Słowo tworzy państwa oraz je obala [wideo]

Niezależna Gazeta Obywatelska5

Maciej KałekPoczątki słowa, są bardzo, bardzo stare, a sięgają czasów jeszcze przed stworzeniem pisma. Nim ludzie nauczyli się pisać, tworząc na początku proste kaligraficzne wzory, oraz pismo klinowe [1], porozumiewali się ze sobą słowem – z początku (wedle teorii ewolucji!), ludzie wydawali – jak zwierzęta – po prostu odgłosy. Wraz ze wzrostem mózgu, oraz wyraźnym rozwojem grup rodzinnych, o charakterze nomadzkim, zaczęła kiełkować potrzeba, by lepiej się ze sobą porozumiewać. W ten sposób, pojedyncze dźwięki, bezkształtne odgłosy, zmieniły się w skomplikowany system mowy, a wraz z nią, nastąpił rozwój języka (jak pisał Johann Gottfried Herder – językoznawca, filozof: „(…) myślenie jest tożsame z mówieniem, dlatego języki są różne” [2]). Potem, pojawiła się potrzeba spisywania długich informacji, wiedzy, czy przemyśleń… w ten sposób, na drodze zamiany werbalnych dźwięków, na niewerbalne sploty rysunkowe, oraz znaczki klinowe… powstało pismo. Dzięki temu, osobniki, które opanowały ten system, potrafiły sobie lepiej radzić w społeczeństwie. Do dziś, znajomość wielu słów i ich zamienników, jest uważana za przejaw wysokiej inteligencji i wiedzy jednostki.

Z biegiem lat, idąc przez kolejne epoki, człowiek może zauważyć, iż umiejętność sprawnego władania językiem, stała się dla historii świata – dosłownie – niezwykle ważna i przełomowa. Wystarczy spróbować sobie wyobrazić, jak by wyglądała Polska i Europa, gdyby Hitler nie potrafił dobrze przemawiać! A jak wyglądałaby nasza Ojczyzna, gdyby Jan Paweł II nie potrafił słowem przyciągać do siebie ludzi…?

Tak skrajnie dwa różne przypadki ukazują, jak doskonale i do jakich celów, może doprowadzić znajomość języka. Jednak, jak się okazuje od czasów wydrukowania pierwszej Biblii Gutenberga, pismo może stać się także i potężną bronią, do niszczenia rywali politycznych i ideowych: Gazety, które publikują materiały – nieraz całkowicie nietrafne i kłamliwe; portale, ukazujące fałszywe informacje na tematy ważne; książki, perfidnie spisane przez lewaków, straszliwie poniżające i szkalujące miliardy ludzi na świecie… [3]

Pismo, oprócz tego, że tworzy i utrzymuje naszą kulturę, zarazem ją niszczy. Albo raczej ludzie, którzy je wykorzystują, do jej niszczenia. Słowo bowiem, w przeciwieństwie do broni, porwać może tłumy. Zachęcić do buntu, pchnąć do przemian… Ograniczać pole działania Złemu, torować drogę Dobremu. Słowo – Nie sztuką nim operować, bo to każdy cham potrafi. Sztuką operować nim tak, by pod jego wpływem, ludzie dokonywali rzeczy wielkich, a gardzili małymi.

Jak się okazuje… Nie wystarczy po prostu dobrze pisać. Tym pisaniem trzeba się jeszcze dzielić. A to olbrzymia odpowiedzialność – móc sprawnie, publicznie operować słowami. Odpowiedzialność, której nie biorą na siebie dziennikarze Gazety Wyborczej [4], czy TVN. Słowo bowiem zabija i daje życie. Słowo rujnuje kraje i buduje narody. Słowo tworzy państwa oraz je obala. Słowo, zwłaszcza pisane i mówione przez autorytet, ma większą moc, niż największe bomby atomowe świata.

Słowem mówimy do kogoś: Kocham cię! Słowem przysięgamy wierność ideałom. Słowem możemy doprowadzić do czyjegoś samobójstwa. Warto, by ludzie częściej się więc zastanawiali, co i do kogo mówią.

Autor: Maciej Kałek,

[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_klinowe
[2] http://docs5.chomikuj.pl/226594971,0,1,antropologia-j%C4%99zyka.doc
[3] Oralność i piśmienność : słowo poddane technologii (Orality and Literacy: The Technologizing of the Word , 2002)
[4] http://www.youtube.com/watch?v=DCqQlR20Joo

 

  1. svatopluk
    | ID: 3464dc5c | #1

    „Gazety, które publikują materiały – nieraz całkowicie nietrafne i kłamliwe; portale, ukazujące fałszywe informacje na tematy ważne; książki, perfidnie spisane przez lewaków, straszliwie poniżające i szkalujące miliardy ludzi na świecie…”

    nie tylko lewaków
    w takim samym stopniu również nacjonalistów i prawicowych populistów.

  2. Nocturno19
    | ID: 54352bcf | #2

    Rozumiem, do czego Pan bije, ale się nie zgodzę.. są gazety prawicowe, które kierują się prawdą.

  3. Irena
    | ID: 94cebafa | #3

    Należy wybierać gazety typowo dostosowane dla naszych potrzeb.Jeżeli jestem Polakiem ,katolikiem to szukam dobrych obyczajów, dobrych wzorów,Prawdy przez duże „P” i mądrości życiowej.Przewrotność należy tępić. Zgadzam się z @ P.Nocturno 19

  4. svatopluk
    | ID: 32a38d4a | #4

    które?

  5. Nocturno19
    | ID: 54352bcf | #5

    Polecam więc, svatopluk, takie gazety i media, jak:
    NGO, Polonia Christiana, Niezależna (Gazeta Polska), oraz najróżniejszej maści blogi, w tym swój własny. Jednak, by mieć pełen osąd zdarzeń, sam czytuję wiele innych gazet, oraz słucham/oglądam inne media. Tylko po to, by mieć pewien dysonans poznawczy, wobec podawanych faktów. Da się dzięki temu wychwycić różnice, a następnie je pojąć i opisać w artykułach, felietonach i materiałach, jakie tworzę i udostępniam. Oczywiście, nawet do informacji z „dobrych mediów”, należy podchodzić z pewną rezerwą. Zostawiając miejsce na własne myśli i poglądy. Zachęcam, by i moje artykuły czytano z pewną dozą krytyki. Zapewnia to obiektywny obraz rzeczywistości.

Komentarze są zamknięte