Bitwa pod Grunwaldem jest jedną z największych bitew w historii średniowiecznej Europy, a zarazem jedną z najważniejszych bitew w dziejach Polski. Stoczono ją na polach pod Grunwaldem 15 lipca 1410 r. w czasie trwania wielkiej wojny między Zakonem Krzyżackim, a połączonymi siłami polko-litewskimi. Bitwa zaczęła się około południa, a skończyła przed zachodem słońca. Zakończyła się zwycięstwem wojsk polsko-litewskich i pogromem sił krzyżackich. Nie została jednak wykorzystana do całkowitego zniszczenia zakonu. Jej wynik miał zasadniczy wpływ na stosunki polityczne w ówczesnej Europie. Nie tylko bowiem złamał potęgę Krzyżaków, ale przede wszystkim wyniósł dynastię Jagiellonów do rangi najważniejszych na kontynencie. Wymowne było też zachowanie się Władysława Jagiełły, który kazał odnaleźć zwłoki Wielkiego Mistrza Ulricha von Jungingena oraz ważniejszych braci i z honorami odesłał je do Malborka – siedziby Krzyżaków. To szlachetne i wspaniałomyślne zachowanie króla Polski było bez precedensu i odbiło się głośnym echem w Europie.
Współcześnie, każdego roku w rocznicę bitwy pod Grunwaldem, członkowie bractw rycerskich z całej Europy odgrywają pod Grunwaldem inscenizację, która przyciąga rzesze widzów.
Oprac. T. Kwiatek
Co ciekawe ówcześni Opolanie walczyli w większości po stronie Zakonu, m.in za sprawą następców nie lubiącego Jagiełły, ambitnego opolskiego księcia Władysława II Opolczyka. Do dziś w inscenizacji występuje krzyżacka Chorągiew Śląska, w której udzielają się rekonstruktorzy historyczni z Opola.
Za to jeden zdolny Opolanin – brat Opolczyka, książe-biskup Jan Kropidło zawsze opowiadał się po stronie Polski. Za to zresztą na czas bitwy pod Grunwaldem uwięziono go we Wrocławiu… Jan Kropidło spoczywa w kościele Dominikanów, spore sumy z jego testamentu zostały przeznaczone na rozbudowę naszego miasta
To kto z tych braci był zakamuflowany?
Według mnie inscenizacja bitwy w ogóle nie powinna mieć miejsca na polu grunwaldzkim,ponieważ miejsce to było zlane krwią gdzie zginęło setki tysięcy ludzi,dlatego też rocznica powinna być upamiętniająca w inny sposób.Nie tak do chwili obecnej,na dzień dzisiejszy tak to wygląda jak by ktoś na cmentarzu urządził dyskotekę/festyn rycerski/.
„setki tysięcy ludzi” – bez komentarza.
Nooo… według Anonima zginęły setki tysięcy ludzi i nie powinno się bitwy inscenizować, ale na szczęście nie Anonim decyduje o sprawach organizacji współczesnej rekonstrukcji Bitwy;P
No ale… ziarno prawdy w tym jest, że dzisiejsza bitwa przypomina festyn/dyskotekę. Byłem na „Grunwaldzie” dwa razy – z jednej strony masa fajnych ludzi, przebranych za możliwie autentyczne stroje rycerzy, mieszczan ,zakonników… Ludzi, którzy interesują się historią i mają szacunek do tego miejsca i wydarzenia (było tam nawet paru pisarzy historycznych, śp Andrzej Michałek bywał na tej Bitwie kilka lat z rzędu). Z drugiej strony swego rodzaju hucpa – disco polo, piwo w plastikach, wata cukrowa, setki kramów i politycy aktualnie władający, co chcieli sobie zapunktować u opinii publicznej zdjęciem z „Jagiełłą”… Ogólnie fajnie że ta inscenizacja się odbywa (zwłaszcza że nikt nie wydaje na nią niebiańskich kwot – bohaterowie, czyli „rycerze” przyjeżdżają tam za darmo, dla własnej przyjemności), ale na pewno mogłaby być zorganizowana lepiej, nieco donioślej i bez tej wsiowo-plastikowej otoczki… No i bez muzyki z Mrocznego Widma, gdy ginie Wielki Mistrz;)