Jestem przekonany, że to jest właśnie ten czas. Studia wyższe magisterskie, następnie podyplomowe, blisko 10 lat działalności w Radzie Miejskiej Brzegu, praca w administracji samorządowej i rządowej, dobra współpraca z lokalną społecznością, ale przede wszystkim poparcie, jakie otrzymuję od naszych mieszkańców daje mi takie poczucie, że to jest właśnie ten moment, w którym należy zrobić krok w przód – mówi kandydat PiS do Sejmu RP Wojciech Komarzyński.
Ale dlaczego akurat warto poprzeć Wojciecha Komarzyńskiego?
Przede wszystkim dlatego, że jestem jednym z Was, normalnym zwykłym człowiekiem, bez politycznego rodowodu, kandydatem z Powiatu Brzeskiego, a przecież nikt z zewnątrz nie będzie tak bardzo dbał o to miejsce, w którym żyjemy. Ale także dlatego, że byłbym posłem skutecznym, bo związanym z partią, która ma największe szanse na wygraną. Wiem ponadto i pragnę zapewnić o tym, że byłbym w stanie zrobić dla naszego powiatu naprawdę wiele.
Proszę zatem podać jakieś przykłady.
Swoje propozycje przedstawiałem przez ostatnie tygodnie podczas kampanii wyborczej, ale także na przestrzeni ostatnich lat udowodniłem, że w to, co robię wkładam wiele pracy i serca. Ale konkretnie, chcę być gwarantem przeprowadzenia na naszym terenie kluczowych inwestycji, przeprawy mostowej wraz z obwodnicą Brzegu…
Proszę wybaczyć, ale muszę w tym miejscu zapytać o Lubszę, której mieszkańcy protestują w tej sprawie?
Oczywiście zadeklarowałem to publicznie już wcześniej i będę zabiegał o uwzględnienie w powstającym projekcie także postulatów Mieszkańców Lubszy, ale idąc dalej chciałbym także zagwarantować ściągnięcie inwestorów zarówno do Brzegu, jak i do innych gmin naszego powiatu, które także dysponują terenami inwestycyjnymi. Dialog i dobra współpraca z samorządowcami, organizacjami społecznymi, otwarcie dla mieszkańców biur pomocy prawnej, ogłoszona niedawno „piątka Komarzyńskiego dla bezdomnych zwierząt”, stanowcze NIE dla zwijania w naszym powiecie opieki zdrowotnej, kwestie opieki żłobkowej, oferta dla seniorów i oczywiście bezwzględna walka ze smogiem, który nas zabija – to tylko niektóre z moich propozycji.
Podczas tej kampanii bardzo mocno uaktywniło się wielu Pana przeciwników, nie zraża to Pana?
Wręcz przeciwnie, daje mi to jeszcze więcej motywacji do działania, choć faktycznie piszą i mówią wiele nieprawdy, na co dzień wiele krzywdzących opinii do mnie dociera. Ale ktoś kiedyś powiedział „jeśli masz wrogów, to dobrze, to znaczy, że o coś w życiu walczyłeś”. I tak jest właśnie w tym przypadku, ja walczę od wielu lat opowiadając się zawsze po stronie mieszkańców. I to może się nie podobać tym, którzy mieli w wielu kwestiach inne od mojego zdanie. Staram się jednak skupiać na tych, którzy są mi życzliwi i którzy popierają moje działania, to jest dla mnie wielkie zobowiązanie, którego nie chcę zawieść.
Ostatnio otrzymał Pan także szczególne poparcie od mistrza świata…
Każde jedno jest dla mnie ogromnie ważne, ale faktycznie otrzymać na ostatniej prostej poparcie Mistrza Świata jest czymś naprawdę wspaniałym. Jest ono dla mnie szczególnie ważne nie tylko ze względu na to, ale także dlatego, że Adrian Tekliński jest brzeżaninem, a do tego tak po prostu wspaniałym człowiekiem!
Co chciałby Pan powiedzieć na końcu kampanii swoim wyborcom?
Chciałbym z całego serca poprosić kolejny raz o wsparcie, o wiarę, że to, o co dziś walczę jest możliwe, o udział w wyborach, o to, aby nie podzielić głosów, ale powierzyć je osobie, po której ślad nie zaginie zaraz po wyborach i która nie zapomni o nich i o naszym terenie do czasu następnych wyborów, poprosić o zaufanie, z góry za nie ogromnie podziękować i zapewnić, że zrobię wszystko, aby nie zawieść.
Dziękujemy za rozmowę!
Masakra nastepny mądry przed wyborami a później do koryta jak cała reszta błaznów