Majstersztyk prezesa Kaczyńskiego [analiza polityczna]

PAC2

Poseł dr Kornel Morawiecki i autor, czerwiec 2010

Jarosław Kaczyński miał wysunąć kandydaturę obecnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego na nowego szefa rządu. Upiekł zatem kilka pieczeni na jednym ogniu. Po pierwsze, reformy jakie zaproponował Mateusz Morawiecki jako minister finansów i minister rozwoju okazały się skuteczne, a prognozy wzrostu gospodarczego na 2018 rok wysnute przez główne agencje ratingowe przekroczyły 4%. Zatem powołanie Mateusza Morawieckiego na nowego premiera tylko ten trend umocni przy równoczesnym osłabieniu totalnej, liberalnej opozycji w Polsce.

Po drugie, nowa funkcja Morawieckiego osłabia de facto pozycję Zbigniewa Ziobro i 8 posłów Solidarnej Polski albowiem naturalnym zapleczem dla nowego rządu Mateusza Morawieckiego będą również posłowie z koła poselskiego Wolni i Solidarni jego ojca Kornela Morawieckiego oraz posłowie niezrzeszeni: Andżelika Możdżanowska (d. PSL) oraz Zbigniew Gryglas (d. .Nowoczesna). Zatem, jeśli Zbigniew Ziobro zagra wetem kandydatury Mateusza Morawieckiego … to może się przeliczyć, bo z arytmetyki sejmowej wynika, że nowy rząd bez poparcia partii Ziobry miałby i tak 234 głosy, tj. większość. Wątpliwe też, czy na ewentualne opuszczenie koalicji z PiS zdecydują się obecni radni sejmików wojewódzkich z SP i wszyscy posłowie tej partii.

 

Po trzecie, w prostą „pułapkę” Jarosława Kaczyńskiego wpadł też Paweł Kukiz. W sprawie ordynacji polityk ma za złe PiS-owi zwłaszcza dążenie do rezygnacji z jednomandatowych okręgów wyborczych (tzw. JOW-ów), które są flagowym postulatem jego formacji. W ocenie Kukiza, który był gościem Konrada Piaseckiego w Radio Zet, członkowie PiS przypominają bolszewików w przejmowaniu kolejnych instytucji państwa. „Dla mnie to nic innego jak partia bolszewicka. Nie mówię tego po to, by kogoś obrazić, ale by opisać szybkość zawłaszczania państwa przez partię” – ocenił Kukiz. Jego zdaniem odsunąć taką partię od władzy można tylko przez rozwiązanie siłowe. „Jedyną metodą na odsunięcie takiej partii od władzy jest ulica, bo wszystkie instytucje są zawłaszczone” – przekonywał. Tymczasem rezygnacja z obecnego systemu wyboru wójtów, burmistrzów i prezydentów do jednostek samorządu lokalnego automatycznie eliminuje z wyborów sporą cześć obecnych „przewodników gmin” związanych z totalną opozycją z PO, .Nowoczesnej czy SLD (tych bez struktur) … chociaż przy sprawnych lokalnych komitetach daje przecież możliwość wyboru przez rady gmin czy miast na wójtów, burmistrzów czy prezydentów osób, które zbudują komitety autentycznie lokalne i ponadpartyjne zdolne uzyskać większość w danej radzie gminy. Wbrew pozorom – rezygnacja z JOW w wyborach włodarzy gmin nie naruszy też poważnie interesów Polskiego Stronnictwa Ludowego na poziomie powiatów i gmin wiejskich. To powoduje, że PSL raczej nie będzie wspierał ewentualnych protestów w tym zakresie. Na nowej ordynacji może bowiem paradoksalnie zyskać. Paweł Kukiz i jego dogmat programowy spowodował jego przewidywalne nerwowe, publiczne porównanie PiS do bolszewików i wysnucie kryterium „ulicy”. Zatem zbliżył się w argumentach do Platformy Obywatelskiej oraz .Nowoczesnej. Prawo i Sprawiedliwość metodycznie wysysa zatem parlamentarzystów z Kukiz’15 … a resztę celowo prowokuje do „samo-wypchnięcia” się w objęcia „totalnej opozycji”, z której PiS akurat stara się „aksamitnie” wyłuskać PSL.

 

Po czwarte. Jeśli w nowym rządzie tekę szefa MSZ otrzyma obecny sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Szczerski, to oznaczać będzie, że prezydent Andrzej Duda otrzyma „palmę pierwszeństwa” w zakresie polityki zagranicznej. Ponadto osłabienie Zbigniewa Ziobro nominacją na nowego premiera Mateusza Morawieckiego jest zgodne z interesem Pałacu Prezydenckiego. Nowy premier Mateusz Morawiecki „przygasi” też „gwiazdę” lidera Solidarnej Polski, który na „osłodę” może liczyć jedynie na funkcję wicepremiera. Nadto taką zagrywką prezes Jarosław Kaczyński kończy spór między szefem MON Antonim Macierewiczem a prezydentem Andrzejem Dudą. Bo „coś za coś” …

Zatem Jarosław Kaczyński zaczął miękko od „atlasu kotów” i ocieplenia wizerunku … a kończy na majstersztyku. Okazuje się, że kilka dekad w polityce dało mu poważną przewagę nad wieloma politykami w „krótkich majteczkach”. De facto prezes PiS zapewnił swoimi ruchami, swojej partii rządy na kolejną kadencję. Po prostu!

 

 

Paweł Czyż

Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

  1. wisniol
    | ID: 314d3944 | #1

    Bardzo ciekawa analiza, pożyjemy zobaczymy :)

  2. Leon
    | ID: 5ab0a92a | #2

    Mogę zrozumieć, że totalna, chamska opozycja krytykuje Pana Ziobro… ale ten dziwny artykuł i jego autor „cieszy się” , że M. Morawiecki spacyfikuje Z. Ziobro. Fatalne widmo przyszłości. Zobaczymy.

Komentarze są zamknięte