Czas na „Mama 4 Plus”

Zastępca Naczelnego1

Sylwester Szymaszek, fot. archiwum autora

Ustawa o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym, czyli „Mama 4 Plus,” została przegłosowana w Sejmie w nocy z 30 na 31 stycznia 2019 roku. Wypłaty tzw. matczynych emerytur mają być realizowane od 1 marca tego roku i wypłacane w wysokości nie wyższej niż najniższa emerytura czyli 1100 zł brutto.

Zgodnie z art. 3 świadczenie będzie przyznawane matkom które urodziły i wychowały co najmniej czworo dzieci. Ojcu taka emerytura przysługuje jedynie w sytuacji gdy matka zmarła, porzuciła dzieci lub zaprzestała długotrwałego wychowywania.

Kancelaria Premiera na Twitterze poinformowała że ok. 65 tys. kobiet którym nie przysługuje prawo do emerytury lub renty otrzyma rodzicielskie świadczenie. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szacuje natomiast, że świadczenia z programu trafią do co najmniej 85 tys. kobiet (Money.pl).

Program ten już na pierwszy rzut oka wydaje się być skrajnie niesprawiedliwy, choćby dlatego, że matki które zarówno ciężko pracowały, opłacały ZUS oraz wychowywały czwórkę dzieci nie dostaną dodatkowej emerytury. Warto też wspomnieć że program obejmie obcokrajowców. Wymagane jest jedynie, by mieszkali w Polsce 10 lat i mieli tzw. ośrodek interesów życiowych na terytorium naszego kraju. Nie muszą mieć obywatelstwa – wystarczy prawo pobytu lub prawo pobytu stałego w Polsce lub bycie obywatelem któregoś z państw Unii Europejskiej.

pewnością program ten wzmoże wydzielanie endorfin u potencjalnych beneficjentów świadczenia, a matki będą przemożnie rozanielone. Niestety jednak – poziom endorfin nie podnosi się raz na zawsze a w dodatku organizm uzależnia się od nich jak od narkotyków. Warto o tym pamiętać bo jak to zauważył Leonardo di ser Piero da Vinci „gdzie wchodzi szczęście, tam zawiść rozpoczyna oblężenie i walczy z nim” toteż tylko patrzeć kiedy na fali programów rozdawniczych które, rzecz jasna, aż kipią samymi plusami będą zgłaszać się kolejne grupy które to w myśl porzekadła „czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy” będą domagać się podobnych rządowych podarunków. Co gorsza, od zawiści do nienawiści nie jest tak bardzo daleko i należy o tym pamiętać szczególnie gdy z przytupem weszliśmy już w etap wojny z nienawiścią.

No dobrze, ale wypadałoby postawić chociaż pytanie – skąd rząd zamierza wziąć środki na realizowanie tego programu? Pytanie jest zasadne, tym bardziej, że zarówno deficyt budżetowy jak i dalsze zadłużanie obywateli choćby z powodu programu 500 plus powinno skłonić do uchwalania ustaw o nieco innym charakterze. A odpowiedź jest jasna: od swoich obywateli których bezlitosne łupienie pod buńczucznym hasłem ‘sprawiedliwości społecznej’ nie sprawia już rządzącym żadnego kłopotu. To jest znakomity przykład przekupstwa ludzi ich własnymi pieniędzmi zabranymi w podatkach oraz kolejna kiełbasa wyborcza. Należy się obawiać że takich kiełbas będzie więcej gdyż wchodzimy w etap festiwalu populistycznego przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Szkoda tylko że realizuje się je kosztami które będą miały bezwzględny rezultat i jedynie przyspieszą dalszą ruinę finansów publicznych.

Sylwester Szymaszek*

*Absolwent liceum z Maturą Międzynarodową IB (w języku angielskim). W 2018 roku roku ukończył studia (licencjackie) na kierunku International Business specjalność to: International Economic Relations (również w języku angielskim) na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Członek Partii Wolność (KORWIN).
  1. | ID: b7e1d208 | #1

    Moja matka wychowała tylko dwójkę dzieci, dwójkę niepełnosprawnych, czyli orzeczenie ze schorzeniem specjalnym. Żadnej pensji dla matek EWK nie dostawała, że wyszliśmy na ludzi pokończyliśmy studia, do emerytury nikt jej tego nie doliczy, a z pracą wiadomo: płaca minimalna i w domu, i tak nas wspiera jeszcze. Pani MRPiPS Elżbieta Rafalska zagrała po bandzie, to bardzo populistyczna zagrywka. Stawiam tezę, że PiS koncentruje dostępne środki na jednym, wybranym aspekcie, tak by wykorzystać go w kampanii. Popatrzcie: 500 plus, 500+ i raz jeszcze mama 4 plus, czyli tyle zrobiliśmy dla dzieci i rodzin, a dla seniorów, niepełnosprawnych … ledwie 1% i to po protestach ON w Sejmie.

Komentarze są zamknięte