Już po raz trzeci przed ambasadą Kanady odbyła się demonstracja w obronie Mary Wagner i Lindy Gibbons, działaczek praw człowieka, prześladowanych w Kanadzie za swoje pokojowe protesty przeciw mordowaniu dzieci podczas aborcji. W dniu protestu kanadyjski sąd kolejny raz skazywał kobiety za obronę praw człowieka.
Do zebranych przemówił między innymi lider fundacji Pro Mariusz Dzierżawski i autor filmu o dzielnej Kanadyjce prawicowy kandydat na prezydenta Grzegorz Braun, obaj od wielu lat związani ze środowiskami prawicy wolnorynkowej. Przypomnieli, że zbrodnia Mary Wagner polegała na rozmowie z kobietami planującymi aborcje, podczas których kobieta uświadamiała matkom, ze zamierzają zabić swoje dziecko. W swoich działaniach Mary Wagner nigdy nie używała przemocy. Również i w Polsce za mówienie prawdy o aborcji działacze praw człowieka są karani przez sądy.
Podobnie jak w nazistowskich Niemczech tak i w Kanadzie przepisy odebrały części obywatelom ich przywodzone prawa, w tym prawo do życia. W Kanadzie, podobnie jak w Niemczech nazistowskich, przeciwnicy takich zbrodniczych przepisów są prześladowani.
Uczestnicy demonstracji przypominali, że rozpatrując problem aborcji należy pamiętać o tym, że fundamentem nazistowskich zbrodni podczas II wojny światowej, były idee eugeniczne, stworzone i realizowane w Ameryce Północnej oraz socjaldemokratycznych krajach skandynawskich. Eugenika uznawała moralność za anachronizm, oraz postulowała kształtowanie pożądane społeczeństwa poprzez sterylizacje, aborcje i eutanazje, ludzi uznanych za niewartościowych. Dziś ta sama idea przyświeca legalnej w Polsce aborcji eugenicznej – identyczna eugeniczna ustawa aborcyjna została wprowadzona w Polsce przez dyktaturę Piłsudskiego przed II wojną światową.
Jan Bodakowski
tekst na ten temat ukazał się w tygodniku Najwyższy Czas nr.17 25.04.2015 s.13