Ponad trzysta tysięcy rozdanych breloków, cztery tysiące fanów na Facebooku, ponad sto zdjęć i osobistych świadectw wiary nadesłanych na stronę www.mt1033.pl – oto imponujący bilans zaledwie miesiąca akcji Nie wstydzę się Jezusa.
Najpierw był pomysł: dodać młodym ludziom odwagi, by nie wstydzili się przyznać do skrywanej w sercach wiary w Boga, by dali śmiałe świadectwo słowem, czynem i znakiem, by sięgnęli po najsilniejszą broń – modlitwę, by wreszcie utworzyli społeczność świadomych, aktywnych młodych katolików, którym zależy na Jezusie Chrystusie i utworzonym przezeń Kościele, tak często dzisiaj poniżanym.
Dlatego powstała ogólnopolska kampania Nie wstydzę się Jezusa – duchowa batalia – jak ją nazwano.
Może wziąć w niej udział każdy Polak – zarówno młody, jak i dojrzały. Jak? Zamawiając brelok i nosząc go w widocznym miejscu. Na jego awersie widnieje krzyż i napis: Nie wstydzę się Jezusa, a na rewersie – cytat z Ewangelii: Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem (Mt 10, 33). Tych zaś, którzy wymagają od siebie więcej, zachęca się do codziennego wypełniania duchowych uczynków miłosierdzia (wszystkie zostały przypomniane i objaśnione na internetowej stronie akcji).
Siła odzewu
Organizatorzy – członkowie Krucjaty Młodych działającej przy Instytucie Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi przecierali oczy ze zdumienia już w pierwszym dniu akcji: liczbę zamówień breloków liczono wtedy w dziesiątkach, następnego dnia – w setkach, a po tygodniu były już tysiące zamówień! I to bez żadnej reklamy w mediach. W chwili oddania do druku niniejszego numeru „Polonia Christiana” mija półtora miesiąca od startu kampanii i liczba rozdanych breloków zbliża się do 350 000.
Stanęli przed wielkim wyzwaniem organizacyjnym, ale nie kryli radości – mogli wcielać w życie postawione sobie szlachetne cele: Chcemy, by odważne mówienie o Chrystusie i stawanie w obronie krzyża stało się powszechne. By na ataki na Kościół w domu, w szkole czy w pracy młodzi ludzie z miejsca odpowiadali konkretnym słowem oraz modlitwą. Warto w tym miejscu przypomnieć słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, który 6 czerwca 1997 roku w Zakopanem wzywał nas: Nie wstydźcie się tego krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu rodzinnym czy społecznym. Przez akcję Nie wstydzę się Jezusa chcemy w ogóle obudzić sumienia Polaków, młodych i starszych, aby stanęli do walki z samym sobą, nie ulegali obojętności oraz stawali odważnie przeciw coraz liczniejszym atakom środowisk laickich na Pana Boga i Jego przykazania – mówi Grzegorz Pabijan, koordynator akcji.
Brelok dla każdego!
Duchowa batalia okazała się strzałem w dziesiątkę: breloki noszą setki tysięcy Polaków, trafiły one nawet za granicę: do Hiszpanii i Belgii (na Marszach dla Życia) oraz do Portugalii i na Ukrainę. Poza dystrybucją indywidualną przez stronę www.mt1033.pl breloki schodzą „hurtem” jak świeże bułeczki podczas rozmaitych spotkań młodzieży, ogromne ich ilości zamawiają katecheci i nauczyciele, by je rozdawać na lekcjach religii czy w domach poprawczych; księża – podczas dni skupienia bądź rekolekcji czy też na spotkaniach Duszpasterstwa Akademickiego, a także ministrantom, oazowiczom i chórzystom; klerycy rozprowadzają je w seminariach, siostry zakonne – w hospicjach i szpitalach…
Breloki towarzyszą również organizowanym przez klub „Polonia Christiana” projekcjom filmu Eugenika: w imię postępu w reżyserii Grzegorza Brauna i Roberta Kaczmarka, jak również zbieraniu podpisów pod ogólnopolskim projektem ustawy, która ma całkowicie zakazać aborcji w Polsce. Cztery i pół tysiąca breloków rozeszło się na Legnickim Marszu dla Życia, będzie je można dostać także na XVIII Spotkaniu Młodych w Wołczynie (11-16 lipca) i na Exodusie młodych w Zwierzyńcu (23-26 sierpnia).
To jednak z pewnością nie koniec „obrelokowanych” imprez, zwłaszcza że o akcji coraz głośniej w internecie, prasie i radiu, a w najbliższych dniach polecać ją będą na stronie www.mt1033.pl znani i pozytywnie postrzegani ludzie – niewstydzący się, oczywiście, Jezusa, jak Krzysztof Ziemiec i Przemysław Babiarz z TVP, jak wielokrotny piłkarski reprezentant Polski Marek Citko czy marszałek Sejmu RP Marek Jurek, jak Jadwiga i Dariusz Basińscy z kabaretu Mumio czy nawrócony rockman Robert „Lica” Friedrich.
Dbać o chrześcijańskie „logo”
Przedstawiciele Krucjaty Młodych przypominają na stronie www.mt1033.pl i na poświęconym akcji profilu http://www.facebook.com/NieWstydzeSieJezusa, że krzyż jest niezmiernie ważny dla chrześcijan i należy się mu szczególna cześć i uwielbienie, gdyż jest symbolem Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Naszego Zbawiciela.
Używając krzyża, przyznajemy się do wiary w Chrystusa i do przynależności do Jego Kościoła – wyjaśnia Grzegorz Pabijan. – Mówiąc bardziej współcześnie, krzyż w przestrzeni publicznej to nasze chrześcijańskie „logo”, którym znaczymy naszą obecność jako wyznawcy Jezusa.
W troskę o Symbol Zbawienia wpisuje się wypełnianie uczynków miłosierdzia wobec duszy, do czego zobowiązany jest każdy, kto zamierza wstąpić w szeregi Krucjaty Młodych. Uczyniło to już ponad sześciuset młodych ludzi. Z górą sto pięćdziesiąt osób dodało do galerii swoje zdjęcie z brelokiem. Równie szybko pojawiają się na stronie świadectwa – jak nastolatkowie i trochę starsi radzą sobie z wypełnianiem duchowych uczynków miłosierdzia, a także jakie miejsce w ich życiu zajmuje krzyż i Jezus Chrystus. Nierzadko są to długie historie nawróceń napisane przez życie. Oto kilka z nich.
Kocham Cię, Tatusiu, Dziękuję Ci za Łaski, którymi mnie obdarowałeś. Dziękuję za Twoją miłość, za to, że zawszę mogę do Ciebie wrócić. Kocham Cię, Jezu. Na zawsze z Tobą.
Darek
Jezus to moje życie. Kiedyś byłam daleko od Niego i istotnie wstydziłam sie Go. Teraz wiem, że bez Niego nic nie mogę i nie wyobrażam sobie życia z dala od Jezusa. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia!
Paulina
Raphael
Często słyszymy: Jestem wierzący, ale niepraktykujący – taka osoba przedstawia się jako zło. Dlaczego? Szatan to anioł, który przed swoim potępieniem wierzył w to, że Bóg istnieje, lecz nie wypełniał Jego woli, sprzeciwiał się jej. Wierzył, ale nie praktykował. Czyż Ci ludzie nie upodabniają się do szatana? Jeżeli ktoś mówi wam prosto w twarz te słowa i jest z tego dumny, upomnijcie go i przedstawcie mu całą sytuację!
Kamil
Właśnie oddałem swój brelok mojemu bratu, który niespecjalnie chodzi do kościoła. Mam nadzieję, że w ten sposób zrozumie, o co mi chodzi, szczególnie, że jego brat niedługo wstąpi w szeregi Bożych wysłanników… Ma syna, a ja jestem jego ojcem chrzestnym. Do mnie należy jego rozwój duchowy i mam nadzieję, że podołam zadaniu, jakie stawił przede mną Bóg.
Jacek
Cieszy mnie ta akcja, jest to dobry krok w kierunku młodych, dla dobra wiary, która dziś nie jest ochocza prezentowana. A przeciwnie, ludzki oportunizm spycha ją na dalsze pola, lekceważy i konformistycznie banalizuje, odpycha od dnia codziennego, bo tak jest łatwiej. Boimy się odpowiedzialności, opinii innych i brak nam odwagi. Breloki zostały rozdane i z wielką radością są noszone przez licealistów jak i studentów bursy OO. Jezuitów w Krakowie.
Radosław
Wstydzić się Jezusa to tak jakby się wstydzić swego własnego życia. Przecież od Boga pochodzi życie i wszystko inne.
Marcin Małkowski
Bardzo często jest mi źle, smutno i nie radzę sobie, wtedy zwracam się do Boga, Matki Bożej, Jezusa i im zawierzam moją rodzinę. Pamiętajcie, że to z Bogiem można wszystko, że On zawsze przy nas czuwa. Ufajcie, módlcie się i nie upadajcie na duchu. Dziś otrzymałam breloczek Nie wstydzę się Jezusa. Będę go nosiła z dumą. Jeden jest tylko Mistrz – Chrystus.
Wierząca
Brelok dostałam w zeszłym tygodniu i bardzo się z niego cieszę. Mam go codziennie przy sobie, bo jest przypięty do kluczyków mojego autka. Czy idę gdzieś czy jadę, Krzyż Jezusa Chrystusa jest zawsze ze mną tak jak On sam…
Agnieszka
Inne:
Choć liczę sobie dopiero dwadzieścia pięć lat, miałem w życiu okazję przekonać się o realnej mocy sprawczej Jezusa. Wielokrotne przywoływanie w modlitwach i prośbach Imienia naszego Zbawiciela, pomimo licznych grzechów jakie popełniamy i słabości, które okazujemy, zawsze sprowadza pomoc lub łaskę, pomaga przetrwać na zakrętach życia, jak również cieszyć się każdym zwykłym dniem. To, czego uczę się i w czym pomaga mi akcja Mt1033, to umieć dziękować Jezusowi za każdy dar, począwszy od zwykłego śniadania, skończywszy na każdym, nawet najdrobniejszym sukcesie życiowym. Nie tylko prosić, ale również dziękować.
Paweł M.
Jak często nie doceniamy, że Bóg jest tuż obok nas. Bóg daje nam niezliczenie wiele łask na każdy dzień. Poprzez modlitwę, która jest naszą rozmową, zbliżamy się do Boga. Dziękuje Bogu za osoby, które skierował na moją drogę życia z Nim, osoby, które pokazują mi swoją postawą, jak stawać się lepszym człowiekiem. Gdy zaufamy Bogu, nawet rzeczy niemożliwe mogą się stać realne. Bezgranicznie ofiarować swoje życie Bogu to znaczy być szczęśliwym.
Agata
Wiem i wierzę, że bez Pana Jezusa nic uczynić się nie da. Tak dużo Zawdzięczam Bogu. Dlatego Pan Bóg dla mnie jest na pierwszym miejscu.
Wojtek Iwaniak
Wiara w Jezusa Chrystusa jest dla mnie czymś najważniejszym. Jezus zajmuje pierwsze miejsce w moim życiu. Pragnę całym swoim życiem dawać świadectwo wiary w Niego. Nie zawsze się udaje, bo ludzka natura jest grzeszna, ale gdy upadam, to się podnoszę i dalej idę ku Zbawieniu. Nie ma na świecie większego skarbu niż Dar Jezusowej Miłości. Wiara każdego dnia pomaga mi przezwyciężać trudności, jakie stają na mojej drodze – jest dla mnie ostoją. Jezus każdego dnia wspiera mnie i podtrzymuje. Z Nim wszystko ma sens! Uwierzcie w Jezusa, a zobaczycie, jak życie dzięki Wierze staje się piękne!
Tobiasz Kleczaj
Nie ma życia bez Jezusa! Mam to, co mam i dziękuję za to Jezusowi! Dzięki Jezusowi mogę być szczęśliwy, mogę pokonywać swoje problemy! Dzięki Jezusowi mam nadzieję! Dzięki Jezusowi żyję! Chwała Panu na Wysokościach! Alleluja! Jezus Chrystus! Kocham Cię, Jezu!
Robert Sobstyl
Życie bez Jezusa jest nic niewarte. Przekonałem się o tym, gdy zmarnowałem kawał czasu. Dziś próbuję kroczyć za Jezusem – i to mi się udaje, jestem szczęśliwy i radosny. Kocham mojego Pana. Dziękuje Mu za wszystko.
Henio
Szczęść Boże! Używam tego pozdrowienia zamiast „dzień dobry”. U ludzi, którzy to pozdrowienie usłyszą, zazwyczaj na twarzy pojawia się uśmiech, jakby czuli wewnętrzną radość. Bardzo mnie cieszy, że mogę sprawiać ludziom taką radość. Gdy odbieram telefon, to zamiast mówić „słucham” czy „halo”, mówię „szczęść Boże” i to też jest bardzo piękne a zarazem pożyteczne.
Darek Starosty
Dobra akcja. W Europie moralnie zepsutej, do której Polska niestety bardzo pragnie się upodobnić, trzeba takich akcji wśród młodzieży i nie tylko. Trzeba propagować chrześcijańskie wartości, bo niosą ze sobą dobro i miłość – jedyne lekarstwo na dzisiejsze czasy.
Włóczykij
Jestem osobą niepełnosprawną i chwilami jest mi naprawdę ciężko… Od niedawna należę do wspólnoty Odnowa w Duchu Świętym i od tej chwili moje życie nabrało sensu. Wiem, że Jezus mnie kocha i jest to najpiękniejsze uczucie jakie może odczuć człowiek. Każdego dnia dziękuje za to Panu. Breloki to fantastyczna akcja.
Magda P.
Autor: Michał Wikieł, tekst ukazał się w dwumiesięczniku „Polonia Christiana” (nr 20) Maj-czerwiec 2011 pt. „Świadectwo wiary polskiej młodzieży”
http://www.mt1033.pl/wywiad-z-koordynatorem-akcji–panem-grzegorzem-pabijanem,267,wa.html
Super akcja!
Gratulacje dla kolegów z Instytutu Piotra Skargi!
W samym Opolu nasi Kapłani rozdali ponad 900 breloków.
Cieszę się!
Dodam:
O tylu rozdanych brelokach wiem…
Może było ich jeszcze więcej!?
Gratuluję!
Piękne i chwalebne.
Jako opolski student chciałbym wyrazić swoje zażenowanie powyższą akcją, która jest całkowicie zbędna, obrazuje słabość i małsotkowość katolików.
Zaczyna propagować zachowania separatystyczne gdzie członkowie danej grupy poprzez określone zachowania czy przymioty odróżniają się od reszty społeczeństwa, odnosząc się z jakimiś poglądami czy przesądami. Szkoda wszystkiego od czasu, pieniędzy, energii aż do słów…