Cenckiewicz przypomina zapomniane fakty z życiorysu Czesława Kiszczaka

Redaktor2

indeksWe wrześniowym numerze miesięcznika „Historia Do Rzeczy” Sławomir Cenckiewicz opisuje komunistyczną operację o kryptonimie TUN. Po jej zakończeniu odbył się głośny proces pokazowy generała Stanisława Tatara i pułkowników Mariana Utnika i Stanisława Nowickiego oraz szereg procesów „odpryskowych”, m.in. gen. Komara i Kuropieski. Wspomina o „trzech groszach” w tym przedsięwzięciu Czesława Kiszczaka.

Sławomir Cenckiewicz pisze:

Ciekawostką może być udział w tej prowokacji młodego oficera Głównego Zarządu Informacji, późniejszego szefa wywiadu i kontrwywiadu wojskowego, ministra spraw wewnętrznych PRL, kpt. Czesława Kiszczaka, który w latach 1946-47 przebywał w Anglii „celem filtracji zgłaszających się na wyjazd do Polski b. Żołnierzy PSZ”. W okresie czystek w wojsku kpt. Kiszczak złożył szefowi GZI raport obciążający m.in. (Wacława – przyp. NGO) Komara i (Józefa – przyp. NGO) Kuropieskę.

Głównym celem operacji specjalnej była dezintegracja Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, do którego przystąpiła większość zdemobilizowanych  żołnierzy PSZ.

Władze RP na uchodźstwie utworzyły fundację Drawa, która rozporządzała znaczną częścią aktywów finansowych legalnego rządu, które pod koniec 1946 roku wynosiły: ponad 3,5 mln dolarów amerykańskich, około 106 tys. funtów szterlingów, 13 tys. dol. w złocie oraz blisko 3 tony złota przedwojennego Funduszu Obrony Narodowej. Majątek był przeznaczony na pomoc „dla żołnierzy byłej Armii Krajowej pozostających w Polsce lub deportowanych”, „dla sierot po żołnierzach polskich i uczestnikach naszej walki podziemnej w Polsce i na Zachodzie” oraz „dla inwalidów oraz byłych jeńców z Niemiec

– pisze Cenckiewicz.

Wypada zauważyć, że operacja TUN spowodowała w efekcie przejęcie tego majątku przez komunistów.

Poza ogólnie znanymi działaniami Czesława Kiszczaka w latach 80-tych XX wieku bezkarny komunistyczny dygnitarz miał swój udział i w tej akcji.

Cały artykuł we wrześniowym numerze „Historia Do Rzeczy”.

(PC), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

ngo-BB-270x123

  1. kominiarz
    | ID: df29c506 | #1

    Czerwona świnia mająca krew polskich bohaterów na rękach pozostaje bezkarna. Czy ktoś to nazywa wolną Polską? Sąd nie mógł go skazać, bo tacy jak „Bolek” zapewnili zbrodniarzom bezpieczeństwo. A.Słomkę i podobne mu osoby, które przeciw temu protestują wyzywa się od wariatów.
    Pewnie znajdą się i teraz komuchy i wszelkiej innej maści dywersanci, którzy uderzą w Cenckiewicza. Nie tylko dla nich, ale dla wszystkich zainteresowanych polecam zatem do posłuchania, co na temat Kiszczaka ma do powiedzenia gen.J.Brochwicz – Lewiński „Gryf”. (od 4 min. filmu). Warto posłuchać również 1cz. filmu, bo pokazuje to jacy z Polaków są kozaki. Kitowate amerykańskie filmy sensacyjne przy tym się chowają :) Tak, że jak komuś przyjdzie kiedyś na myśl wyśmiewać film „Czas Honoru” to niech posłucha tych, którzy to przeżyli i nie mówi że to brednie i fantazje reżysera. No ale to tak na marginesie.
    http://www.youtube.com/watch?v=bvktvEG5ZHk

  2. Irena
    | ID: 770e99d2 | #2

    @kominiarz. Dzieki. To jest prawda. Bezkarność. Inne narody swoich oprawców stawiają pod sąd, niezaleznie od wieku.Nawet na wózkach zostaja przywiezieni. A u nas bandyci sa ochraniani.Przykre.

Komentarze są zamknięte