Proces Antoniego Klusika z „Gazetą Wyborczą” – druga odsłona

Niezależna Gazeta Obywatelska6

Dzisiaj tj. 12 kwietnia 2011 r. o godz. 12.00 w Sądzie Okręgowym w Opolu odbyła się druga rozprawa w procesie wytoczonym Antoniemu Klusikowi przez Agorę S.A. Na rozprawę nie zgłosił się powołany na świadka redaktor naczelny opolskiego oddziału Gazety Wyborczej – Leszek Frelich, jak sprawdziliśmy później w redakcji GW podobno przebywa w Warszawie. Sędzina Halina Jagieło przyjęła do wiadomości usprawiedliwienie przedstawione przez pełnomocnika Agory S.A (świadczące o tym, że redaktor jest za granicą) lecz zapowiedziała, że jeżeli następnym razem dojdzie do takiej sytuacji to Leszek Frelich zostanie ukarany grzywną.

Na tej rozprawie sąd dopuścił bardzo ważny dowód, którym jest nagranie dźwiękowe z konferencji prasowej w siedzibie OSPN, na której Antoni Klusik wypowiedział słowa, które są przyczyną procesu. W związku z tym, na sali sądowej, doszło do odtworzenia całości tego nagrania, które łącznie trwa kilkadziesiąt minut. Na nagraniu oprócz słów samego oskarżonego są zawarte wypowiedzi posła Sławomira Kłosowskiego, oraz członków OSPN Wiesława Uklei i Jerzego Łysiaka. Nagranie pozwala zrozumieć całkowity sens słów Antoniego Klusika, gdyż Agora S.A skarży go tak naprawdę za część tej wypowiedzi, co powoduje, że jest ona wyrwana z kontekstu. Oto jej opis (słowa które są przyczyną oskarżenia zostały wytłuszczone):

Konferencja prasowa OSPN z udziałem posła PiS Sławomira Kłosowskiego miała miejsce 11 października 2010 r. w siedzibie OSPN przy ul. Luboszyckiej. Jako pierwszy (w ponad półgodzinnym nagraniu) zabrał głos Antoni Klusik, który opisał sytuację pod Krzyżem jak mówi, że „byliśmy tam tak samo osamotnieni jak ci pod Smoleńskiem”, „zostaliśmy opuszczeni”, „traktowani byliśmy podczas modlitw pod krzyżem złowrogo… pozbawiono nas wszelkich praw”. Klusik na konferencji wspomniał o tym jak śmiano się z jego brata w programie TVN „Szkło kontaktowe”. Klusik m.in. powiedział: „wtedy czuliśmy się opuszczeni przez Państwo. Nie reagowała policja, straż miejska „a mamy przecież prawo do modlitwy”. Następnie prowadzący konferencję Wiesław Ukleja przedstawił obecnego na konferencji posła Sławomira Kłosowskiego, aby przybliżył sprawę rzekomego upolitycznienia sprawy przez PiS, które zarzucała „Gazeta Wyborcza”. Poseł Kłosowski zwrócił się do obecnych dziennikarzy: „piszcie prawdę jak to było z Janem Klusikiem, bo prawda jest tylko jedna”. Posła nie było wtedy jak doszło do tego haniebnego kopnięcia jednak opowiadał, że był wielokrotnie pod Krzyżem Pamięci i może powiedzieć o sytuacji, jaka tam panowała, o agresywnym zachowaniu w stosunku do osób modlących się. Poseł podkreślił, że nie wie czy kopnięcie Jan Klusika i jego śmierć w półtora miesiąca później miała związek przyczynowo-skutkowy. Odniósł się też do artykułu, który ukazał się w tym dniu na łamach „Gazety Wyborczej” i do zarzutu dlaczego sprawa nie została od razu zgłoszona  odpowiednim organom państwa. Kłosowski, odparł na konferencji, że nie było tam służb (na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie) wiarygodnych dla modlących się Kłosowski powiedział:  „Takie zachowanie jak to pod Krzyżem zbliża nas dyktatu komunizmu, gdzie wszystkie próby wyjaśniania były traktowane jako polityczne. Dlatego jako Poseł złożyłem zawiadomienie do prokuratury opolskiej i warszawskiej. Dlaczego tam?. Warszawa ze względu na to, że to miejsce było monitorowane”. Kłosowski powiedział również, że: „nie chcemy z nikogo robić męczennika – jak czytamy dziś w prasie i na forum (chodziło zapewne o GW), czy politycznie wykorzystać. Wczoraj mieliśmy pół roku od tragedii smoleńskiej… ale ja osobiście nie słyszałem tam wśród występujących ani słowa o Janie Klusiku. My absolutnie nie chcemy poruszać kwestii śmierci w kontekście politycznym, a tylko prawda nas wyzwoli. Zwłaszcza ostatnio, bo w tym kłamstwie zaczynamy się poruszać. Liczymy na to, że niezależna prokuratura to wyjaśni i o to apelujemy”.

Po tych słowach, głos zabrał Wiesław Ukleja z OSPN, który zwrócił uwagę, że sama napaść była pozostawiona bez jakiejkolwiek reakcji ze strony organów ścigania. Bierność organów państwa była zjawiskiem powszechnym. Tak kazano im postępować, widocznie ktoś chce, aby tak było – sugerował, jak słyszymy w nagraniu Ukleja nie wskazując wprost nikogo.

Po nim głos zabrał Jerzy Łysiak prezes OSPN, który powiedział: „trzeba być cynicznym hipokrytą, nie działamy w pustce… Wierzę, w to, że Jan Klusik jest tu między nami. Na pewno doprowadził do jednego – dopominania się o prawdę. Cz taki będzie tego skutek? Oby”.

Ukleja poprosił zebranych o zadawanie ewentualnych pytań. Na nagraniu słychać, jak jeden z dziennikarzy pyta dlaczego z konferencji wyproszono dziennikarzy „Gazety Wyborczej”. Ukleja od razu zaczął odpowiadać na to pytanie. Przypomniał co zrobiła lokalna GW, jak chciała zaszkodzić i nie dopuścić do wykładu z dr Cenckiewiczem. Obrażała nieżyjącego dr Ratajczaka. Nie dopuszczała do publikacji w ważnych sprawach wypowiedzi działaczy OSPN lub je zniekształcała na swoje potrzeby.  Powiedział też, że uważa „Wyborczą” za instytucję ludzi niegodnych głoszenia prawdy. Ostatnim tego „żywym przykładem” miał być artykuł na temat śmierci Jan Klusika. Dlatego dla Uklei i ludzi honoru, zwłaszcza dziś nie miejsca dla dziennikarzy GW. Po tych słowach zabiera głos Antoni Klusik i tu padają kluczowe słowa:

„(…) Wielki polski pisarz Józef Mackiewicz, mówiąc o naturze bolszewizmu, mówił, że jądrem bolszewizmu jest kłamstwo i prowokacja. Gazeta Wyborcza całkowicie spełnia tę definicję. Jest organizacją przestępczą, jest organizacją wrogą naszej cywilizacji, jest naszym osobistym, a także wszystkich naszych przyjaciół śmiertelnym wrogiem. I dokąd ta gazeta nie zniknie z powierzchni, my nie będziemy jej traktować jako, ani nikt z naszych przyjaciół, jako medium, jako gazetę„.

Po nim zabrał głos Wiesław Ukleja, krytycznie wypowiedział się o naczelnym Adamie Michniku. Następnie Klusik, który przyznał, że nie było wprawdzie sekcji zwłok brata to jednak jest coś niewiadomego w jego śmierci.

Łysiak sprostował prasę w tym GW, że Jan Klusik miał 56 lat a nie jak pisano w mediach 66. Nie był emerytem. Klusik przypomniał jak NTO, go dopytywała go o wiek brata, a potem napisała nieprawdę. Zasugerował, że mogło to wywołać pewne wrażenie manipulując wiekiem, że w sumie była to osoba starsza. Ukleja przypomniał również, że brat Klusika po tym incydencie pod Krzyżem uskarżał się na bóle w klatce. Po nim krótko podsumował konferencję poseł Kłosowski i zakończono spotkanie.

Po zaprezentowaniu tego materiału dowodowego pełnomocniczka Antoniego Klusika, mecenas Alicja Nabzdyk złożyła wniosek o dołączenie do akt sprawy materiałów dowodowych, którymi były: wydruki artykułów zamieszczonych w GW autorstwa Leszka Frelicha, wydruki dwóch wywiadów udzielonych przez Adama Michnika, opinię Zbigniewa Herberta o Adamie Michniku, przesłuchania świadków – red. GW Joanny Pszon, Wiesława Uklei i Rafała Ziemkiewicza. Kwestia naszego wywiadu z reżyserem Grzegorzem Braunem została pominięta przez sędzinę. Wszystkie materiały dowodowe sąd odrzucił uzasadniając to tym, że nie mają bezpośredniego związku ze sprawą i są nieprzydatne w dalszej drodze procesowej. Warto zaznaczyć, że sędzina nie wiedziała nawet, jak napisać nazwisko redaktora i pisarza Rafała Ziemkiewicza i zwróciła się z zapytaniem o pisownię nazwiska do pełnomocnik Klusika.

Sędzina dopuściła natomiast przesłuchanie, w charakterze świadka, prezesa Agory S.A Piotra Niemczyckiego, które odbędzie się prawdopodobnie w sądzie w Warszawie – termin przesłuchania nie jest znany, gdyż jego wyznaczenie nie leży w gestii Sądu Okręgowego w Opolu.

Następny termin rozprawy został wyznaczony 24 maja br. na godz. 12.30. Jak można było się zorientować, sprawa na pewno nie zakończy się w Opolu. Zapewne będzie apelacja przegranej strony.

Wypowiedź Zbigniewa Herberta odrzucona przez sąd (od 40 s.):

O sprawie Antoniego Klusika wcześniej tutaj.

Autor: Grzegorz Bieniarz i Tomasz Kwiatek

Fot.: Andrzej K. Andruch

  1. Iwona
    | ID: 15c54665 | #1

    Co ze sprawą Śp. Jana Klusika? Czy są już znane ostateczne wyniki śledztwa w sprawie jego zgonu? To może mieć przełomowe znaczenie również w sprawie Pana Antoniego.

  2. Jarek
    | ID: 64a6f057 | #2

    Rafał Ziemkiewicz należycie potraktował GWnianą gazetę

    http://www.youtube.com/watch?v=DCqQlR20Joo

  3. Patriota
    | ID: 1894cd7d | #3

    A kto osądzi RADNEGO TOMASZA KWIATKA za 8 lat pobierania diet na mój koszt? Gdzie są wyniki pracy? Ładnymi frazesami nie można łatać dziury w budżecie albo tych na drogach. Opole to prowincja! Sopot przejął pałeczkę miasta polskiej piosenki za kadencji Radnego Kwiatka.

    1. Henryk Zwak
      | ID: e3ae1196 | #4

      Szanowny Panie z PJN. Pragnę Panu przypomnieć że to dla pana Pieniądz Jest Najważniejszy. Jest Pan ciałem sprzedajnym – idzie pan tam gdzie pieniążkami „częstują” lub gdzie mają coś namacalnego do zaoferowania.
      Proszę się nie podpisywać jako patriota bo to nieładnie nazywać czarne białym.
      Prawdziwi patrioci nie brną w politykę dla odniesienia własnych korzyści materialnych, ale przede wszystkim po to by pomagać ludziom.
      Co do Pana Radnego Tomasza Kwiatka jest on wierny swoim ideałom w przeciwieństwie do Pana „patrioty” i ma już pewne osiągnięcia na swoim koncie. W „głosie” „patrioty” wyczuwam zazdrość a wręcz nawet i zawiść.

  4. Eleonora
    | ID: d5c8fd25 | #5

    @Patriota

    Po swoją forsę zgłoś się do pana Pogana. szlachetna GW podawała, że juz wyszedł z pudła! Wasz IDOL jest już na wolności! huuurrraa!!!!!!!

  5. Maciej
    | ID: 551201f1 | #6

    Bohater, Prawdziwy Polak. Czapki z głów! Mam nadzieję, że w najbliższych wyborach wystartuje do Sejmu lub Senatu. Należy mu się pierwsze miejsce na liście kandydatów. Taki Człowiek nie może się zmarnować. Będę na Niego głosować z całą rodziną, sąsiadami i kolegami.

Komentarze są zamknięte