Skarga Adama Bodnara dotyczy decyzji prezydenta Kielc i byłego posła Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego Bogdana Wenty o zakazaniu organizacji w mieście Marszu Równości. Wenta argumentuje to względami bezpieczeństwa. RPO Adam Bodnar poinformował, że wystąpił do Sądu Okręgowego w Kielcach o uchylenie decyzji.
Jak podał portal Onet.pl za PAP:
W połowie czerwca prezydentowi Kielc Bogdanowi Wencie złożono zgłoszenie organizacji Marszu. Jego uczestnicy mieli przejść ulicami w centrum miasta w sobotę 13 lipca około południa. W zgłoszeniu oszacowano liczbę uczestników na 500 osób. Do prezydenta trafiło również pismo, w którym organizatorzy prosili ratusz o współpracę logistyczną i dotyczącą bezpieczeństwa marszu.
(…) Wenta poinformował o wydaniu zakazu organizacji marszu, argumentując to względami bezpieczeństwa. – Jako prezydent miasta po konsultacjach z Biurem Zarządzania Kryzysowego, jak i z przedstawicielami miejskiej i wojewódzkiej policji oraz straży miejskiej, także ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców i tego, jakie sygnały do nas wpłynęły, wydałem dzisiaj decyzję odmowną o organizacji Marszu Równości – poinformował wówczas Wenta.
Wyjaśniał zakaz obawami o napiętą atmosferę, jaka mogłaby powstać między uczestnikami Marszu Równościi kilkunastu innych zgromadzeń, jakie mają się odbyć w sobotę 13 lipca w centrum Kielc. – Musimy wyeliminować wszelką formę zagrożenia, która mogłaby spowodować niepotrzebne zajścia – argumentował prezydent.
(…) Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował, że wystąpił do Sądu Okręgowego w Kielcach o uchylenie decyzji prezydenta. Jak podkreślił, ograniczanie wolności zgromadzeń powinno być traktowane jako absolutny wyjątek, co wskazuje na potrzebę zawężającej interpretacji wszelkich ograniczeń dotyczących swobodnego i pokojowego zgromadzania się, a każdy zakaz odbycia zgromadzenia musi być w sposób przekonujący uzasadniony”.
Adam Bondar do dziś nie zaregował na zatrzymanie podczas tzw. „II Marszu Równości” w Opolu znanego działacza opozycji czasów PRL i wiceprzewodniczącego Klubu Gazety Polskiej w Opolu Wiesława Uklei w czasie kontr-pikiety środowisk patriotycznych – o czym szeroko informowała NGO. Rzecznik wpisuje się zatem w wprost w spór ideologiczny i reaguje wybiórczo – realnie w interesie środowisk LGBTQ, a pomija milczeniem wydarzenia związane z osobami, które mają odmienne poglądy od tych, które najwyraźniej sam prezentuje.
PAP/Onet.pl/Piotr Galicki