Pewna „Słowianka” doradzała mi, żebym zajęła się czymś pożyteczniejszym niż pisanie felietonów. No cóż, umiem jeszcze pisać kryminały, ale w raju nie ma przecież zbrodni!
Władcy PRL-u udawali mądrych, bo wówczas mądrość miała lepsze notowania od głupoty. Czytaj więcej…