PRAWE SKRZYDŁO POLSKIEGO NATARCIA otrzymało wsparcie TRADYCYJNEGO, STAROPOLSKIEGO ROCKANDROLLA! – w ten sposób kapela IRYDION reklamuje swoją nową płytę „44!”
15 lipca miała miejsce premiera płyty „44!” tożsamościowego zespołu IRYDION. Informacja ta zelektryzowała wiernych fanów zespołu, którzy od wielu lat oczekiwali z niecierpliwością na wydarzenie, które miało wstrząsnąć posadami polskiej niezależnej sceny tożsamościowej.
Zespół powstał ponad 10 lat temu w Brzegu na Opolszczyźnie. W 2002 roku Irydion wydał swój debiutancki album „Credo”. Utrzymany w klasycznej konwencji RAC (ROCK AGAINST COMMINISM/tłum. Rock przeciw komunizmowi) stał się jednak wydarzeniem muzycznym, które wywindowało młody wówczas zespół na pozycję lidera jeśli nie swoistego outsidera na polskiej scenie undergrandowej, a to za sprawą przemyślanych tekstów mocno osadzonych w polskiej tradycji romantycznej, odwołujących się do polskiej literatury (nazwa zespołu zainspirowana jest dramatem historyczno-filozoficznym Zygmunta Krasińskiego, pod tym samym tytułem) i cywilizacji łacińskiej Do tego wszystkiego wykonanie na bardzo wysokim, profesjonalnym, poziomie muzycznym i wokalnym. Na szczególną uwagę zasługiwała emocjonalna ballada „Tempus maturum mori”.
Podobnie jest z albumem „44!”. Obok mocno metalowych i rockowych utworów, będących klasycznym, rytmicznym RAC-kiem, którym nie można odmówić profesjonalnego brzmienia i przemyślanego przesłania odwołującego się głównie do spraw społecznych, można znaleźć utwór, który kolejny raz stawia IRYDION na pozycji outsidera niezależnej sceny muzycznej. Jest nim ponad 8-mio minutowa, przejmująca ballada pt. „W obronie życia”. Spokojny, nostalgiczny wstęp gitary akustycznej, w który wplata się brzmienie „klawiszy” i perkusji ucina nagła pauza wypełniona rytmicznym biciem serca, które przerywa czysty głos recytujący pierwsze strofy utworu, niczym wiersz: „Znów krzyk jak cios przerwał ciszę i czas/ Zabrał kolejne życie wyrwane przez stal/ Krzyk ten był ostatnim – nie usłyszał go nikt/ Bo kto sercem martwy ten i głuchy jak pień”. Wymowna symbolika „wejścia” wokalu sprawia, że mimowolnie wsłuchujemy się w kolejne słowa beznamiętnego i zimnego głosu, który hipnotyzuje swą brutalną wymową słuchaczy. W przerwach przejmującego monologu słyszymy, nasycony emocjami, krzyk wściekłości, będący lirycznym monologiem, wspartym kobiecym, ciepłym śpiewem.
Największy ładunek emocji niesie ze sobą ostatnie przesłanie. Krzyk wściekłości przeradza się w groźbę: „A ja ci odpowiem, że opuszczam przyłbicę/ I ostatnią kopią uderzę w ten świat/ Bo jeśli głupotą jest obrona życia/ Będę głupcem do ostatniego dnia”. Można śmiało stwierdzić, że ten przejmujący utwór jest prawdziwym hymnem w obronie nienarodzonych.
W sumie na płycie znajduje się 9 utworów w tym muzyczna trylogia, osadzona w łacińskiej konwencji, będąca niespodzianką dla czytelników dramatu Krasińskiego. Album „44!”, jak sami artyści zauważają, jest policzkiem wymierzonym w twarz skostniałego systemu, jest celną ripostą w źródło rozkładu i ładunkiem emocjonalnym podłożonym pod fundamenty moralnej zgnilizny. Po odsłuchaniu albumu w pełni podpisuję się pod tymi słowami.
Obok świetnych i celnych tekstów w akompaniamencie profesjonalnego rocka i metalu mamy jeszcze w pełni profesjonalnie wydany album, na który składa się 3 częściowy digipack z 12 stronicową książeczką zawierającą wszystkie teksty, okraszoną świetnymi grafikami. Warto dodać, że album wydany został w limitowanym nakładzie jedynie 1000 egzemplarzy. Dlatego tym bardziej zachęcam do zapoznani się z albumem, który jest prawdziwą perłą w zalewającym polski rynek muzyczny plastikowymi i płytkimi, stylizowanymi pod nastroje słuchaczy płytami. „44!” to autentyczny patriotyczno-chrześcijański przekaz wypełniający ostatnie przesłanie utworu „W obronie życia”, będąc kopią uderzającą w świat.
Irydion „44!”, 2011, 44 Studio.
Album do nabycia na allegro pod adresem: http://allegro.pl/irydion-nowy-album-44-i1719815182.html
Utwór „W obronie życia” do odsłuchania: http://www.myspace.com/irydionbrzeg/music/songs/w-obronie-ycia-z-nowego-albumu-44-83072261
Autor: Tomasz Greniuch
Królu złoty! Jaki RAC? Czy Ty innej muzy nie słuchasz? Erotomanowi wszystko z d… się kojarzy, a Tobie z…
Biorąc pod uwagę, mój równie ozłocony fanie, że RAC to ruch muzyczny obejmujący szerokie spektrum muzyczne od rocka po black metal przy czym teksty odwołują cię do wartości patriotycznych i narodowych to ja w tym widzę właśnie Irydion. Sorry ale to subiektywna ocena co nie oznacza, że kapela ta łamie wszelkie standardy klasycznego RAC będąc swoistym outsiderem.
@Tomasz żonglujesz pojęciami jak wybiórcza rac to typowa subkulturowa muzyka żaden tam ruch skoro według ciebie irydion to kapela tożsamościowa to już niejako z definicji wyklucza jej skinowanie