Czy burmistrz Lewina Brzeskiego działa wbrew stanowisku liderów PSL?

PAC

Burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara z PSL na antenie Radia Opole zabrał głos w sprawie obelisku „wdzięczności” Armii Czerwonej w Mikolinie. – Jest (…) ze strony stowarzyszenia Kursk propozycja dyskusji publicznej nad tym, czy ewentualnie czegoś w tym monumencie nie zmienić – powiedział na antenie RO burmistrz Lewina Brzeskiego. – To chyba pokłosie sporów ideologicznych w opolskim PSL, do postawy którego Witosa nawiązywać – mówi NGO lider KPN-NIEZŁOMNI Adam Słomka.

Wincenty Witos został akurat aresztowany przez Armię Czerwoną 31 marca 1945 roku, czym próbowano go zmusić do współpracy z komunistyczną Krajową Radą Narodową. 12 kwietnia 1945 roku Rząd RP w Londynie wydał komunikat powiadamiający o aresztowaniu polityka. Wywołało to spore zainteresowanie mediów zagranicznych – w sprawie Witosa interweniował nawet u Józefa Stalina brytyjski premier, Winston Churchill. Za to młodszy brat Wincentego Witosa – Andrzej był wiceprzewodniczącym PKWN. Niemniej jednak i on był w stanie zrezygnować z mandatu poselskiego w 1950 roku – chociaż w latach 1949 i 1956-73 należał do Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Zatem przed panem burmistrzem Arturem Kotarą jest jakiś wybór. Niemniej dziwi mnie, że nie wsłuchał się w opinię lidera PSL Władysław Kosiniaka-Kamysza, który w sierpniu 2017 roku w dniu tzw. „Święta Czynu Chłopskiego”, mówił, cyt. „Polacy w braterstwie zatrzymali ofensywę Armii Czerwonej. To jest święto nas wszystkich i chcemy z tego miejsca przypomnieć, że najważniejsza jest wspólnota narodowa, ona gwarantuje bezpieczeństwo państwa i narodu”, a poseł i sekretarz PSL Piotr Zgorzelski dodał, że cyt. „Jesteśmy dumni, że nasi przodkowie uratowali Polskę, Europę, a może i świat przed bolszewicką zawieruchą (…)”. Posłowie PSL głosowali też 22 czerwca 2017 r. za nowelizacją ustawy o dekomunizacji przestrzeni publicznej. Zatem pan Kotara chyba powinien przemyśleć swoje stanowisko w sprawie monumentu w Mikolinie i przestać powoływać się na komunistyczne stowarzyszenie „Kursk”, jakieś omijające ustawę wybiegi czy „zasługi” Armii Czerwonej – konkluduje Adam Słomka.

 

CZYTAJ TEŻ:

Spektakularne zwycięstwo 408 do 7!

Czy minister Patryk Jaki zareaguje w sprawie promowania totalitaryzmu na zgromadzeniu publicznym w gminie Lewin Brzeski?

 

Jak informuje Radio Opole, cyt.

Burmistrz Kotara czeka też na porozumienie od wojewody dotyczące rozbiórki, gdyż bez tego dokumentu – jak twierdzi – nie może podjąć żadnych działań.

Tymczasem zdaniem członków Stowarzyszenia Kursk, które poddało monument renowacji, sprawę tego pomnika regulują porozumienia z lat 90-tych między Polską, a Federacją Rosyjską i są aktem wyższej rangi niż ustawa dekomunizacyjna, w konsekwencji czego pomnik należy pozostawić w niezmienionym kształcie”.

 

To powielanie rosyjskiej propagandy. Przypominam, że „umowa”, na którą powołuje się Kreml i stowarzyszenie „Kursk” to w istocie ówczesne oświadczenie rządowe podpisane przez komunistycznego agenta Andrzeja Olechowskiego z rosyjskim odpowiednikiem. Ta umowa nie została zaakceptowana przez Sejm RP. Pełniłem wówczas mandat poselski i nawet te ówczesne oświadczenie dotyczy wyłącznie miejsc pamięci w postaci cmentarzy wojennych. Zatem – bez wątpliwości – ustawa, którą uchwalili posłowie wybrani w wolnych wyborach, a podpisał prezydent Andrzej Duda, ma pierwszeństwo przez jakimś oświadczeniem agenta Olechowskiego. Powoływanie się w obronie ruskiego monumentu na stanowiska agentury z „Kurska” po prostu jest haniebne, a przypominam, że kwestia funkcjonowania tej organizacji, promowania nieprawdy historycznej i przestępstwa z art. 256 Kodeksu karnego jest obecnie rozstrzygana przez Sąd Rejonowy w Mrągowie i Sąd Rejonowy w Brzegu – podsumowuje lider KPN-NIEZŁOMNI Adam Słomka w rozmowie z NGO.

CZYTAJ TEŻ:

Adam Słomka: O ochronie komunistycznych skamielin

 

Paweł Czyż

Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

 

Komentarze są zamknięte