Trzeba być człowiekiem pozbawionym nie tylko podstawowej wiedzy historycznej, ale także elementarnego szacunku dla ludzi oddających w przeszłości życie i przelewających krew za Polskę, żeby opuszczającą Sejm grupę osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów witać przywołującym na myśl Apel Poległych okrzykiem „Cześć i chwała bohaterom!”.
Nawet jeżeli uznaje się ich postulaty za słuszne i chce wyrazić im wdzięczność za 40-dniowy protest w budynku parlamentu, to absolutnie nie wolno wznosić tego hasła, bo bezcześci się w ten sposób pamięć wielu rodaków, którzy z bronią w ręku walczyli o niepodległość.
Podobny niesmak budzą słowa sędziwej kombatantki Armii Krajowej, która uważa, że protestującym wyłącznie w dotyczących ich sprawach ludziom należą się ordery Virtuti Militari. Czyżby naprawdę nie zdawała sobie sprawy, iż mówiąc to deprecjonuje najwyższe polskie odznaczenie bojowe, które przyznawano wyłącznie za bohaterskie czyny w obronie Ojczyzny?
Nienawiść – zwłaszcza polityczna – ogłupia, ale i ona powinna mieć granice, których przekroczenie winno skutkować infamią.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju.