„Wylewna” odpowiedź prezydenty Nowosielskiej. Zenona Kuś chce wpisu do rejestru dzienników i czasopism

Autor Obywatelski

Pamiętają Państwo list Ro2010_logo_mosir-miniberta Wencla prezesa Klubu Sportowego „Koziołek” Kędzierzyn-Koźle, w którym odniósł się do współpracy z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu? Zapewniam Państwa, że jest jeszcze więcej organizacji sportowych, które mają sporo uwag do działalności MOSiR-u Kędzierzyn-Koźle, a zwłaszcza jej dyrektora Zenony Kuś. Niestety tych uwag nie przyjmuje do wiadomości prezydenta Sabina Nowosielska.Jakiś czas temu zadaliśmy pytania prezydencie Kędzierzyna-Koźla Sabinie Nowosielskiej dot. działalności MOSiR-u. Odpowiedzi są krótkie i zwięzłe i raczej mało wylewne.
Oto one:

1. Czy zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe wobec dyrektor MOkoziolekSiR p. Zenony Kuś w związku z uszczupleniem budżetu MOSiR o kwotę 400 zł w związku z przegranym procesem sądowym z Fundacją „Wiedzieć Więcej”? Jeżeli tak to jakie? Jeżeli nie, to proszę o podanie uzasadnienia swojej decyzji.

– Nie, nie widzę podstaw do wyciągnięcia konsekwencji.

2. Jak pani ocenia współpracę stowarzyszeń i organizacji sportowych z MOSiR Kędzierzyn-Koźle, a konkretnie z jej dyrektorem Zenoną Kuś, w ostatnim okresie?

– Współpracę tę oceniam dobrze.

3. Jak pani ocenia stan techniczny obiektów sportowych w Kędzierzynie-Koźlu, w szczególności stadionów przy ulicy Chrobrego (boczne boisko), przy ulicy Sadowej (boczne boisko), przy ulicy Brzechwy 76 (Cisowa)?

– Stan tych obiektów jest zadowalający. MOSiR – w uzgodnieniu z władzami miasta – podejmuje działania, by były one zdatne do użytku, a także planuje kolejne, które mają im zapewnić jeszcze większą funkcjonalność (płyty boisk, trybuny).

Z poważaniem
Jarosław Jurkowski
UM Kędzierzyn-Koźle

Szczególnie odpowiedź na drugie pytanie wprawiło mnie w osłupienie.Ale żeby nie zostać posądzonym o stronniczość pozwolę sobie zacytować opinie czytelników ngopole.pl, na temat MOSiR-u Kędzierzyn-Koźle. (pisownia oryginalna)

Panie Wiktorze, Panie Robercie – DZIĘKUJEMY !!! -MOSiR K-Koźle-

Zwolnić tą Dyrektor , natychmiast … MOSIR nazwa obliguje i ….. mówi miejski ośrodek „sportu” , jeżeli dyrektor nie wspiera sportu w formie społecznościowej … jest pomyłkowym wyborem na tym stanowisku ! -obywatel-

MOSiR to ostoja dla emerytów i kompletnych nierobów… nie robią nic- zero organizacji, zero marketingu- sami kierownicy i 4!!! księgowe. Organizują imprezy typu „joga na stadionie”- ilość biorących udział 3!!! A nagrodami w miejskiej lidze siatkówki, dla zwycięskiej drużyny, były kubki- w ilości 5 sztuk :) I jak to podzielić na drużynę??? W ogóle, jeśli chodzi o organizację…wystarczy, że dadzą płotek i chcą by ich wpisać jako współorganizatora. Gdyby przyszedł tam ktoś spoza układu z głową na karku, to nie wyleciałaby większość „kadry kierowniczej”, ale ręka rękę myje…-KS-

Miło wspominam współpracę z Panem Dariuszem Broj. Jeżeli chodzi o I Bieg Koziołków Pan Broj był otwarty na propozycję, wychodził z założenia, że KS Koziołek i inni lokalni biegacze jak oddział szturmujący liczne biegi uliczne wie jak ma wyglądać prawdziwa impreza biegowa. Pomagali przy tym ludzie, którzy znają strony praktyczne i teoretyczne organizacji takiego biegu, byli to pasjonaci. Z tego co mi wiadomo to preliminarz kosztów i trasę pierwszych biegów koziołków opracowali Robert Wencel – prezes oraz Adam Cibis. Zwykli społecznicy którzy chcieli aby w tym mieście było coś dla mieszkańców. Dajcie Koziołkom szansę na rozwój, są przecież przyjaźnie nastawieni do MOSiR-u oraz innych organizacji zajmujących się krzewieniem kultury fizycznej. Z tego co można zauważyć to MOSiR widzi jakąś konkurencję w Koziołkowym klubie, nie wiadomo dlaczego. Trzeba zauważyć jedną rzecz, Koziołki swoje imprezy organizują społecznie, dla nie rozumiejących tego – robią to za darmo !-KS-

MOSiR ma wszystkich w d… Jedynie piłkarze z Chemika coś ugrali po długich bojach, bo prezesi stawiają twardo sprawę i mają zaplecze polityczne i medialne, resztę Królowa i jej giermkowie ma wiadomo gdzie…biegać można w lesie-wielka stopa-

MOSiR KK to skrajnie skompromitowana i znienawidzona przez kluby sportowe i rodziców instytucja…cieknący basen, zryte przez dziki boiska czy oświetlone klepisko na sławięcickim stadionie, nazywane dumie przez Panią Zenonę „boiskiem treningowym”… Jak dzieci maja tam trenować? Połamać sobie nogi? Że Mosirowi nie jest wstyd!!!! Bezproduktywnie zajmują biura, biorą nasze pieniądze i kasują za wszystko. Jakie było nasze zdziwienie, gdy działacze Chemika powiedzieli na zebraniu, że trzeba płacić nawet na 6latków ćwiczących za trybunami stadionu- bo to grupa zorganizowana… Miasto możliwości…– olga-

Za to Zenona Kuś poszła o jeden krok dalej. Zamiast odpowiedzieć na nasze pytania dot. zarządzania obiektami sportowymi w Kędzierzynie-Koźlu zażądała od redakcji ngopole.pl kopii wpisu do rejestru dzienników i czasopism. W związku z powyższym informuję panią dyrektor Zenonę Kuś, że ów rejestr znajduje się w Sądzie Okręgowym w Opolu przy placu Daszyńskiego. Przy okazji polecamy Pani dyrektor zwiedzenie tego jak i innych opolskich placów oraz Narodowego Centrum Polskiej Piosenki lub obiektów sportowych zarządzanych przez MOSiR Opole. Szczególnie ta ostatnia lekcja bardzo przydałaby się naszej „królowej” kędzierzyńsko-kozielskiego sportu.

Oczywiście ciągle cierpliwie czekamy na odpowiedzi na zadane pani Kuś pytania, chociaż zwracamy uwagę, że minął już ustawowy termin na przesłanie odpowiedzi.

Wiktor Sobierajski

 

Komentarze są zamknięte