Janusz Bułkowski: Wszystko zaczęło się w domu dziecka

Zastępca Naczelnego

Janusz Bułkowski zasłużony trener kędzierzyńsko-kozielskiej lekkoatletyki

Janusz Bułkowski to żywa legenda kędzierzyńsko-kozielskiego sportu. Wiele lat pracował z młodzieżą w szkolnych sekcjach lekkiej atletyki jak również w lekkoatletycznej sekcji Chemika Kędzierzyn-Koźle. W ubiegłym roku obchodził okągłe 80-te urodziny.

– Rok temu w Pokrzywnej spotkaliśmy się z moimi byłymi zawodnikami i zawodniczkami, którzy zdobywali medale mistrzostw Polski. Zasłużony trener otrzymał wtedy okazały puchar z okazji 50-lecia pracy trenerskiej i z okazji 80-tych urodzin.

Warto dodać, że los nie rozpieszczał pana Janusza. Urodził się w miejscowości Cimanie w powiecie Sokółka, niegdyś województwo białostockie a później suwalskie. Jako małoletnie dziecko trafił do domu dziecka w Suwałkach. – W domu dziecka były organizowane spartakiady, w których my jako dzieci rywalizowaliśmy. W tych zawodach brały udział także inne domy dziecka np. z Olecka, Gołdapii, Białegostoku i innych miejscowości.

Ja byłem reprezentantem domu dziecka z Suwałk. Robiłem dosyć dobre wyniki i zostałem zauważony przez trenerów pierwszoligowej wtedy Jagiellonii Białystok. Przez kilka lat startowałem w tym klubie. Wtedy były tzw. wieloboje. Startowałem na dystansie 100 metrów, pchałem kulą, rzucałem oszczepem. Wtedy szkolenie było wszechstronne, nie było tzw. specjalizacji. Pamietam nawet swój rekord życiowy, który osiągnąłem na mistrzostwach Polski w Olsztynie – Po wojsku dostałem się do pracy w Zakładach Azotowych Kędzierzyn jako mechanik wspomina Janusz Bułkowski. Jednak miłość do sportu zwyciężyła i po kilku latach stiudiów uzyskał tytuł trenera II klasy w lekkiejatletyce i rozpoczął karierę trenera i wychowawcy młodzieży.

A jak to wszystko zaczęło się w Kędzierzynie-Koźlu? – Pierwszą lekcję wychowania fizycznego przeprowadziłem w Szkole Podstawowej nr 8 na Pogorzelcu. Szkoła nosiła imię Janusza Kusocińskiego. – To była moja pierwsza praca, jako nauczyciela, w Kędzierzynie-Koźlu – wspomina Janusz Bułkowski. Wcześniej zostałem zaproszony do Kędzierzyna – Koźla przez trenera lekkiejatletyki, nieżyjącego już dziś Józefa Szymurę – dodaje pan Janusz. Jego wychowankami byli między innymi Ryszard Ligarski niedoszły olimpijczyk z Moskwy oraz biegająca 400 m ppł. Gabriela Gach. Jego wychowanką jest także Grażyna Syrek, która wkrótce pojawi się w Kędzierzynie-Koźlu, jako ambasador minimaratonu Manhatan, którego organizatorem będzie Odrzańskie Konsorcjum.

Wiktor Sobierajski

Komentarze są zamknięte