Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz wystąpił do prezydenta podwawelskiego grodu profesora Jacka Majchrowskiego z propozycją takiej zmiany regulaminów parków, aby można było w nich grillować – poinformował portal KrK News.
– Chodzi o to, żeby ktoś miał pewność, że może to robić, bo jeśli znajdzie się mieszkaniec, który jest przeciwny grillowaniu, to może spowodować, że policja zabroni tego. Grillowanie to ma być przyjemność, a nie użeranie się z mieszkańcami – powiedział portalowi.
Teoretycznie grillowanie jest dozwolone wszędzie tam, gdzie nie jest zabronione. Zakazy dotyczą głównie parków, w tym Plant.
Zupełnie inną kwestią jest rozpalanie ognisk. W tym przypadku wkraczają bowiem rygorystyczne przepisy przeciwpożarowe. Niestety, bardzo szeroka interpretacja przepisów prowadzi do licznych waśni pomiędzy mieszkańcami, którym niekoniecznie bliskie są wonie pieczonego mięsa”
– czytamy na stronie www.krknews.pl
Należący do prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków Komarewicz chce pójść o krok dalej i proponuje wyznaczenie specjalnych stref w parkach, w których legalnie i bez groźby sankcji można by grillować. Postuluje, żeby znalazły się w nich odpowiednie kosze na śmieci, do których trafiałby popiół z palenisk i śmieci.
– Mam nadzieję, że pan prezydent wyznaczy na razie jedno lub dwa miejsca jeszcze w tym sezonie, żeby krakowianie mogli grillować bez przeszkód – powiedział w rozmowie z portalem.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie podchodzi do tego pomysłu z dużą dozą rezerwy, ponieważ rozpalanie grilli budzi – pomimo popularności tej formy spędzania wolnego czasu – spory sprzeciw.
Obecnie są w mieście tylko dwa oficjalne miejsca do grillowania: w parku Krowoderskim i na Bagrach. Z obu przychodzą jednak skargi.
– Z tego co widzimy np. na Bagrach, jest to uciążliwe dla innych użytkowników. Ludzie chcą przebywać w przyrodzie, a płonące grille to uniemożliwiają – wyjaśnił portalowi, wicedyrektor ZZM Łukasz Pawlik, który dodał, że organizacja „grillowisk” nie jest tak prosta, jakby się wydawało, ponieważ wymaga – oprócz wspomnianych koszy na śmieci – także dodatkowej infrastruktury, jak ławki czy stoliki.
Zapewnił, że pomysł radnego Komarewicza można poddać konsultacjom społecznym i to już niebawem, gdyż Zarząd przygotowuje się do rozpoczęcia rozmów z mieszkańcami w sprawie parku w Kurdwanowie.
Pawlik rozwiewa również nadzieje tych, którym marzy się legalne rozpalanie ognisk: – Mamy jeden teren, który czasem udostępniamy, ale to wymaga obecności naszego pracownika. Rozpalanie ognisk uniemożliwiają przepisy przeciwpożarowe – zapewnił.
Jak na razie prezydent nie odpowiedział na interpelację przedstawiciela swojego klubu. Można się jednak spodziewać, że Jacek Majchrowski posłucha przedstawicieli ZZM i pozostanie głuchy na apele Rafała Komarewicza”
– napisał portal KrKNews.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju