Agent Tomek: „wiedza i doświadczenie, które nabyłem w pracy mogłyby zostać wykorzystane do szkolenia agentów”

Niezależna Gazeta Obywatelska

Spotkanie z Tomaszem Kaczmarkiem odbyło się w piątek 20 maja w siedzibie Dolnośląskiej Solidarności we Wrocławiu. Jego organizatorem był wrocławski Klub „Gazety Polskiej”. Na początku Tomasz Kaczmarek znany jako „Agent Tomek” przybliżył swoją osobę. Podkreślił, że jest absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego, kierunku socjologia, przy czym wstąpił do Policji w wieku 19 lat. Był potem w CBŚ, a swoją pracę jako funkcjonariusz zakończył w CBA, gdzie walczył z przestępczością zorganizowaną, zajmował się handlem samochodami i następnie jako agent pod przykryciem walczył z przestępczością. „Agent Tomek”, co podkreślił trzykrotnie, ma ogromny żal do mediów za to, że go zdemaskowały przez co nie może już pracować w służbach. Stwierdził też, po zdemaskowaniu jego osoby zarówno on jak i jego rodzina musieli żyć w niebezpieczeństwie utraty życia. Po krótkim wprowadzeniu były pytania z sali. Zaraz na początku ktoś zapytał sławnego agenta, czy zamierz startować w najbliższych wyborach do Sejmu. Na razie nie ma takich planów, nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Dało się jednak wyczuć, że w przypadku konkretnej propozycji poważnie ją rozważy.

Agent Kaczmarek uważa, że prokuratora powinna ujawnić materiał dowodowy w sprawie willi Kwaśniewski pod Kazimierzem. Kolejna osoba pytała, co dadzą nam wybory nawet przy zmianie władzy, gdyż dalej afery z udziałem polityków będą zamiatanie pod dywan. Agent odparł, że: „Narzędzia prawne jakimi dysponuje policja i CBA są dobre. Tylko wszystko zależy od przełożonych, którzy nie ze wszystkich narzędzi korzystają. To prokuratura często korzystała z luk prawnych, by sprawy zamiatać pod dywan lub przewlekać postępowanie. CBA za Kamińskiego działało bezkompromisowe i nie patrzyła na interes polityczny”.

Kolejna osoba zapytała o raport komisji śledczej w sprawie Olewnika „Komisja Olewnika była jedną z lepszych na tle hazardowej i naciskowej, tamte były kabaretem zaserwowanym przez PO” – powiedział Kaczmarek.

Jak Pan ocenia działalność Prokuratora Generalnego Seremeta i czy prokuratura wrocławska jest niezależna? – zapytał ktoś z sali. „Prokuratura z założenie jest niezależna. Jak jest każdy widzi. Natomiast są w prokuratorach osoby, które chcą walczyć z korupcją, często są odsunięci i nie pełnią wysokich funkcji w prokuraturze” – odpowiedział krótko agent Tomek.

Czy nie miał pan chwili słabości, aby dać sobie spokój w trakcie prowadzenia działalności operacyjnej? „Jestem idealistą, po prostu ci, którzy popełniają przestępstwa mają być rozliczani. Nie zamknę się w domu. Dlatego też m.in. tu jestem. (…) Poprzez nieuczciwe przedstawienie moje osoby i mojej działalności w mediach doprowadziło do tego, że będę ten głos zabierał”. Podkreślił – „na ile mogę i potrafię, będę dążył do tego, by nasz kraj był bardziej praworządny” – za tę odpowiedź słuchacze nagrodzili go gromkimi brawami.

Kolejny Pan zapytał o 1993 r. i zawarty wówczas kontrakt jamalski, o którym w 2009 r. premier Putin powiedział, że był obustronnie korupcyjny. Czy ten kontrakt był kontrolowany przez CBA, gdyż są dane mówiące, że wtedy Gazprom przekazał 150 mln dolarów łapówki różnym siłom politycznym w Polsce? W odpowiedzi agent Tomek stwierdził, że nic mu nie wiadomo na ten temat.

Jakie jest Pańskie zdanie na temat zacierania śladów po katastrofie smoleńskiej, czy będziemy w stanie dojść do prawdy? – zapytał ktoś. „Patrząc na obecnie rządzących, dojście do prawdy jest raczej wątpliwe. (…) W świetle ostatnich wydarzeń okazuje się, że przy identyfikacji zwłok doszło do szeregu zaniedbań i nieprawidłowości. Gdyby ta tragedia wydarzyła się w Polsce na pewno Rosja nie dopuściłaby do zostawienie wraku w naszym kraju” – odpowiedział zaproszony gość. Kolejne pytanie dotyczyło służby specjalnych. Pytano o stan Wojskowych Służb Informacyjnych i o to, kto ma tam wpływy. Jak można było się dowiedzieć z odpowiedzi byłego funkcjonariusza CBA, w polskich służbach jest coraz więcej młodych i odważnych ludzi. Te służby zostały zrekonstruowane. Kaczmarek stwierdził, że ceni tych ludzi za ich pracę. „Te służby oczywiście powinny być apolityczne” – powiedział stanowczo. Przy okazji zaprzeczył opinii wykreowanej przez media, że CBA za Mariusza Kamińskiego było upolitycznione. „To jest wierutną bzdurą” – powiedział. „To teraz ta służba jest uniezależniona od władzy” – dodał. Następnie ktoś zapytał o wiarygodność książki autorstwa Piotra Krysiaka pt. „Agent Tomek. Spowiedź”. W ocenie Tomasza Kaczmarka, ta książka jest interesującą pozycją, w której autor – dziennikarz śledczy – dotarł do wielu dokumentów i rozwinął wiele wątków, słowem – włożył w nią wiele wysiłku. „Informacji w niej zawartych nie potwierdzam i nie zaprzeczam, ze względu na obowiązującą mnie tajemnicę państwową” – powiedział.

Potem było pytanie o wpływ służb specjalnych obcych państw na nasze i media. „W czasie kiedy pracowałem w CBA nic o tym nie słyszałem” – usłyszeliśmy w krótkiej odpowiedzi. Dalej ktoś pytał, czy to prawda, że Polacy są narodem najbardziej inwigilowanym. „Jeśli ktoś jest uczciwy, to nie ma się czego obawiać” – skwitował były funkcjonariusz. Następnie pani Barbara podziękowała Kaczmarkowi za odwagę i zapytała, czy CBA współpracowało z prawnikami z Ministerstwa Skarbu w czasie prywatyzacji, którzy mieli sprawdzić legalność prywatyzacji. W odpowiedzi pan Tomasz podziękował za ciepłe słowa, a odpowiadając na pytanie stwierdził, że w CBA była specjalna jednostka, która się tym zajmowała, a on szczegółów nie zna ponieważ był funkcjonariuszem operacyjnym. „Myślę, że była to skuteczna działalność. Sama otoczka wokół CBA powodowała, że korupcja wtedy została ograniczona” – powiedział. Nawiązał też do działalności minister Pitery, które wykryła jedną aferę – dorszową.

Na koniec jedna pani zapytała o kibiców, do których o 6.00 rano wchodzą służby za to, że wywieszają bandery „Tusku matole, twój rząd obalą kibole”. W odpowiedzi agent Tomek podkreślił, że nie jest zwolennikiem bandytyzmu w żadnej postaci. Stwierdził też, że obecne działania Donalda Tuska nie mają nic wspólnego z łapaniem zwykłych bandytów. Powiedział też, że podoba mu się podejście kibiców do patriotyzmu, do tego jak pamiętają i czczą „żołnierzy wyklętych”.

W imieniu NGO i Klubu „Gazety Polskiej” w Opolu zadałem i ja pytanie. Zapytałem, czy oprócz niego dużo osób odeszło z CBA, podkreśliłem przy tym, że pracownicy służb specjalnych są najlepiej wyszkolonymi funkcjonariuszy publicznymi, a ich szkolenie bardzo dużo kosztowało. Odpowiadając na pytanie agent Tomek zgodził się co do tego, że są to dobrze wyszkoleni funkcjonariusze, a fakt że wielu z nich odeszło z CBA świadczy o nieodpowiedzialności obecnych władz tych służb. Przyznał, że odejście jego kolegów spowodowane było zmianą kierownictwa. Kaczmarek ma świadomość, że po ujawnieniu danych nie mógł dalej pracować jako funkcjonariusz pod przykryciem, jednak „wiedza i doświadczenie, które nabyłem w pracy mogłyby zostać wykorzystane na przekład do szkolenia agentów” – powiedział.

Kolejne moje pytanie dotyczyło, tego czy są takie przepisy prawne, które natychmiast można zmienić, aby skuteczniej walczyć z korupcją. Zaoferowałem w tym celu wszelkie wsparcie ze strony stowarzyszenia Stop Korupcji, którym obecnie kieruję. „Na pewno w procedurach prywatyzacyjnych jest potrzebna zmiana przepisów. Myślę, że ogólnie narzędzia prawne są dobre, problem w chęciach ich stosowania przez służby, musi być jedynie dobra wola do tego” – powiedział.

Na koniec pytanie zdał Kornel Morawiecki z „Solidarności Walczącej”. Pytał o odejście od idei wielkiej solidarności do Polski tylko konkurencyjnej i poprosił o opinie w tej sprawie. „Wystarczy spojrzeć na początek lat 90. Kiedy na prywatyzacji pobudowało się wiele fortun  a część na pewno w sposób nieuczciwy, korzystając m.in. z prywatyzacji (…) Wierzę jednak, że będziemy żyli w uczciwym państwie” – zakończył wypowiedź przy oklaskach publiczności.

Po pytaniach był czas na autografy, krótką rozmowę i pamiątkowe zdjęcia. Ryszard Szram, przewodniczący Klubu „Gazety Polskiej” w Opolu przypomniał o zaproszeniu Kaczmarka do Opola, a agent Tomek chętnie się zgodził. Szczegóły podamy wkrótce, a tymczasem już teraz serdecznie  zapraszamy na to spotkanie.

Autor: Tomasz Kwiatek
Fot. Ryszard Szram i NGOpole

Komentarze są zamknięte