Anatomia hańby – historia nadania nazwy dla ronda w Lewinie Brzeskim

Niezależna Gazeta Obywatelska2

greniuchW związku z ustanowieniem przez Sejm RP Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” jako święta państwowego w dniu 1 marca i w związku z przypadającą w br. 70 rocznicą powołania II konspiracji, antykomunistycznego i niepodległościowego ruchu partyzanckiego w skład którego wchodziły między innymi formacje Wolność i Niezawisłość, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, Narodowe Siły Zbrojne, Armia Krajowa Obywatelska , wnioskujemy o nadanie nazwy „Rondo im. Żołnierzy Wyklętych”.


„Żołnierze Wyklęci” po roku 1944 stawiali zbrojny opór sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR, tocząc walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podległymi im służbami w Polsce. Obecnie termin „Żołnierze Wyklęci” jest synonimem niezłomnej walki o niepodległość będąc ważnym czynnikiem budowy tożsamości i świadomości historycznej przez młode pokolenia.
W Lewinie Brzeskim w latach 1950 – 1953 działa tajna, młodzieżowa, antykomunistyczna grupa pod nazwą „Orzeł Wolności” odwołująca się do etosu „Żołnierzy Wyklętych”, a na terenie naszej gminy mieszka wiele osób których krewni brali aktywny udział w antykomunistycznym podziemiu w formacjach które dziś określamy mianem „Żołnierzy Wyklętych”.

Uzasadnienie Wniosku

7 lutego narodził się pomysł o nadanie rondu w Lewinie Brzeskim imienia „Żołnierzy Wyklętych”.

9 lutego odbyła się pierwsza publiczna zbiórka podpisów pod formalnym wnioskiem o podjecie uchwały w sprawie nadania rondu imienia „Żołnierzy Wyklętych”.

Po wstępie księdza Proboszcza i inicjatora wniosku, 81 osób, uczestników „Opłatka Parafialnego” zorganizowanego w Miejsko-Gminnym Domu Kultury, wyraziło swoje poparcie dla wniosku, który tym samym przerodził się w Projekt Obywatelski.

16 lutego zbiórka publiczna została powtórzona pod Kościołem parafialnym w Lewinie Brzeskim.

Do godziny 17 już ponad 200 osób podpisało się pod Projektem Obywatelskim. Wiele osób gratulowało inicjatywy i życzyło pomyślnego zakończenia akcji. W ogólnym entuzjazmie nic nie wskazywało, że inicjatywa może napotkać na jakieś trudności.

Tego samego dnia, o godzinie 18 w Miejsko-Gminnym Domu Kultury odbył się wykład inicjatora Projektu pod tytułem „Żołnierze Wyklęci – Niezłomni bohaterowie” połączony z projekcją filmu „Operacja Lawina” opowiadającym o ludobójczej w skutkach likwidacji przez służby bezpieczeństwa zgrupowania partyzanckiego. Pierwsze tego typu spotkanie w Lewinie Brzeskim zgromadziło ponad 60 osób. W trakcie wykładu do Domu Kultury przychodziły z
Kościoła z wieczornej mszy osoby chcące podpisać się pod wnioskiem. Oklaski i łzy wzruszenia towarzyszyły zakończeniu spotkania.

W dniu 17 lutego do Urzędu Miejskiego wpłynął projekt uchwały o nadanie rondu w Lewinie Brzeskim imienia „Żołnierzy Wyklętych”, do wniosku dołączone były listy z 244 podpisami mieszkańców gminy.

25 lutego na Sesji Rady Miasta obywatelski projekt uchwały został wpisany do kalendarza obrad.

1 marca w Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, niezależnie od inicjatorów wniosku, na terenie miasta Lewin Brzeski, w widocznych miejscach, pojawiły się cztery transparenty następującej treści:

„WALCZYLI O NIEPODLEGŁA POSLKĘ – 1944 -1963 ŻOŁNIERZE WYKLĘCI”, „PRZYWRÓĆMY ICH NASZEJ PAMIĘCI 1944 – 1963 ŻOŁNIERZE WYKLĘCI”, „1 MARCA DZIEŃ PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘCI” oraz „CZEŚC I CHWAŁA BOHATEROM”.

Inicjatywa spotkała się z bardzo serdecznym przyjęciem przez mieszkańców. Młodzież zaczęła pozytywnie komentować transparenty na specjalnie utworzonym koncie na portalu społecznościowym, którego liczba popierających przekroczyła 600 użytkowników Internetu.

W połowie marca na stronach Urzędu Miejskiego pojawiła się informacja o zwołaniu na dzień 27 marca kolejnej Sesji Rady Miasta, która miała na celu m.in. „Rozpatrzenie wniosku grupy mieszkańców w sprawie podjęcia uchwały o nadanie nazwy dla ronda leżącego w ciągu drogi wojewódzkiej w Lewinie Brzeskim.”

Rozpoczął się więc formalny bieg sprawy, a inicjatorzy projektu rozpoczęli kolejną kampanię informacyjną zapraszając na dzień 24 marca na drugie spotkanie pod tytułem „Żołnierze Wyklęci – Niezłomni bohaterowie”, gośćmi spotkania, obok inicjatora, mieli być również pan Arkadiusz Karbowiak, inicjator ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, były wiceprezydent miasta Opola, oraz pan Waldemar Włodek, przewodniczący Rady Miasta Lewin Brzeski moderator spotkania. Wykłady połączono z projekcją filmu „Nie o taką Polskę” opowiadającym o losach zgrupowania Heronima Dekutowskiego „Zapory”.

W dniu wykładu plac kościelny został udekorowany tematycznymi transparentami zapraszającymi na spotkanie, a w miejscowych sklepach rozkolportowano w sumie ponad 500 czterostronicowych folderów w formacje A4 zatytułowanych Biuletyn Informacyjny Projektu Obywatelskiego Rondo im. Żołnierzy Wyklętych w Lewinie Brzeskim w którym znalazły się artykuły „Pamięć o Żołnierzach Wyklętych w przestrzeni publicznej”, „Żołnierz Wyklęty z Lewina Brzeskiego” będący życiorysem Kazimierza Niepli, cichociemnego zamieszkałego w Lewinie Brzeskim, „Zapomniana historia – Orzeł Wolności w Lewinie Brzeskim” opowiadający o nielegalnym, antykomunistycznym stowarzyszeniu działającym w latach 50’ na terenie gminy oraz „Życiorys Żołnierza Wyklętego – kpt. Henryka Flame „Bartka”.

Spotkanie które odbyło się w Sali kominkowej w miejscowym Gimnazjum zgromadziło ponad 30 mieszkańców.

27 marca odbyła się długo oczekiwana Sesja Rady Miejskiej.

Po burzliwej dyskusji w trakcie której dało zauważyć się wśród radnych zdecydowanych przeciwników nadania nazwy „Żołnierzy Wyklętych” dla ronda, którzy argumentowali, że „nazwa nie jest do końca historycznie wyjaśniona” oraz, „że podzieli mieszkańców”, ostatecznie w wyniku głosowania – 6 głosów „ZA”, 3 głosy „WSTRZYMUJĄCE” oraz 3 głosy „PRZECIW” – projekt obywatelski został przez radnych wdrożony do realizacji.

Kolejnym etapem miały być konsultacje społeczne, które, ze względu na duże zainteresowanie i poparcie jakim cieszył się wniosek, wskazywały zdecydowane zwycięstwo dla inicjatywy uhonorowania ostatnich obrońców II Rzeczpospolitej.

Po długiej ciszy na 7 maja zostało zwołane posiedzenie Rady Samorządu Miasta, jednostki pomocniczej, opiniotwórczej, która miała wyrazić opinię w sprawie wniosku grupy mieszkańców miasta Lewin Brzeski nadania nazwy ronda w Lewinie Brzeskim – „Rondo im. Żołnierzy Wyklętych”.

Chociaż Przewodniczący Rady dał się poznać jako przeciwnik inicjatywy, a wnioskodawcy liczyli raczej na konsultacje społeczne to pełni wiary udali się na posiedzenie Rady.

Członkowie Samorządu w głosowaniu negatywnie zaopiniowali wniosek:
5 było „przeciw”, 2 „wstrzymało się”, 2 było „za”.

Troje członków, głosujących przeciw, wyraziło swoje stanowisko, potwierdzone w Protokole:

Stanisław Daszkiewicz, który zgodził się z częścią uzasadnienia, lecz nie jest zwolennikiem nadania nazwy dla ronda. Zaproponował Panu Tomaszowi Greniuch rozważenie innej formy upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych” poprzez tablicę pamiątkową, obelisk z tablicą itp.

Pan Rafał Witkowski oznajmił, że jest przeciwny nadania nazwy ronda „Rondo im. Żołnierzy Wyklętych” uzasadniając to antysemityzmem i ludobójstwem części grup z tzw. „Żołnierzy Wyklętych” z kart opracowanych przez historyków oraz z przeprowadzonych przez niego rozmów z ludźmi nauki.

Pan Marek Lewandowski pochwalił pomysłodawcę za inicjatywę i pomysł, lecz zgodził się
z przedmówcami o innej formie upamiętniania „Żołnierzy Wyklętych” i nie jest zwolennikiem nadania tej nazwy dla ronda w Lewinie Brzeskim.

Negatywna opina Rady Samorządu Mieszkańców , teoretycznie reprezentującej interesy obywateli gminy, stała się pierwszym poważnym sygnałem dla inicjatorów, że wniosek upamiętniający „Żołnierzy Wyklętych” zmierza w złym kierunku, jednocześnie dało się słyszeć głosy, że inicjatywa musi upaść bo wnioskodawcy nie są związani z miejskim „obozem władzy” i rzekomo są w opozycji do burmistrza, mimo, że nie piastują w gminie żadnych stanowisk.

W dniu 21 maja nad projektem uchwały pracowały Komisje Rady Miejskiej.

Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska zaopiniowała projekt negatywnie, natomiast Komisja Rozwoju Gospodarczego pozytywnie.

27 maja została zwołana XLIX sesja Rady Miejskiej mająca na celu m.in. podjęcie uchwały w sprawie nazwy dla ronda.

Przed głosowaniem, przedstawiciel Rady Samorządu Miejskiego Rafał Witkowski podtrzymał negatywne stanowisko Rady dodając, że nazwa Żołnierzy Wyklętych podzieli mieszkańców gminy, a Waldemar Włodek, przewodniczący Rady Miasta, ten sam który był moderatorem spotkania nt. Żołnierzy Wyklętych, podkreślił, że wniosek nie ma społecznego poparcia (przy czym nie wspomniał o liście 244 podpisów mieszkańców gminy popierających projekt uchwały). Komentarz do lokalnego radia udzielił zdecydowany przeciwnik nazwy, wiceprzewodniczący Rady Miasta, Mieczysław Adaszyński apelując, że tematem powinni zając się historycy, ignorując fakt że wnioskodawca jest z wykształcenia historykiem. Głos zabrał również radny Jacek Kieroński (widziany w bluzach „część i chwała bohaterom”), który wniósł skandaliczny wniosek, żeby przychylić się do negatywnej opinii Rady Samorządu Mieszkańców (jednostki wyłącznie pomocniczej, z głosem doradczym) i bez głosowania odrzucić uchwałę!

Przy obecnych na Sali nastrojach głosowanie wydawało się już tylko formalnością:

W obecności 15 radnych, 8 głosowało przeciwko nazwie „Żołnierze Wyklęci”, 4 było za i 3 wstrzymało się od głosu, przy czym radna Anna Zacharewicz (właścicielka miejscowej kwiaciarni) wnioskowała o obsadzenie ronda kwiatami i nazwania go rondem „kwiatowym”.

Była to już tylko klamra spinająca swoista komedię, spektakl odegrany na sali w majestacie prawa.

244 podpisy, zbierane z wielkim zaangażowaniem wylądują zapewne w urzędowym śmietniku.

Jeszcze przed głosowaniem kilka osób radziło mi, żeby nie wierzyć kurtuazji członków Rady Miejskiej, i chociaż zaledwie 50 głosów wystarczy aby konsultacje społeczne stały się wiążące, to nadal konsekwentnie zbierać podpisy. Żeby dosłownie „zalać” biurko przewodniczącego Rady Miasta setkami dodatkowych podpisów. Tylko czy nie byłby to daremny trud, czy 200, 500, 1000 podpisów zwykłych obywateli, nawet w gminie 12-sto tysięcznej, znaczy cokolwiek w zderzeniu z betonem rządzących?

Finał sprawy związanej z rondem w Lewinie Brzeskim doskonale wpisuje się w obchody „25-lecia wolności”, które doskonale podsumował Dominik Feliks, licealista, który wziął udział w organizowanym przez Sejm dniu dziecka:

Próbuje się nam wmówić, że możemy mieć jakiś wpływ na nasz kraj. A tak naprawdę nic nie możemy zmienić. W ciągu 25 lat tu do Sejmu zostało złożonych kilkadziesiąt wniosków obywatelskich. Każdy z osobna poparło minimum pół miliona Polaków. Prawie wszystkie te inicjatywy zostały odrzucone jedną ręką przez siedzących tu na co dzień posłów. Naszą jedyną możliwością wyboru jest wybranie sobie raz na pięć lat pana, który będzie nam coś ograniczał, będzie nam coś nakazywał, który będzie nam mówił, jak mamy żyć”

Na podstawie zapisów z: https://www.facebook.com/pages/Rondo-im-%C5%BBo%C5%82nierzy-Wykl%C4%99tych-w-Lewinie-Brzeskim/420817664688568

Polecam również relację radiowa: http://info.radiopark.com.pl/index.php/wiadomosci/radio-park-971/brzeg/item/8854-koniec-kontrowersji-wok%C3%B3%C5%82-ronda

Tomasz Greniuch

  1. hb
    | ID: 8b70f524 | #1

    Cześć i chwała Bohaterom!

  2. Anonim
    | ID: 5bd22aa7 | #2

    No tak, jak wybieramy radnych to są „nasi”. Jak glosują zgodnie z własnym przekonaniem (związani głosem wyborcy przedstawiciele ostatnio byli w Polsce za Rzeczpospolitej Obojga Narodów) to są „ich”.

Komentarze są zamknięte