Arkadiusz Karbowiak dopiero kilka tygodni jest dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu, ale już widać jego wkład w dobre funkcjonowanie tej instytucji. Osobiście bardzo mu kibicuję. Mam nadzieję, że wszystkie decyzje podejmowane przez nowy zarząd będą trafne i, że wszystko będzie się dobrze układało. Jest to w moim interesie oraz w interesie wszystkich mieszkańców miasta Opola. Być może z wyjątkiem Prezydenta Zembaczyńskiego, który porusza się po mieście piechotą (zazdroszczę mu trybu życia) i ma w nosie problemy komunikacyjne. Dowodem na to, może być utrzymywanie przez kilka lat Stanisława Tyki na stanowisku dyrektora MZD.
Jednak nie o krytyce byłych władz ma być ten felieton. Bardzo dobre pomysły takie jak wprowadzenie usługi sms, poprzez którą będziemy powiadamiani o remontach, objazdach i utrudnieniach w ruchu, czy wprowadzenie nocnych prac na drogach miasta, co tylko przyspieszy szybkość wykonywanych robót, może budzić w mieszkańcach nadzieję, iż złe lata dla dróg miejskich minęły. Ostatnim dobrym pomysłem jest wprowadzenie ruchu wahadłowego na ulicy Oświęcimskiej, zamiast jej całkowitego zamknięcia na czas trwania remontu.
Jak wspominałem kibicuję Dyrektorowi Karbowiakowi w jego działaniach. Mirosław Pietrucha, wieloletni rzecznik prasowy Prezydenta Zembaczyńskiego, to dla mnie duży znak zapytania. Jest to człowiek, który moim zdaniem uratował reelekcję Ryszardowi Zembaczyńskiemu. Swoimi spokojnymi wypowiedziami zawsze potrafił uspokoić sytuację, co z całą pewnością maskowało nieudolność jego szefa w rządzeniu miastem. Jak się sprawdzi na połączonym stanowisku wicedyrektora oraz rzecznika prasowego MZD? Czas pokaże.
Mam nadzieję, że dobre decyzje i trafne rozwiązania zaprocentują wzrostem popularności Karbowiaka jako sprawnego zarządcy, nie okażą się gwoździem do jego politycznej trumny. W polityce było już wiele przypadków, kiedy szefostwo eliminowało zdolnych i cennych, czyli takich, którzy im najbardziej zagrażali. Karbowiak nie jest członkiem PO, więc takim potencjalnym rywalem jest podwójnie. Panie Arku, trzymamy kciuki!
Autor: Łukasz Żygadło
Też kibicuję Karbowiakowi. Wreszcie ktoś, komu będzie zależało na lepszym zarządzaniu! Tyka to był postkomunistyczny Beton, zastygły na wygodnym stołku. Nowy zarządca na pewno będzie się starał wprowadzać innowacje i nie będzie głuchy na ewentualną krytykę czy rozsądne rady. Uff, na tym stanowisku potrzebna była zmiana…