulicznym artystom sporą część plenerowego salonu miasta.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju