NGO Gliwice: Wojtek Baran – człowiek z pasją

Niezależna Gazeta Obywatelska

Wojtek Baran Mija 30 lat odkąd po raz pierwszy Wojtek rozpoczął swoją przygodę z aparatem. Urodził się w Gliwicach. Los zawiódł go do Gdańska, tam ukończył szkołę średnią (Szkoły Okrętowe i Ogólnokształcące ,,CONRADINUM”), i tak fachowiec od budowy statków, stał się mistrzem fotografii. Wojtka Barana znają wszyscy. Pojawia się wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ciekawego. Dla Wojtka najważniejszy jest człowiek, nie lubi reżyserki, sztywnego uśmiechu i pozy manekina, dzięki technice którą wypracował, jego fotografie żyją, przemawiają do widza.

Baran to nie rzemieślnik a artysta. Maluje obrazy za pomocą kamery fotograficznej, lub jak kto woli aparatu. Dla Wojtka zawsze najważniejszy był i jest człowiek. To nie praca, odpowiada, to służba człowiekowi, fotografia powinna nieść za sobą swego rodzaju przesłanie.

Bo Wojtka wszyscy kochają.

Trudno o wywiad z Wojtkiem, ciągle gdzieś go nosi, a gdy już uda się zorganizować spotkanie gdzieś w plenerze, rozmowa ciągle jest przerywana pozdrowieniami, podchodzą ludzie i witają się z Wojtkiem a on tonie w ramionach zdawać by się mogło całkiem przypadkowych przechodniów. Znają go dzieci, młodzież, osoby starsze i młodsze. Bo Wojtka wszyscy kochają.

Wojtek Baran artystaWojtek Baran od wielu lat współpracuje z Dziennikiem Zachodnim i Gościem Niedzielnym. Forum w Gliwicach to miejsce gdzie często przebywa, dlatego też jego pierwsza wystawa związana z jubileuszem 30 lecia pracy jako fotoreportera zorganizowana została właśnie tam. Zdjęcia do wystawy wybrał sam, są to prace które z różnych względów szczególnie pokochał. Znakiem rozpoznawczym Wojtka Barana jest jego rower. ,,Nie jesteś pewien czy Wojtek jest na imprezie, rozejrzyj się wokół, jest rower obładowany sprzętem, więc jest i nasz fotoreporter gdzieś w pobliżu”.

Trudno wymienić wszystkie instytucje z którymi współpracuje. Dobrze znany jest ,,Starostwu Powiatowemu w Gliwicach, pracuje na rzecz Urzędu Miasta, PUP i Politechniki Śląskiej, jest fotografem ks. Tadeusza Isakowicza Zaleskiego. Materiały zdjęciowe których tematem jest wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II w Gliwicach są jego autorstwa. Wojtek jest sumienny, podróżuje rowerem i nigdy się nie spóźnia, a jeżeli są drobne opóźnienia to tylko dlatego że coś szczególnego wydarzyło się po drodze.

Wszyscy kochamy Wojtka Barana, wydaje się jednak, że nie wszyscy potrafimy uszanować jego osobę. Wojtek przez swoją chorobliwą wręcz skromność, pojawia się i znika, często nie daje nam czasu ani możliwości, by wyrazić wdzięczność dla jego osoby.

Wystawa śląskiego fotoreportera w gliwickim CH FORUM powoli dobiega końca. Już niedługo jego prace podziwiać będziemy w knurowskich kawiarni ,,Maszkiety”. Knurów wielokrotnie odwiedzał ze swoim sprzętem, jest autorem wielu tematów związanych z tym miastem, warto więc zwiedzić jego wystawę, a może właśnie wtedy będzie okazja by podziękować Wojtkowi za jego poświęcenie w służbie ludziom.

Fotoreporter to osoba której się nie zauważa, tych ludzi nigdy nie zobaczymy na pierwszych stronach gazet a to przecież dzięki nim gazety i czasopisma istnieją. To ludzie którzy tworzą historię, nie słowem pisanym a obrazem.

Wojtek Baran – fotograf, fotoreporter, zawód jak każdy inny. Gdyby tak traktować pracę, nie miałaby ona sensu, do tego dania aby stało się smaczne konieczna jest szczególnej wartości przyprawa, jest nią pasja którą Baran do fotografii, wyssał z mlekiem matki. On to po prostu ma…

Galeria zdjęć przedstawia ulubione prace autora, widzimy Wojtka w towarzystwie gospodyni kolejnej wystawy pani Katarzyny Janowskiej W-ce Prezesa Spółdzielni Spichlerz Smaku kawiarni ,,Maszkiety” w Knurowie.

Jest też jedna fotografia, która w sposób szczególny pasuje do czasu który dziś przeżywamy. Warto się przyjrzeć osobie na zdjęciu z wymownym napisem na plecach. Aż prosi się, by dać temu zdjęciu tytuł ,,Ja Polski górnik”. Wojtek ożywił nawet to zdjęcie tyle, że przepełnione jest goryczą i smutną prawdą dnia dzisiejszego…

Tadeusz Puchałka

 

Komentarze są zamknięte