Kącik Literacki NGO: Polifonia

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Wiersz, który powstał w przeddzień obrony mojej pracy magisterskiej (poświęconej krucjatom). Chciałam przedstawić świat jako wielką mozaikę różnorodnych, czasem sprzecznych a czasem uzupełniających się kultur. Jak jeden z tych średniowiecznych obrazów wpisanych w koło, na których zawsze było miejsce dla wszystkich sfer świata, ale też dla pojedynczego człowieka. Przy takim całościowym ujęciu znacznie łatwiej było znaleźć swoje miejsce. Wtedy wszystko zaczyna się układać i na prawdę ma sens :-)

 

POLIFONIA

Jak na obrazie ułożonym z tysięcy kawałków,

Bez przeszkód igra światło.

Jak Wielki Złotnik, co buduje koronę stworzenia,

Z tysięcy złotych płatków.

Jak anioł, który tańcząc nad pusta polaną

Stąpa po ostrzach traw

I jak po najciemniejszej nocy wstaje dzień,

Proszę cię, spraw:

 

Jeśli istnieje gdzieś daleko obiecany raj

Śnieżna dolina w dół której z paczkami idzie faun

Jasna królowa, co wróży z wodnego zwierciadła

Jeśli- wbrew rozsądkowi- to wszystko jest prawda

 

Pozwól mi proszę, wczesnym rankiem

Snuć melodię rzek

W zwykłym, sosnowym zagajniku

Słuchać modlitw drzew

Nie żałować kropli, co w paprocie wpadła

Bo to, co płynie z głębi serca, nie może być złe.

 

Nieważne, czy podziwiam witraż, czy mozaikę

Za cud proporcji mając to lilię,

To gwiazdę.

Bo w innych ziemskich światów nieogarniętych

Przestrzeniach

Uznanie znajdą też koronki wycięte z kamienia.

 

Ważniejsze od przemijalności jest zawsze przetrwanie

Więc  skarby odzyskane z zatopionych statków

Kielichy, z których pito kiedyś napój bogów

Klucze do zamków.

Autor:  Maria

  1. | ID: 0ff1a286 | #1

    Piękny wiersz! Prawdą jest,że to co płynie z głębi z serca, nie może być złe!

Komentarze są zamknięte