Krakowska radna Koalicji Obywatelskiej doktor Małgorzata Jantos zaproponowała w interpelacji skierowanej do prezydenta miasta profesora Jacka Majchrowskiego wprowadzenie „biletu do miasta” w związku z nadmiernym ruchem turystycznym – poinformował portal KrKNews.
W ubiegłym roku Kraków odwiedziło 13 mln. turystów. To ponad 10 osób przypadających na jednego mieszkańca. Stolica Małopolski dołącza do listy miast, dla których popularność zaczyna być bardziej zmorą, niż błogosławieństwem. Zjawisko <turystyzacji> niesie ze sobą nie tylko wyludnianie się popularnych dzielnic, zmieniających się w sypialne zaplecza branży turystycznej i centra rozrywki, wpływa też na bezpieczeństwo publiczne i samopoczucie mieszkańców stających się <obcymi u siebie>”
– czytamy na stronie https://krknews.pl/
Dyskusja o tzw overtourismie jest Krakowowi bardzo potrzebna. Przeprowadzono ją już w Amsterdamie, w Barcelonie i w Wenecji, którym to miastom udało się wprowadzić rozwiązania niwelujące efekty szkodliwego zjawiska.
Zdaniem radnej dane dotyczące rosnącej z roku na rok liczby turystów przybywających do podwawelskiego grodu powinny być dla władz miasta sygnałem alarmowym.
Mamy świadomość, że turystyka jest biznesem dającym znaczne możliwości rozwoju miasta i bogacenia się mieszkańców. Należy jednak zastanowić się, czy to już ten poziom, który może zagrażać normalnemu funkcjonowaniu miasta” – napisała w interpelacji proponując rozpoczęcie dyskusji o wprowadzeniu”
– wzorem Wenecji – podatku, jaki płaciliby turyści korzystający z walorów miasta historycznego.
„Włoski parlament zatwierdził dodatkowy podatek od wstępu do tego miasta. Jednodniowi turyści (a jest ich ponad 20 mln. rocznie) będą musieli zapłacić od 2,5 do 10 euro w zależności od pory roku. Przykładów jest więcej” – napisał portal.
Jak ktoś obejrzy sobie rachunki, np. z rzymskich hoteli, to zobaczy, że wliczona jest w nie dodatkowa opłata. Turyści są dobrem, ale również konsumują, np. przestrzeń”
– powiedziała w rozmowie z KRKnews dr Jantos.
Uważa ona, że chcący odwiedzić Kraków turyści powinni wykupywać „bilet do miasta” w kwocie 1 euro (doliczany np. do usług hotelowych). Wpływy z tej formy podatku posłużyłyby poprawie jakości życia mieszkańców.
– Dzięki turystom mieszkańcy mieliby np. darmową komunikację – stwierdziła radna.
Dyskusja, o jakiej mówi Małgorzata Jantos musiałaby toczyć się na styku samorządu i władz centralnych. Polskie prawodawstwo przewiduje bowiem wprowadzenie dodatkowych obciążeń dla turystów w miastach historycznych o walorach klimatycznych. Władze miasta musiałyby więc przekonać władze centralne do nowelizacji ustawy, która ze względu na jakość powietrza wyklucza Kraków z grona miast mogących czerpać dodatkowe zyski z turystów”
– czytamy w portalu.
Radna Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że Kraków nie byłby osamotniony w rozmowach z rządem, ponieważ taka dyskusja jest planowana w Trójmieście.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju