Kraków najwyraźniej pozazdrościł sławy warszawskiemu Służewcowi, a może nawet brytyjskiemu Ascot i zamierza organizować począwszy od przyszłego roku wyścigi konne na Błoniach.
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, list intencyjny w tej sprawie podpisali w prezydent miasta profesor Jacek Majchrowski oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, który przyznał, że ta inicjatywa jest ważna dla rozwoju hodowli koni w Polsce.
Pod listem podpisy złożyli także prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk i prezes zarządu Małopolskiej Hodowli Roślin Piotr Serafin. Instytucje te będą współfinansować projekt”
– czytamy w depeszy PAP.
Na krakowskich Błoniach wyścigi konne odbywają się od kilku lat, ale organizowane są one na luźnych zasadach. Teraz doszliśmy do wniosku, że w związku z ogólnopolskim programem dotyczącym rozwoju hodowli koni dobrze byłoby rozszerzyć te działania i zorganizować profesjonalne wyścigi. To nie będą na początku zawody takie, jak na Służewcu, ale idzie to w tym kierunku”
– powiedział prezydent Majchrowski (cytaty za PAP).
A minister Ardanowski dodał:
Państwo polskie ponosi odpowiedzialność za zachowanie zasobów genetycznych różnych ras i żeby hodowla koni się rozwijała potrzebne są wyścigi. Są one elementem wyceniania wartości i porównywania koni, ale także dobrze pojętego i szlachetnego hazardu. Konieczne jest stworzenie w Polsce jeszcze jednej lokalizacji, gdzie odbywałby się profesjonalne wyścigi. Według mnie właśnie Kraków to najlepsze miejsce. Podpisany list intencyjny jest wykazaniem woli, aby stworzyć jedno z kilku w Polsce centrów wyścigów konnych. Może w przyszłości przekształci się to w profesjonalny hipodrom, oczywiście już w innym miejscu niż Błonia. Jak to się potoczy? Zobaczymy. Od czegoś trzeba zacząć. Marzę o tym, aby oprócz Służewca, Wrocławia i Sopotu również Kraków stał się w przyszłości polskim Ascot. Polska idzie kierunku, który sprawdził się w Niemczech, Anglii czy Francji, czyli w krajach, gdzie poprzez rozwój hodowli koni uzyskuje się istotny wzrost gospodarczy terenów wiejskich.”
W przyszłym roku na Błoniach powinny odbyć się trzy takie imprezy: pierwsza w ramach Dni Krakowa w czerwcu, dwie kolejne w lipcu i w sierpniu.
Jak zapewnił minister Ardanowski, rola Krakowa sprowadzi się do udostępnienia terenu i pomocy w rozpropagowaniu tego wydarzenia. Pozostałe koszty nie będą obciążały budżetu miasta, gdyż jest to związane z szerszym programem rozwoju hodowli koni w Polsce.
Stały tor wyścigów konnych w Krakowie działał w pobliżu Błoń w drugiej połowie XIX wieku, został zamknięty w 1916 roku. Ostatnio stolica Małopolski dołączyła do miast-organizatorów cyklu zawodów jeździeckich – Cavaliada. Druga edycja tej imprezy odbędzie się w krakowskiej Tauron Arenie w dniach 20-23 lutego”
– napisała Polska Agencja Prasowa.
Warto przy tej okazji przypomnieć, że ostatnią wielką imprezą z udziałem tysięcy koni była na krakowskich Błoniach 6 października 1933 roku rewia 12 pułków kawalerii dla uczczenia 250- lecia wiktorii wiedeńskiej, którą przyjmował Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju