Mieczysław Dziemieszkiewicz, ps. „Rój„ urodził się 25 stycznia 1925 r. w Zagrobach w powiecie łomżyńskim. żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, działacz polskiego podziemia antykomunistycznego na północnym Mazowszu. Dziemiszkiewicz był synem Adama i Stefanii z d. Świerdzewskiej. W 1939 r. ukończył szkołę powszechną w Różanie. W czasie okupacji uczęszczał na kursy tajnego nauczania w Makowie Mazowieckim, pracując jednocześnie w niemieckim przedsiębiorstwie przewozowym. Wiosną 1945 r. został wcielony do 1. zapasowego pułku piechoty LWP w Warszawie, skąd zbiegł na teren powiatu ciechanowskiego, po czym wstąpił do oddziału NSZ-NZW ppor. Mariana Kraśniewskiego „Burzy”, przybierając pseudonim „Rój”. Początkowo był łącznikiem między Komendą Okręgu a Komendą Powiatu. 8 sierpnia 1945 r. Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” został odznaczony Krzyżem Walecznych. W 1948 r. został awansowany do stopnia starszego sierżanta. Na polecenie dowódcy kompanii Mariana Koźniewskiego „Waltera”, wobec masowych aresztowań dokonywanych przez UB w Ciechanowie, stworzył patrol Pogotowia Akcji Specjalnej NZW (Narodowego Zjednoczenia Wojskowego), którego został dowódcą. Jako dowódca patrolu PAS dowodził wieloma akcjami przeciw komunistom, siłom bezpieczeństwa oraz ich agenturze. Zginął w nocy z 13 na 14 kwietnia 1951 r. w Szyszkach w powiecie pułtuskim w trakcie próby przedarcia się z podwładnym Bronisławem Gniazdowskim ps. „Mazur” przez obławę 270 żołnierzy z I Brygady KBW i nieustalonej liczby funkcjonariuszy UBP i MO. Do jego śmierci przyczyniła się kobieta, którą kochał. Pośmiertnie został odznaczony 13 października 2007 r. przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Treść przysięgi oddziału „Roja”:
„Walkę o Wielką Polskę uważam za największy swój obowiązek. Wstępując w szeregi NZW mam szczerą i nieprzymuszoną wolę. Wpierw zginę, aniżeli zdradzę. Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu, że wiernie będę walczył o niepodległość Polski. Rozkazu Wodza Naczelnego oraz wszystkich innych przełożonych będę słuchał i posłusznie wykonywał. Tak mi dopomóż Bóg i Ty Królowo Korony Polskiej”.
Oprac. TK