Zmiana stanowiska PiS- Kaczyński na prezydenta, Gliński na premiera!

Redaktor Obywatelski3

Jak poinformował rzecznik PiS Adam Hofman Jarosław Kaczyński będzie kandydatem PiS na prezydenta. Partia tym samym ucina spekulacje dotyczące tego kto będzie premierem po ewentualnej wygranej PiS w wyborach. 

Prof. Piotr Gliński będzie natomiast kandydatem PiS na premiera rządu również po wyborach. Gliński chce na poważnie zaangażować się w politykę, mogąc zostać jedną z kolejnych „delikatnych” twarzy PiS.

PiS bardzo mocno zmienia wizerunek idąc w stronę umiarkowanej i spokojnej polityki. Wyraźnie wzrosty w sondażach pokazują skuteczność tej metody. Jak nieoficjalnie mówi Hofman, jutrzejsze sondaże OBOP mają przynieść bardzo dobre wyniki dla partii.

oprac: ŁŻ

  1. Gryf
    | ID: b8f7d81f | #1

    Panowie, ujmując obiektywnie, dlaczego nie rozumiecie jednej podstawowej rzeczy – podstawowej!, że Kaczyńskiemu zrobiono tak zły elektorat, iż na jakiś czas powinien usunąć się w cień. Wysuniecie Glińskiego było wręcz genialnym ruchem, wykłapanie natomiast prezydentury Jarka jest zneutralizowaniem poprzedniego sukcesu. Hofman, zanim coś powiesz, zastanów się.

  2. Anonim
    | ID: dbf899a8 | #2

    Załóżmy, że najnowszy sondaż (39% PiS 33% PO) nie będzie tylko chwilową anomalią i ta tendencja utrzyma się do następnych wyborów (które mogą nastąpić już całkiem niedługo). Co powinien zrobić PiS po dojściu do władzy?
    Otóż po pierwsze: całkowita delegalizacja SLD i bezwzględne rozliczenie wszystkich komuchów. Potem wzięcie za mordę chłopów z PSL i rozgonienie tego towarzystwa. Następnie wytępienie Palikota i jego bandy. Mało tego żeby rządy były stabilne zrobienie porządku również na tyłach, czyli zabezpieczenie swojej prawej strony, co za tym idzie nie patyczkowanie się z radykalnie prawicową hołotą (wszelkie sieroty po Giertychu, ONR itp.), zrobienie porządku z „ojcem dyrektorem” – bez jego poparcia wyborów się nie wygra ale później ten sojusz będzie bardzo niewygodny więc im się go szybciej zerwie tym lepiej.
    A co z PO? Otóż PiS nigdy nie będzie miał 100% poparcia (Koreą Północną to my raczej nie chcemy być, co to to nie) i musi mieć jakąś parlamentarną opozycję. Idealnie do tego celu nadaje się właśnie PO. Zresztą układ parlamentarny złożony z dwóch partii wywodzących się z trzonu postsolidarnościowego byłby najzdrowszym rozwiązaniem dla Państwa. Platforma po wewnętrznej reorganizacji i oczyszczeniu szeregów, czyli w pierwszej kolejności pozbyciu się Tuska, świetnie nadawałaby się do tej roli.

  3. 100 % racji
    | ID: 9edbe16a | #3

    Pogonić ONR i inne sieroty po Giertychu. Tak jest, popieram!!!!

Komentarze są zamknięte