Niezależna Gazeta Obywatelska

Na pytanie o pomnik rotmistrza Pileckiego poseł Andrzej Biernat z Łodzi odpowiedział: „Czy Polacy najedzą się pomnikami? Trzeba wybudować fabryki”. Mówi tak, jakby rząd PO jakieś fabryki masowo budował.

Opolscy radni PO potrafią jednak lekko odciąć się od ogólnopolskiej fali pogardy dla historii. Po nadaniu nazwy 'Żołnierzy Wyklętych” dla wiaduktu przy ul. Struga, 29 sierpnia przeszło niemalże jednogłośnie „Rondo Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu” w centralnym miejscu w Opolu przy Placu Wolności!

Podczas głosowania nad obywatelską uchwałą upamiętnienia 70. rocznicy ludobójstwa Polaków na Wołyniu, do reszty skompromitował się radny PO Dariusz Smagała, były przewodniczący rady miasta. Co nim kierowało? Dlaczego nie mógł po prostu wstrzymać się od głosu, podobnie jak pozostali działacze partii rządzącej? Na to pytanie pewnie tylko on sam zna odpowiedź.

Zaskoczył również Lucjusz Bilik z SLD. Tak, tak, można mówić co tylko ślina na język przyniesie, jednak „Lucek” zagłosował jako jedyny z klubu „czerwonych” za upamiętnieniem bestialsko pomordowanych przez Ukraińców Polaków. Wyrazy szacunku!

Polityka regionalna choć powiązana w pewnym stopniu z ogólnopolską potrafi zaskakiwać. Wiele przykładów mamy w Opolu. Przypomnijmy tylko kwestię krzyża, który wisi na sali obrad opolskiego Ratusza. Zawiesili go młodzi radni z PO. Prezydent Ryszard Zembaczyński po apelu radnych SLD nie pozwolił go zdjąć. Prezydent biernie wspiera również wiele działań organizowanych przez środowiska katolickie, w tym Marsz dla Życia i Rodziny. Z politykami koalicji rządzącej naszym miastem można rozmawiać na tematy dotyczące dziedzictwa i jak widać na powyższych przykładach, jest możliwość realizacji własnych, konserwatywnych założeń. Szkoda tylko, że wiceprezydent Krzysztof Kawałko nie wsparł naszego środowiska w realizacji Ośrodka Myśli Patriotycznej w Opolu. Do pomysłu na pewno wrócimy po wyborach. W odpowiedzi na nasze pismo odpisał, że władze miasta nie będą wspierały organizacji politycznych. Cóż, najwidoczniej dla członków PO patriotyzm równy jest polityce. Jak widać młodzi radni patriotyzm rozumieją właściwie, a efekty widać na ul. Struga i Placu Wolności w Opolu.

Autor: Łukasz Żygadło

Tekst ukazał się w wydaniu specjalnym nr 8 NGO.